Pomiędzy nic nie wnoszącymi dialogami, fabułą, z której w sumie nic nie wynika i praktycznie nic się nie można dowiedzieć oraz przewijającym się przez cały film romansem Napoleona, który trwa więcej niż same jego podboje, istnieje parę scen bitew, które wypadają ładnie wizualnie i z fajną oprawą dźwiękową. Tyle.