pomyslowy, ciekawszy, zaskakujacy - skomentuje to tak hahhaah

film jest fatalny, nie ma w nim nic, nie ma zadnych plusow. ocena 1/10 bez wahania.

Lepszy od oryginału? Rozumiem że to ma być kiepski żart? No bo chyba nie piszesz tego na poważnie...

Przy okazji szlachtowania kosami - tam nie było kos, tylko noże kuchenne i haki rybackie. A co do twojej opinii to się nie zgadzam. Remake jest nic nie wart. Oryginał zasługuje na 8.

W przypływie dobrej woli daję 3/10

Film jest gniotem.

* Brak jakiejkowliek logiki... (czy na świecie istniała tylko ta wyspa? - nikt spoza wyspy nie zainteresował się TAKĄ historią?)

* Jaka będzie końcówka wiedziałem już w połowie filmu.

* Niewytłumaczalne dla mnie zachowanie bohaterów. (klientka widzi, jak po suficie coś maszeruje pozostawiając ślady, po czym zostawia ten fakt praktycznie bez jakiejkolwiek reakcji, jakby o tym zapomniała)

* Niedokończone wątki. (szukała i szukała i szukała znaku wagi i siódemki i co, zrezygnowała?)

* Płonące szczotki do włosów. (i te wypalone symbole wagi, oł jeeeeeee)

* Ciała popielące się w tempie szybszym niż po zetknięciu z lawą. (nafta z lampy spaliła Dana /czy jak się zwał koleś z punktu obserwacji pogody/ w tempie iście expressowym)

* Mgła wyglądająca jak dym z komina. (we mnie wzbudzała raczej troskę o środowisko, nie strach :))

* Mnóóóstwo niedociągnięć i błędów (śmierć księdza - szkła przechodzą przez ciało, nie ma na nich krwi)

* Zbiegi okoliczności rodem z 'Mody na sukces' (odnalezienie w murze dziennika Patricka Malone :/)

... i wiele innych grzechów, które tworzą ten film strasznym... nie, nie strasznym horrorem - strasznym BUBLEM :/

PS. Elementy wymienione w nawiasach to tylko POJEDYŃCZE przykłady... Podobnych sytuacji było w tym filmie o wiele wiele więcej.