Film ponoć ma obrazować całą historię z obiektywnego punktu, nie sugerując widzowi czy Amanda Knox jest winna czy też nie. Jednak jak się dowiedziałem, większość aktorów zgromadzonych na planie, w tym Hayden Panettiere, wierzą, że Knox jest w istocie niewinna, a cała historia tragiczna.
Jest ktoś kto chciałby podyskutować o tej sprawie? Moje zdanie, od kiedy zapoznałem się z dowodami, jest takie, że zarówno Amanda Knox jak i Raffaele Sollecito są niewinni. Chętnie podyskutuję.
W sprawie Meredith też wiemy kto zabił. Guede. Popełniono drugą zbrodnie. Na Amandzie i Sollecito. Jest to zbrodnia sądowa.
siemka, sprawa jest intrygująca i zastanawia mnie, jak w czasach dlugo po gestapo i stalinie, mozna sie przyznac w stresie do morderstwa, stres zagluszyl swiadomosc 30lat wiezienia??? sam sobie mysle, nawet jakby dostala w pape to nie lepiej odcierpiec 2-3 dni przesluchan niz siedziec 30lat? Kolejna sprawa, bidulka nie mogla sie z nimi porozumiec, doslownie caly wloski komisariat imbecyli, sprawa o morderstwo i prowadzi ja na pewno kraweznik, a w calym komisariacie ani jednego ze znajomoscia ang? to jest znany stary chwyt ,ze w sadzie sie odwoluje zeznania,ze sie pomawia policje,ze wymusila i pobila, bo oskarzony jest juz wyluzowany, co mu zrobi straznik sadowy, nabral dystansu i zaczyna sie bronic, klamac co mu wolno w majestacie prawa. dziwi mnie to, ze ona nie krzyczala,ze jest niewinna, nie wyrywala sie, nie glodowala, nie robila zadnego protestu przez 3 lata wiezienia... ja bym robil sajgon kazdego dnia. a oni jak potulne baranki sobie siedzieli... acha i te szpagaty w ramach ostresowania, mogla robic aby zafalszowac rzeczywistosc i oszukac obserwatorow aby mysleli,ze skoro sie tak zachowuje to nie moze byc winna, byc moze na taki efekt liczyla? jezeli faktycznie tego nie zrobili, to sa psychicznie powaleni,zeby nagadac na siebie takie rzeczy... przeciez prawda cie wyzwoli ;) pozdr.
Zrobiła to bo zakładała że jako niewinna nie zostanie skazana. To chyba racjonalne działanie? I dlaczego zakładasz że nic przez 3 lata nie zrobiła? Dlaczego podchodzisz do sprawy tak emocjonalnie?
i tam emocjonalnie, za glupote trzeba odpokutowac, oni sami sobie taki los zgotowali,zeby tak prosta sprawe sobie skomplikowac... niewinna powiadasz... i pomowila niewinnego czlowieka... tak ,tak, policja jej kazala , a moze murzynek sie zgadzal ( gdzies dzwonilo nie wiedziala ktory kosciol) ...
Taki jesteś pewien? O szefa Amandę pytała policja. Nie wiem co powiedziała ale jakoś jej się nie dziwię.
Co do tych emocji to jedno mnie dziwi - dlaczego nie wierzysz Guede który się przyznała w wierzysz Amandzie?
oki kbu napisz prosze co robila amanda podczas 3 letniego pobytu w wiezieniu, jakies glodowki, glosy sprzeciwu, krzyk niewinnosci, proby samobojcze itd, czy raczej omawianie strategii z papuga? pamietniki, ksiazki i szykowanie gruntu po wyjsciu ;)
tutaj można znaleść niektóre ciekawe komentarze do tej sprawy http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15382291,Piekna_ofiara_mediow_cz y_bezwzgledna_morderczyni_.html?v=1&obxx=15382291#opinions
A ty się stajesz irytujący w gnojeniu jej. Ja bronię jej z prostego powodu. Bo jest niewinna.
"Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było."
po to dałam tą stronę bo jest tam kilka ciekawych informacji! i pokaz mi gdzie ja gnoję ją????? ja nie mówię że guede nie jest winny ale mogły też brać w tym udział inne osoby.
