PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=449390}
6,3 33 tys. ocen
6,3 10 1 33001
6,8 16 krytyków
Martyrs. Skazani na strach
powrót do forum filmu Martyrs. Skazani na strach

Ostrzeżenie, UWAGA! 

użytkownik usunięty

Chciałbym niniejszym postem ostrzec ludzi, którzy ten film jeszcze nie widzieli.

Nie dajcie się zwieść niemądrymi komentarzami ludzi, którzy nie zrozumieli przekazu oraz nie byli w stanie znieść wysoki poziom wysublimowanej oraz bezpośrednie pokaznej przemocy. Rzadko się zdarza, że film gatunku gore jest tak wielowymiarowy.

Jeśli jesteś człowiekiem "zbyt" wrażliwym (to żaden zarzut), to nie oglądaj "Martyrs", bo jest to film dość ekstremalny pod kątem wizualnym. Nie chodzi tu o sceny gore (# ma ich więcej), ale o całokształt, atmosferę, treść itd.
Jeśli jesteś człowiekiem, który nigdy nie poczuł ogrom zła natury ludzkiej (to już jest zarzut), to również nie oglądaj "Martyrs", bo film ten porusza najbardziej "czułe" miejsce naszej świadomości: strach człowieka przed śmiercią oraz jego przykre konsekwencje dla życia społecznego, kultury, cywilizacji itd.

Wiele wybitnych dzieł europejskiej kinematografii dzieli podobny "los" na filmwebie.
"Salo" Pasoliniego ma 5,5 (sic!), "Antychryst" Triera 5,7... lista jest długa.

"Martyrs" jest filmem rewelacyjnym. Ale nie nadaje się on do szybkiej rozrywki albo na imprezę. Jest to film smutny, przerażający w swojej treści i w pewnym sensie metafizyczny w swoim przekazie. Polecam ten film oglądać samemu, najlepiej późnym wieczorem.

Ten film to prawdziwa perła ... niestety rzucona przed świnie.

Oliver_Haddo

NIe żebym się czepiał, ale moim zdaniem, to nie horror, ale gore. W horrorze mamy pierwiastek nadprzyrodzony, w gore tego nie ma - jest tylko krew i przemoc. No chyba, że za element nadprzyrodzony uznamy światełko w tunelu jakie miała zobaczyć Anna, no ale to byłoby już mocno naciągane.

użytkownik usunięty
mar_cinek2

Gore zalicza się do horrorów.

Słuszna uwaga - w takim razie horror typu gore

użytkownik usunięty
mar_cinek2

Tak.
Tym samym pisanie, że Martyrs jest "horrorem" jest jak najbardziej poprawne. Nie ma więc konieczności pisać "horror typu gore", szczególnie gdy piszemy do ludzi, którzy ten film znają.

To tylko dla ścisłości. Zależność między horrorem a horrorem typu gore jest podobna jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym.

użytkownik usunięty
mar_cinek2

Widzę, że naprawde szukasz "zaczepki".
Znajdź sobie kogoś innego do zabawy. Nie jestem w nastroju.

Spokojnie :) Wyluzuj :) Przekomarzam się tylko :D

użytkownik usunięty
mar_cinek2

Jestem "luźny"...
no i strasznie znuuuuuuuuudzony ludźmi, którzy na siłę próbują prowokować, ale im to jakoś nie wychodzi.

Ucz się od mistrzów albo daj sobie spokoj.

To z tymi prełami rzuconymi przed świnie to dopiero prowokacja! Mistrzu! :D

użytkownik usunięty
mar_cinek2

To nie była prowokacja, tylko moje zdanie.
Ale dla Ciebie chyba wszystko jest "prowokacją" i tym samym pretekstem, aby się "czepiać".

Jak to mówią: "każdy patrzy według siebie"...

A tak na marginesie: mógłbyś się proszę "odczepić" ode mnie? Bo jesteś nudny jak flaki z olejem...

No ale to przecież Ty pierwszy zarzuciłeś mi prowokację i czepianie, kiedy wyraziłem swoje zdanie. Ty zwróciłeś mi uwagę, ze Gore zalicza się do horrorów, a nie Oliver Haddo na którego post odpisywalem :) Notabene nie bylo to nic osobistego tylko moja uwaga w kwestii semanycznej.

użytkownik usunięty
mar_cinek2

A ja Ci wyjaśniłem, że Twoja uwaga była błędna, gdyz gore zalicza się do gatunku horror.

