Naprawdę nie wiem skąd tak wysoka ocena. I ta długość.. sceny strasznie przeciągnięte, film można by zamknąć w 1/1.5 godziny a nie 2.5!!! Nuda i poczucie oglądania parodii a nie horroru
Poryło mi to banie na maksa! Zawsze wiedziałem, żeby nie ufać ludziom, którzy się bez przerwy uśmiechają! To co się tam dzieje, to jest dla mnie nie do pojęcia, nie wiem, czy jeszcze kiedyś gdzieś wyjadę ze znajomymi, jak się takie rzeczy dzieją. Każdy powinien to zobaczyć.
Chyba pierwszy raz wystawiam 1. Szacun dla tych którzy dali więcej niż 6. Szacun też dla mnie że wytrzymałem te dwie i pół godziny. Sam siebie podziwiam, ale czego się nie robi dla F. Pugh :)
Czyli cykl życia człowieka to cztery 18-letnie okresy, zaś co 5 takich okresów następują wyjątkowo "uroczyste" obchody przesilenia letniego. Stąd to 90 lat.
Ale to było pokręcone! Przy niektórych scenach aż zabrakło mi słów! Na plus tego filmu jest to, że jest mega oryginalny i czegoś podobnego chyba nie było nigdy w kinach! Minusem dla mnie zdecydowanie jest długość filmu, bo 2,5 godziny to zdecydowanie za długo i dało się zamknąć tę historie w max 2 godzinach...
niezbyt rozumiem jaki sens ma bagrywanie tak długich filmów, rozciąganie filmu do absurdu, pierwsza godzina filmu mogłaby trwać z 15 min, a tak w ogóle to film o niczym, bezcelowy :(
Pewnie wielu zwróciło na to uwagę ale prewencyjnie ja też nawiążę do tego faktu. Cały pobyt naszych bohaterów , od samego początku, to jeden wielki narkotyczny trip i nie mówimy tutaj o jakiejś banalnej trawce tylko o ciężkich psychodelikach.
Ludzie w kinie śmiali się ze scen ponieważ są niedojrzali i celowo tresowani...
Jeśli film jest pełen obrzydliwości to nie jest straszny (no chyba że w tym sensie, że nie daje się go oglądać), tylko obrzydliwy. Ja miejscami nie mogłem patrzeć. No i to aktorstwo polegające głównie na wykrzywianiu ust (Dany) i wytrzeszczaniu oczu (Christian). Nieee. I jeszcze rozciągnięty ten film w cholerę, gdy...
Wszystko jest w tym obrazie. Krew, mięso, strach, nieprzyzwoitość, sex, żal, śmiech. Można mnożyć składniki nadzienia bez umiaru. Zastanawia co pił lub palił autor scenariusza kiedy to pisał... W ten film trzeba wejść bez pytań, dać ponieść się szaleństwu reżysera i aktorów. O sektach już było trochę obrazów ale to...
więcejNiewątpliwie najnowsze dzieło Ariego Astera można interpretować na wiele sposobów. W Midsommar spotykamy się z konfliktem dobra ze złem. Nasza kultura pewnych zachowań nie dopuszcza. Stąd też może nas szokować system wartości mieszkańców szwedzkiej wioski, tak samo jak oburza nas festiwal psiego mięsa w Chinach, kara...
więcej