Ridley, ty pało, co to za romansidło? Przyszedłem na film o Napoleonie, a dostałem operę mydlaną o babie, która kradnie czas ekranowy mordobiciom. Józefina więcej gada niż Bonaparte dowodzi!
Bitwy? No były, ale co z tego, skoro taktyka w Waterloo wygląda jak bronze lobby w LoL-u – zero makro, same głupie all-iny.? Austerlitz? Ledwo 5 minut! A gdzie realistyczne odwzorowanie wojskowych formacji? Gdzie detale strategiczne? No i co to za bzdury – Napoleon bez kapelusza w bitwie? Gościu był jak support bez summonerów!
Nie wspomnę nawet o tych bzdurach historycznych: armia rosyjska w czerwonych mundurach?! Karabin maszynowy w Egipcie? Ja wiem, że nie uważałem na historii, ale nawet ja wiem, że to Ridley bredzi bardziej niż typ z czatu w LoL-u.
Generalnie meh. Gladiator (ten drugi) lepszy. 5/10 – oglądam tylko dla scen batalistycznych, reszta to strata czasu.