Gdybyś nie miał włączonego programu pod tytułem "ZAPRZECZAM, BO MUSZĘ", to byś mi przyznał rację, i tyle.
Ale nie... Ty się przecież musisz koniecznie (cytuję) "przekomarzać" i to akurat na forum filmu, którego uważasz za nieudany.

Do widzenia

No Ty mi wyjaśniłeś, a ja przecież przyznałem Ci rację. Popatrz proszę wyżej - napisałem, że "słuszna uwaga - w takim razie horror typu gore". Filmu nie uważam za nieudany - w którymś z innych postów napisałem, ze jest bardzo sprawnie zrealizowany. Powinieneś wiedzieć już, że jestem na tym akurat forum, nie aby trolować czy zaczepiać, lecz dlatego, iż staram się zrozumieć co widzą w tym filmie ci którzy tak wysoko go oceniają. Bo widzisz (powtórzę któryś raz) moim zdaniem ten film żadnego przekazu ze sobą nie niesie, za wyjątkiem próby maksymalnego zszokowania i obrzydzenia widza. Ty ten przekaz widzisz wiec ja twierdzę, że uległeś iluzji. Ja go nie widzę, więc Ty powiesz, że powinienem nosić okulary. A przecież nie chodzi o to by się czepiać czy obrażać, ale o konstruktywną krytykę i wyciąganie wniosków.

użytkownik usunięty
mar_cinek2

Sorry, ale w Twoich postach nie sposób doszukać się autentycznej chęci wymiany zdań.

Od samego początku powtarzasz, że film jest pozbawiony przekazu. A do przedstawionych przeze mnie w innym miejscu argumentów nie raczyłeś się nawet odnieść. Jedynie cynicznie napisaleś, że reżyser "puszcza mi oko" (wtf?).
To nie jest żadna konstruktywana wymiana zdań, lecz słowna przepychanka na poziomie podstawówki.

Nie jestem zainteresowany dalszą rozmową.
Dziękuję.

A czego się spodziewałeś skoro postawiłeś tezę, że nasze okrucieństwo wynika ze strachu przed śmiercią. Do takich oto głębokich przemyśleń skłonił Cię ten film? Tu chodzi o zastrzyk emocji, a nie jakieś efemeryczne banały. Nie ma tu zastanawiania się co było a co będzie, ta historia to tylko pretekst żeby pokazać krew i przemoc z bliska, z bardzo bliska. W tym filmie nie ma nic poza okrucieństwem. I to jest właśnie oko jakie puszczają do widza autorzy, bo oni wiedzą, że tu nie ma ukrytych treści. Widzowie będą ich szukać usprawiedliwiać sadyzm jaki widzieli, doszukwać się głębszej symboliki i ukrytych znaczeń a wszytko to tak naciągane jak na reklamie skody gdzie w muzeum grupka ludzi kontempluje wieszak na ubrania. I Ty tak wlaśnie kontemplujesz ten wieszak, a ja podchodzę i zabieram z niego swój płaszcz.

użytkownik usunięty
mar_cinek2

Ok, jasne. Zabierz ten stary, brudny płaszcz.
Do widzenia.

Jak mówi powiedzenie: jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. I muszę Ci powiedzieć, że jeśli nawet średnia ocen spadnie do 1 a znakomita większość powie, że to chała dla psychopatów, to z tym się też da żyć. Bo w gruncie rzeczy cóż mnie to obchodzi:)
Ten film, nawet gdyby nie miał żadnych innych zalet, ma z pewnością jedną niewątpliwą - wywiera wrażenie i zostaje w pamięci. Cenna zaleta w czasach, gdy przytłaczająca masa plastikowych filmów ulatnia się z głowy tuż po zakończeniu seansu.
Dowodem na to, jest choćby kolega mar_cinek2, który mimo skrajnie negatywnej opinii o filmie, był uprzejmy poświęcić mu tyle czasu:)

użytkownik usunięty
orion_2

Trudno się z Tobą nie zgodzić.
Wspólczesna kinemtografia ogranicza się do tego, aby wywrzeć intensywne, ale tylko chwilowe wrażenie. Rozrywka dla nastolatków w kulturze popcornu.

