Jeden z najlepszych filmów. No i te piosenki ABBY - cudo. Chociaż nie wychowywałam się w czasach ABBY, a o wiele później, to bardzo lubię te piosenki. Chyba znam je dzięki mamie, która uwielbia ich piosenki. A aktorzy naprawdę spisali się znakomicie w wykonaniu tych nieśmiertelnych utworów.
Moja mama i ja szalejemy za tym filmem, obie głównie zachwycamy się Meryl Streep. Jest to
jeden z nielicznych oryginalnych filmów, które posiadamy. Piękne widoki, atmosfera, od razu
robi się cieplej, nawet jak za oknem plucha.
Banalny i nudny. Piosenki wrzucone byle jak, aktorzy choć znakomici nie pociągnęli
nudnawej i przewidywalnej fabuły. Jest dużo lepszych lekkich komedii romantycznych, ten to
tylko strata czasu.
tak krytyczne komentarze. Wszak to nie mial byc ambitny film, a czysto rozrywkowe musicalowe filmidło. Lekki, przyjemny, swietnie zaaranzowane piosenki, rewelacyjna Meryl... Czego chciec wiecej od tego typu filmow?
dużym plusem jest to że aktorzy śpiewają sami piosenki , Meryl Streep mnie oczarowała i tak jak kiedyś nie zwracałam na nią uwagi po tym filmie oglądam wszystkie filmy z jej udziałem . Piosenki ABBY są trochę zmienione by pasowały tematem do filmu ,
Pierce Brosnan w piosence s.o.s - boski :)
Colin Firth jak...
lekki i przyjemny. warto obejrzeć dla samych krajobrazów i meryl. ciekawe wkomponowanie
tekstów piosenek w fabułę :)
chce się śpiewać i tańczyć, kiedy się ogląda ten film. Ma w sobie mnóstwo pozytywnej energii mimo, że sama fabuła jest strasznie prosta i chwilami absurdalna. Pokazana jest fajna przyjaźń i to, że "40-tka" to często ukryty wulkan, też potrafi się bawić i cieszyć życiem. Gorąco polecam, zwłaszcza w pochmurne i smutne...
więcej
nie tak jak chciała reżyserka... Obsada jest doborowa, najlepiej wypadły panie, szczególnie
Streep i Seyfried, jednakowoż śmiałem się z tego ja (wg mnie) okropnie śpiewa Streep
"Money, money, money", jak w "Lay All Your Love On Me" piosenkę burzą nurkowie
(śmiałem się 5 minut z tych ruchów XD skojarzenia miałem z...
Film banalny ale dla utworów można przetrwać. Fajnie zagrane są momenty właśnie, gdy aktorzy śpiewają. "Take a chance on me" mnie pozytywnie "rozwalił".
jak myślicie, kto najlepiej zaśpiewał? (o ile to były ich prawdziwe głosy) mi się najbardziej podobał głos Meryl, Amandy i Colina ;) nie zachwycił mnie Phil. Stellan też całkiem całkiem ;)
Film był puszczany w wakacje w kinach i moze dzięki temu daje mu 6punktów,cała
reszta...no cóż...To tylko komedia.
Niby kaszan i totalna komercja, historia naiwna i juz na samym poczatku wiadomo, jak sie skonczy. Aktorzy tez sie nie popisali ( w sumie nie bardzo bylo jak:D),. Ale 7 za ogromny ladunek pozytywnej energii i nastroju! Ogladajac ten film nie spodziewalam sie ze mam takie ADHD :P
Zapraszam na recenzję filmu "Mamma Mia!" oraz innych:
http://teraz-kino.blog.onet.pl/51-Mamma-Mia-Mamma-Mia-The-Mov,2,ID410994613,DA20 10-07-21,n