Zaczynając oglądać ten film myślałem, że to rywal filmów nominowanych do Oscarów. Im dłużej oglądałem tym bardziej sobie zdawałem sprawę, że nie. To po prostu przyzwoity film historyczny, ale bez tej głębi i wzruszenia co Gladiator czy ciekawej akcji jak w American Gangster. No i dzisiaj to jak się robi film o Napoleonie to raczej powinno się wziąć francuską ekipę i zrobić film po francusku :) Sceny niby sexu zrobione tak, żeby nie wejść w PG18. Francuzi znani z miłości, a tu pokazano sex w najgorszy możliwy sposób. Film wart obejrzenia jako dobry film biograficzno - historyczny. Tyle i tylko tyle...
Historyczny? Biograficzny? Wstyd tak pisać posiadając tak wielką niewiedzę a propos egzystencji tego wielkiego wodza i wojen napoleońskich! Ten film to zupełne zakłamanie jego życia, osiągnięć oraz historii!
Nie polemizuję. Nie jestem specjalistą od Napoleona. Jeśli nawet jako historyczny nie broni się to już zupełna klapa. Dziękuję za sprostowanie.