Z tym filmem jest zdecydowanie inaczej. A to chyba najlepszy dowód na to, że własnie ma on jakiś ważny przekaz. Bo gdyby go nie miał, to można by o nim zapomnieć jak o 90% innych filmach.
Mnie nie irytuję to, że ktoś się nie zgadza z tym przekazem. Mnie irytuję to, że ktoś neguje samo istnienie przekazu.
Nie irytuję mnie odmienny gust filmowy albo odmienny światopogląd, ale brak myślenia.
Pozdrawiam serdecznie

orion_2

Oj tak żebyś wiedział - nie da się przejść koło tego filmu obojętnie, bo naprawdę szokuje i to mocno. Ale nie zgodę sie ze stwierdzeniem o mojej negatywnej opinii na temat tego filmu, gdyż jak zapewne zauważyłeś nie oceniłem go, podobnie jak i Ty.. Powtórze jeszcze raz - film zrealizowany jest bardzo sprawnie i zapewne dałbym mu 5, może i 6 gwiazdek. Ja jedynie poddaję wątpliwość jego przekaz, a raczej staram się zdemaskować jego brak :) Jednym przekazem tego fimu jest szokowanie widza.

mar_cinek2

Film jak najbardziej ma swoisty przekaz, ale chyba niełatwy do wychwycenia. I raczej nie jest to przekaz symboliczny jakiś, taki który potem można w kilku zdaniach omówić z przyjaciółmi, tylko raczej taki, który trzeba "poczuć" niż zrozumieć. Stąd ten nadmiar niespotykanej nawet jak na dzisiejsze standardy przemocy w filmie. Tym przekazem, a raczej myślą przewodnią (bardziej mi takie określenie pasuje) jest ukazanie, jak BEZSENSOWNIE okrutni mogą być ludzie. Im wyżej ktoś stoi w hierarchii społecznej, tym bardziej zawiłe ma normy moralne, podwójne standardy norm moralnych. Dlaczego piszę, że "bezsensownie" okrutni. Otóż ta ostatnia scena, kiedy babka ("szefowa" całej tej grupy zepsutych milionerów) wali samobója - i teraz zestaw to sobie z tym wieloletnim cierpieniem tej dziewczyny. I ta końcówka jest brutalniejsza, niż wszystkie te sceny przemocy razem wzięte. W ogóle to ten film jest fantastycznie skonstruowany, jest jak perwersyjna wariacja zasady udanego thrillera wg Hitchcocka. Pierwsza główna scena, w której jedna z bohaterek zabija całą tą rodzinę - szok, i widz siedzi głupi i nie wie co się dzieje. A potem jest coraz gorzej i gorzej... Niesamowicie jest ten film "podkręcany", i jak już napisałem, końcówka zwyczajnie rozkłada mnie na łopatki. To jak przetrwać w ringu kilka rund z Tysonem, tylko po to, żeby zejść z niego i paść od małego plaskacza jakiejś kibicki Tysona.

A co podziału gatunkowego, to według mnie absolutnie nie jest to gore. To dość klasyczny horror (gore nie uważam za "klasyczny" podgatunek horroru). Gore są dość bezmyślne, to zwyczajne popisywanie się efektami specjalnym i sztuczną krwią i flakami i czym tam jeszcze. Epatowanie przemocą i flakami aby obrzydzić widza. Martyrs natomiast przeraża, jeśli się dotrwa do końca i zrozumie o co tu tak naprawdę chodziło.

I jeszcze się odniosę do tego, co napisałeś wyżej o horrorach i elementach nadprzyrodzonych. Otóż, horror wcale nie musie mieć elementów nadprzyrodzonych. Przeanalizuj nawet dość pobieżnie klasykę literatury. Frankenstein nie zawierał elementów nadprzyrodzonych. Początki amerykańskiego horroru w literaturze nie miały tych elementów, wprowadził je chyba dopiero Poe. Zasadniczym założeniem tych wczesnych dzieł było to, że "horror" drzemie w nas samych, w czeluściach naszych umysłów. Martyrs nawet tu zgrabnie pasuje. Czym wszak był ten dziwaczny duch, który prześladował pierwszą bohaterkę?

