Jak na rok 2005 film bardzo kiepski. Film ten mógłby być dobry z czasów "Nocy żywych trupów", ale nie w XXI wieku :) Wprawdzie historia, która poprzedzała pojawianie się mgły była ciekawa (ludzie trędowaci i ich oprawcy), ale reszta badziewna. Wpadek nie dopatrzyłem. Ciekawa charakteryzacja trędowatych, bardzo denne widma, bardzo kiepska rola księdza i w przeciwieństwie do niego bardzo dobra gra dziecka przenterki radiowej. Scena, kiedy trup wstał z łóżka i złapał za szyję jedną z głównych bohaterek przyprawiła mnie o śmiech ;) To było naprawdę żenujące. Za całość wystawiam 3/10. Podobała mi się mgła, ale nie film, tylko zjawisko atmosferyczne ;)