Jednak sama obsada i fakt, że to ma być kryminał inspirowany Agathą Christie to całkiem kuszące połączenie. Jedyne co jest jak dla mnie niepokojące to samotna obecność Johnsona przy skrypcie...
Po bardzo dobrym "TLJ", niezłym "Looperze" i intrygującym "Brick'u" czekam z niecierpliwością na ten - inspirowany Agathą Christie - kryminał. Obsada pierwszorzędna :]
Film jest wyśmienity! Dobrze nakręcony, fabuła zaskakuje, a postacie mają wyraz. Gdyby nie Phoenix w Jokerze to dałbym oskara Craigowi. Na koniec dodam, że moją opinię potwierdzają brawa pełnej widowni na AFF we Wrocławiu.
Moje pierwsze skojarzenie: fiński kryminał z 1940 roku pt. Błąd komisarza Palmu (autor Mika Waltari). W dziwnych okolicznościach, po wydanym przez siebie przyjęciu, zostaje znaleziony martwy Brunon Rygseck – milioner z Helsinek. Pozornie nic nie wskazuje na to, że mogło dojść do morderstwa, ale zeznania kamerdynera...
więcej
Po prostu przyzwoita zabawa w Agathę Christie. Tyle, że niestety Johnson to wszystko uszył nićmi zbyt grubymi i mam wrażenie, że koniec końców wyszła z tego głównie pozerka.
"The Last Jedi" jak wielu też nie lubię, a poprzednich filmów gościa nie znam, więc pomimo że na zwiastuny moją reakcją było wzruszenie ramion,...
Bardzo dobry film. Przykład że mając dobry, dopracowany scenariusz można z mocno wyeksploatowanego tematu "kto zabił" zrobić świetny film. Aktorsko też jest bez zarzutu.
Czy warto pójść do kina - zdecydowanie warto
Czy warto zobaczyć na małym ekranie - zdecydowanie warto
JESTEM PEŁEN PODZIWU DLA TAK WYSOKIEJ OCENY. FILM JEST TOTALNIE KIEMSKI,NUDNY,ARCYBANALNY ,DENNY ,LIPNY,PODRZĘDNY...
Rian Johnson powinien trzymać się z daleka od franczyz, filmowych uniwersów i innych popularnych tworów dzisiejszego kina. Kiedy wziął na warsztat drugą część najnowszej trylogii i zaczął stawiać wszystko na głowie – wyszło, jak wyszło. Zdania są podzielone, ale w moim odczuciu to była porażka, bo “Gwiezdne wojny”...
więcejFilm zapowiadał się przebojem a jak dla mnie okazał sie spokojnym kinem pokroju angielskiego kryminału.Warto obojerzeć ale nie nastawiajcie się na szaleńczą kryminalną akcję.
Dobrze zrobiona produkcja. Ogląda się trochę z przymrużeniem oka i sentymentem do kryminałów z lat 80-tych. Akcja filmu przewidywalna, ale nie męcząca. Warto pójść i obejrzeć na dużym ekranie. Moja ocena 6/10.
Wart zobaczenia. Całość się klei i jest zaskakująca. Film jest dość długi, ale czas całkiem przyjemnie zleciał na seansie.