Oliver_Haddo

Dobrze - nie wgłąbiajmy się w kwestie definicyjne czym jest horror a czym gore, bo zapewne jest ich tyle ilu widzów, ale skupmy się na owym głębszym przekazie tego filmu. Widzisz mnie też końcówka rozwaliła na łopatki, bo po nieprawdopodobnie fantastycznie budowanym napięciu (najpierw trzęsienie ziemi a potem jest coraz gorzej) nagle pojawia się jakaś sekta megabogatych staruchów którzy dostrzegli w zdjęciach cierpiących ludzi coś czego żaden normalny człowiek nie zobaczy. I to jest dla mnie ten absurd który mnie położył, bo film rozkręca się niesamowicie realistycznie na końcu zaś funduje nam tego typu kwiatki. W tym miejscu autora zwyczajnie poniosło, bo nagle poczułem się jakbym trafił do jakiegoś archiwum X. I właśnie to jest to co mnie przekonuje, do tego, że w tym filmie nie ma żadnego przekazu.

mar_cinek2

Jak tam wolisz. Ja jestem fanem wszelakich teorii spiskowych i przedstawienie w tym filmie sekty bezwzględnych bogaczy, traktujących ludzkie życie tak przedmiotowo, jest jak najbardziej naturalne. Nie wiem gdzie tu "archiwum x". Film 'Salo' też byś określił jako swoiste "archiwum X"?

Końcówka jak i cały film, cała ta przemoc, jest rzeczywiście bardzo przerysowana. Tak sobie myślę, że to taka "metafora" twórców, żeby pokazać jak bardzo okrutni mogą być ludzie. Pomyśl, co z reguły czujesz, kiedy słyszysz o brutalnym zabijaniu zwierząt. Widzisz brutalnie zamęczonego psa, kota, czy co tam lubisz, i co wtedy sobie myślisz, że zrobiłbyś ze sprawcami tego czynu jakbyś ich dorwał w swoje ręce? Myślę, że o to chodzi w tym filmie, to taki sposób napiętnowania przemocy i okrucieństwa, szczególnie kiedy odpowiedzialne są za to jakieś elity społeczne.

Oliver_Haddo

To o czym napisałeś świetnie odnosi się do filmu "Salo". Właśnie salo przedstawia jak okrutni potrafią być ludzie zwłaszcza ci z nazwijmy to potocznie "arystokracji" mający władzę. Martys tak samo byłby odebrany gdyby chodziło o zwykłą sadystyczną zabawę, albo jakiś inny cel - na przykład męczymy człowieka, żeby nam zdradził tajmnicę gdzie schował pieniądze. Albo zemstę. A tutaj cała golgota głównej bohaterki spowodowana jest jakimś bliżej nieokreślonym założeniem nie wiadomo skąd, że można doprowadzić kogoś do takiego bólu, że opowie nam co jest po drugiej stronie. To założenie jest rodem z archiwum X tak samo jak to, że kosmici są wśród nas. Ale archiwum X to fantastyka a Martyrs jest filmem śmiertelnie wręcz poważnym. Zestawienie powagi z tak absurdalnym założeniem moim zdaniem nie komponuje się zupełnie.

ocenił(a) film na 9
mar_cinek2

Wiesz zgadzam się w 100% z tym co napisałeś mam podobne odczucia a z Monopyszczek nie ma sensy dyskutować. Jeśli zabraknie mu argumentów to przechodzi jak sam napisał w "słowne nap**rdalanki" tu masz przykłady chociażby z tego topiku:

"Lubisz się masturbować?"
"Spoko... już nic dziecko. Śpij dobrze :" itp.

Widziałem kilka twoich postów i wiem że lubisz dyskutować i robisz to dobrze a autorowi tego tematu sądzę że nie warto nabijać postów...


użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9

A ty nie zauważyłeś, że w tym wątku wypowiadają się ludzie którym film się nie spodobał.

Ludzie którzy widzą wszędzie gore, Pasoliniego i hostel piszą parę postów wyżej.

