Oglądając zwiastun i znając twórczość Ridleya Scotta ( w tym wypadku szczególnie "1492:Wyprawę do raju", "Gladiatora", "Królestwo Niebieskie") absolutnie nie należy nastawiać się, że "Napoleon" będzie filmem wiernie odwzorowującym wydarzenia historyczne. Będzie to raczej inspirowana historią fantazja reżysera na temat postaci Napoleona i jego epoki, co nie oznacza, że nie może to być film wybitny.