Nakręcenie filmu o Napoleonie bez jego ludzi będzie świętokradztwem (co Amerykanie i Holllywood lubią często robić) bo jak każdy szanujący się amator historii wiemy, że Napoleon nie działał w pojedynkę i ważną rolę odgrywali również jego zaufani ludzie.
Nie wiem jak wy ale ja osobiście najbardziej chcę zobaczyć Murata i księcia Poniatowskiego, choć mój szósty zmysł mi podpowiada że film raczej całkowicie pominie rolę ludzi Napoleona i film pokaże go jako jednoosobową armię lub skupi się na jakiś kretynizmach które prawdziwy Napoleon miał totalnie w dupie jak np. romanse etc.
A jak już pokażą naszego marszałka Francji to pewnie nieprawidzy obraz, w jakimś negatywnym świetle stereotypów np. Poniatowski nie potrafi dowodzić, jest wiecznie pijany i tępy jak but. Może jeszcze wątek anty-żydowski się zmieści.
Przy tak małej ilości czasu i przy upychaniu wątków obyczajowych z życia cesarza nie bardzo widzę ukazanie Poniatowskiego i Polaków. No chyba co najwyżej jako jeden z generałów stojących w tle np. przekraczania Niemna w 1812 i tp. bo przecież pominą masę rzeczy. Francuski serial Napoleon z 2002 całkowicie pominął postać Poniatowskiego więc zdziwiłbym się gdyby tu znaleźli czas na to.