Nie rozumiem czemu się wtrącasz i przeszkadzasz w wymianie postów między mną i mar_cinek2. O co ci chodzi z tym śledzeniem? Piszesz o sobie?

użytkownik usunięty
vicovaro25

Piszę o Tobie. Trochę mi Ciebie żal.

ocenił(a) film na 9

A mi ciebie żal.

użytkownik usunięty
vicovaro25

Nie ma powodu. Ja się świetnie bawię :)

Nie ukrywam drugiego konta, nie popadam w hipokryzję (otwarcie piszę, że jestem stuknięty) i nie zostałem przez jakiegos trola obnażony (chyba, że przez siebie samego :)).

Odpuść sobie... dla własnego dobra.

ocenił(a) film na 9

Ja wiem że się świetnie bawisz - Pasolini namieszał ci w głowie. I nie przejmuj się moim dobrem, ma się dobrze.

użytkownik usunięty
vicovaro25

Mi namieszał w głowie Pasolini... wielki reżyser.

Tobie namieszał w głowie Momopyszczek... przeciętny troll.

Tak bardzo straciłeś głowę na moim punkcie, że już piszesz z drugiego konta.

Widzisz różnicę jakościową? ;)

ocenił(a) film na 9

Mistrzu Zen, admin pousuwał trochę twoich postów - dziwne bo ty taki grzeczny jesteś, nie chamski i kulturalny. Przynajmniej tak sam o sobie piszesz. Będziesz się pewnie odwoływał w tej niesprawiedliwej sytuacji?

użytkownik usunięty
vicovaro25

Pójdę z tym do Brukseli... XD

Jezusa też odrzuclili jego bliscy. Czuję coraz większą więź ze swoim Zbawicielem.

ocenił(a) film na 9

Wciąż bezsensu, ale już grzeczniej.

Muszę poszukać gdzie można dotować filmweb. Wygląda bowiem na to że serwis oprócz opiniotwórczej wypełnia również rolę wychowawczą. :)

A twój przypadek pokazuje, że warto ich wesprzeć bo odwalają kawał dobrej roboty :P

ocenił(a) film na 8

"Jestem "luźny"...
no i strasznie znuuuuuuuuudzony ludźmi, którzy na siłę próbują prowokować, ale im to jakoś nie wychodzi.

Ucz się od mistrzów albo daj sobie spokoj. " a propo prowokacji to jeśli uważasz się za mistrza i chcesz się sprawdzić to odwiedź na filmwebie "Wściekłe psy" pod tematem "Wściekłe psy są do bani"i spróbuj tam swoich sił chociaż wątpię czy ci się uda bo osoba która tam prowokuje jest prawdziwym mistrzem prowokacji

użytkownik usunięty
Radzio3i6

Nie napisałem, że uważam siebie za "mistrza". Nawet nie mam takich aspiracji. Ale jeśli ktoś już koniecznie chce prowokować innych ("przekomarzać się"), to niech robi to dobrze i z klasą. Ja na pewno nie jestem żadnym przykladem do naśladowania.
Nie jestem dużym fanem filmów Quentina, więc nie interesuje mnie dyskusja o "Wściekłych Psach".

A tak na marginesie: naprawdę nie wiem po co do mnie piszesz. Nasza ostatnia rozmowa nie należała do najlepszych, więc po cholerę to dalej ciągnąć?

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8

po prostu zaciekawił mnie tamten temat i chciałem go promować ponieważ jest świetny i można się nieźle zabawić"Nie jestem dużym fanem filmów Quentina, więc nie interesuje mnie dyskusja o "Wściekłych Psach"."-nie chodzi tutaj o sam film bo też go nie oglądałem lecz użycie prowokacji w tym temacie która jest jego celem od początku do końca"A tak na marginesie: naprawdę nie wiem po co do mnie piszesz. Nasza ostatnia rozmowa nie należała do najlepszych, więc po cholerę to dalej ciągnąć?"ja nic nie ciągnę piszę w innym temacie i w innym celu to że miałem z tobą zatarczki nie oznacza że nie mogę wypowiadać się w innych tematach tylko ze względu na to że i Ty tam piszesz no chyba że mi zabraniasz ale o ile wiem to każdy może wypowiadać się w każdym temacie jeśli go interesuję także potraktuj to jako przypadek.A tak swoją drogą to szkoda że się poddajesz bo czytając Twoje komentarze można stwierdzić że masz smykałkę do wzajemnych dialogów i również myślę że do prowokacji zarówno tej pozytywnej jak i negatywnej no ale Twoja wola nie będę naciskał

użytkownik usunięty
Radzio3i6

W takim razie doszło do nieporozumienia. I to z mojej winy, bo błędnie odebrałem Twój post.
Sorry.

