Nie rozumiem jak taki film może trwać 2,5 godziny, czy lekko ponad to. Jeżeli Openhaimer trwa 3, Czas krwawego księżyca 3,5, to nieporozumieniem wydaje mi się wersja kinowa w tak krótkim czasie. Nie da się sensownie zmieścić tylu wydarzeń, takiego okresu w tak krótkim czasie! Wielki zarzut do producentów i do Scotta, że to nie jest trylogia.