Agent Ethan Hunt (Tom Cruise) wraz z zespołem IMF kontynuują poszukiwania Entity - sztucznej inteligencji, która zinfiltrowała sieci wywiadowcze całego świata. Ich tropem podążają rządy całego świata oraz tajemnicza osoba z przeszłości Ethana, ale dołączają też nowi sojusznicy. Hunt ściga się z czasem, by uratować świat, który znamy.
Do tego strasznie dłuuuugi! Sceny niepotrzebnie rozciągane. 2h to max powinno być. No i z ilością absurdów to już polecieli na grubo :)
Pierwsza godzina, to jakiś rodzaj żartu z widza, bo widzi przebłyski z poprzednich części, ekspozycja nigdy się nie kończy, a dialogi są nabrzmiałe od powagi. Na ekranie dzieją się absurdalne rzeczy, ale aktorzy wypowiadają je z takim namaszczeniem, jakby za chwilę zniknął prawdziwy świat. Nie polecam.
Przyznam, że nie liczyłem kino wybitne, czy ambitne, tylko na dobrą, lekką i niezobowiązującą zabawę, jaką była poprzednia część - żadna rewelacja, ale w kinie czas fajnie upłynął.
Tymczasem na dzisiejszym seansie męczyliśmy się od pierwszych scen, ale siedzieliśmy grzecznie, bo pewnie się uspokoją z tandetą...
Film można skrócić do 1/3 długości dla wytchnienia widza. Bardzo powolny. Jednowątkowy i co gorsza ten wątek o niczym, walczy się pracowicie z sennością. Gra aktorska poza jedną osobą, nie jest to główny bohater,zerowa.
Plus dwa punkty sa efekty, ale nawet one nie sprawiły ze ten żałosny patos dałoby się przełknąć. Po pierwszych dwudziestu minutach miałam ochotę wyjść z kina. Od połowy filmu śmiałam się z żenująco absurdalnych przygód głównego bohatera.
No i te ciągłe najazdy kamerą na nieruchome od botoksu wyprasowane twarze....