OK szału nie ma - zgadzam się. Film jest specyficzny, trochę komiksowy.
Nie ma co traktować go jako adaptacje historyczną - a widzę, że ludzie w ten sposób oceniają film.
Bałem się, że będzie bardzo przekłamany, a jest po prostu wybiórczy - skupia się na wybranych wątkach. W napisach końcowych mamy informacje, że Napoleon brał udział w 61 bitwach, a w filmie pokazano może z 5 (?).
Wątku Józefiny wyszło za dużo, ale jednocześnie miejscami tak pocięty, że pędzi jak szalony. Mam tu na myśli, szczególnie gdy zaczyna chorować.
Sceny batalistyczne bardzo dobre - ale też bardzo poprawne.
Gdybym miał jakoś porównać do aktualnych filmów, to bije na głowę Czas krwawego księżyca.