Niewątpliwie łączy nas ten sam cel, czyli promocja Martyrs;)
Mam nadzieję, że ludzie nie dadzą się zniechęcić negatywnymi opiniami forumowiczów. Albowiem z niektórych wpisów można by odnieść wrażenie, że to film typu "Laid to rest" albo "Carver", których jedynym plusem są sceny gore a cała resztę można zapomnieć.

Największym problemem w odbiorze Martyrs jest chyba to, że jest to film pod każdym względem "ekstremalny". Jest ekstremalnie brutalny ale też ekstremalnie dobry. Niestety ekstremalna warstwa przemocy nieco zaglusza jego przekaz, szczególnie dla tych, którzy nie radzą sobie zbytnio z porządną dawką gore:)
No ale jak już wcześniej pisałem, przemoc tu była nieodzowna dla przedstawienia głównej myśli twórców (pododnie jak w "Salo" Pasoliniego).

No ale cóż... w sumie trzeba się pogodzić z tym, że żyjemy w kulturze masowej, gdzie utwory Justina Biebera są bardziej rozponawalne niż polonezy Chopina:)

Pozdro

użytkownik usunięty
Radzio3i6

Sprawdziłem z ciekawości tego Twojego "mistrza";)

No cóż, co ja mogę na to powiedzieć? Chyba po prostu inaczej rozumiemy słowo "prowokacja".
Moim zdaniem prowokacja jest dobra, gdy prowokuje do myślenia i prawdziwej dyskusji. Natomiast prowokacja, której jedynym celem jest wywolanie pustej przepychanki słownej, to zwyczajny trolling. Szkoda mi czasu na takie bzdurki, aczkolwiek można się czasami z nudów w to pobawić. Ale nie za długo... życie jest krótkie i nie warto je w ten sposób marnować.

Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 9

Zamknięty w świecie schematu - "Hostel" "Piła" - zniewolony przez potrzebę "lansu" na filmwebie, która uniemożliwia wystawienie 10/10 wszystkim ulubionym "Saw'om" ty musisz się strasznie z tym męczyć - zaczynam rozumieć co poruszyło cię tak w Martyrs...

użytkownik usunięty
vicovaro25

To dobrze, bo ja nadal nie rozumiem Ciebie ;)

Czepiasz się bo ostatnio oceniłem w ciągu jednego dnia wszystkie czesci SAW? Dałem im po 5, bo to średnie filmiki dla rozrywki. Nic specjalnego. Widziałem je jakiś czas temu nim założyłem konto filmwebowe i o nich zapomniałem.

Nie wiem o co Ci chodzi... ale spokro. Pisz dalej skoro Ci to sprawia frajdę.

Przy okazji pochwal się jakimiś filmami, mistrzu. Co tam oglądasz tak "strasznego", dziecko drogie? Podaj tytuły, to się trochę z Ciebie pośmieję ;)

ocenił(a) film na 9

A co mnie to obchodzi?

użytkownik usunięty
vicovaro25

Hahaha, teraz biedaczku próbujesz kopiować mój styl wypowiedzi... kolejny, który pragnie mi dorównać. Żałosne.

ocenił(a) film na 9

Nie rozumiem o co ci chodzi?

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9

Po co to robisz, nie szkoda ci czasu. Próbujesz się przekonać czy na forum będąc całkowicie anonimowym można napisać wszystko. Można.

użytkownik usunięty
vicovaro25

A co ja takiego piszę? Widzisz tu jakieś straszne przekleństwa?

Jakoś mam wrażenie, że masz do mnie osobisty uraz... jakbyś już mieli przyjemność ze sobą rozmawiać :)

Śpij stary, daj sobie wreszcie spokój.

ocenił(a) film na 9

Masz złe wrażenie wszystko mylisz to nie ja mam osobisty uraz - a co do przyjemności rozmowy - nie ma rozmowy, nie ma przyjemności.

użytkownik usunięty
vicovaro25

Więc jesteś masochistą? :)

ocenił(a) film na 9

Nie twoja sprawa kim jestem.