Tak, masz mi punkt po punkcie wypisać. Posty są różne te pisane przez tanebo są z sensem, reszta różnie. Nikt nie mówił że będzie łatwo.
hhhh nic nie muszę. podałam tylko link do strony bo uważam, że niektóre komentarze są ciekawe i zastanawiające i na tym moja dyskusja się kończy w tym temacie. oczywiście musiał ktoś się przyczepić i wdać ze mną w niepotrzebną polemikę.
Widzisz, niektórzy zbyt emocjonalnie podchodzą do sprawy, która ich nie dotyczy. Mi link się przydał.
Tanebo wybacz,ale rozmowa z Tobą jest bardzo trudna. Nie każdy musi mieć takie samo zdanie na ten temat jak Ty. Dziewczyna podesłała link, bo uważa,że jest godny uwagi.
Oczywiście, zgadzam się z Tobą,że nie ma oczywistych dowodów na winę laski,ale gdyby sprawa była tak prosta i oczywista jak jest dla Ciebie to nie zostałaby skazana na 28,5 roku więzienia, nie sądzisz?
Sprawiasz wrażenie osoby, która myśli- "wszyscy wokół są głupi tylko ja znam prawdę". Na pewno żadna z osób na forum jej nie zna. Dyskutujemy. Snujemy domysły.
Gdyby ktoś mnie zapytał czy dziewczyna zabiła czy nie, nie potrafiłabym odpowiedzieć jednoznacznie. Wiele już było przypadków,że na wolność wychodzili mordercy, albo skazywani byli niewinni. Bo jakiś wyrok być musi. A to,że nie ma jednoznacznego dowodu na to,że nie zabiła nie znaczy,że tak nie jest (patrz wyżej - nie skazano by jej na 28 lat).
Kręciła od początku i to ją zgubiło. A czemu to robiła? Tak naprawdę wie tylko ona.
Po pierwsze - podała link do tematu na forum Gazety gdzie jest 200 postów. Część z tych postów jest za winą Amandy a część za jej niewinnością. Do których postów mam się odnieść?
Po drugie - dobrze napisałaś, nie ma dowodów winy. Włoski sąd popełnił przestępstwo sądowe. Skazał Amandę mimo braku dowodów. Od kilku lat nikt, naprawdę nikt mi nie podał dowodów, poszlak, zeznań na podstawie których skazano Amandę. A w dowody typu "no jakieś musiał mieć" to ja nie wierzę.
Po trzecie - słyszałaś o domniemaniu niewinności?
Słyszałam.
Tak samo jak słyszałam,że jeśli ktoś nie ma alibi na czas zbrodni to ma problem.
Lub jak kłamie podczas zeznań.
Lub jak wrabia nie winnego człowieka.
Lub jak kłamie,że była bita przez policję ( co z resztą zostało wyjaśnione na jej niekorzyść).
Albo jak mówi,że podczas zbrodni "zatykła uszy żeby nie słyszeć krzyków koleżanki".
Wiele rzeczy słyszałam. W przeciwieństwie do Ciebie analizuję wszystko. Nie należę do fanclubu jakieś dziwnej amerykanki,ani nie mówię,że zabiła.
Gbyby to było takie oczywiste, to nie byłoby interesujące.
Po pierwsze - Amanda ma alibi
Po drugie - brak alibi nie jest okolicznością obciążającą. Ja nie ma alibi na tą noc. Zabiłem Meredith?
Po trzecie - wskaż kłamstwo.
Po czwarte - włoska policja nie słynie z dobrej roboty. Powiem ci z doświadczenia że w Neapolu chyba każdy policjant bierze w łapę za drobne przewinienia typu mandat za złe parkowanie. Sam byłem świadkiem.W tym przypadku problemem było to że policjanci mieli parcie na szkło. Więc szukali kozłów ofiarnych a nie winnych. Poczytaj też o włoskim prokuratorze. Czy wiesz że za nadużycia w innym śledztwie został ukarany dyscyplinarnie? Co do uszu - nie odniosę, nie mam teraz czasu szukać, może mistrz będzie wiedział.
Po piąte - "Nie należę do fanclubu jakieś dziwnej amerykanki,ani nie mówię,że zabiła." a ja nie na leżę do motłochu który nie chce sprawiedliwości tylko widowiskowej egzekucji. Też analizuję i widzę że kobieta jest niewinna. Tylko jest wrabiana przez takich jak ty. Jak byś się czuła gdybyś ktoś zniszczył ci życie mimo że jesteś niewinna?
wiesz ile ludzi by siedzialo oskarzonych o morderstwo gdyby takie banialuki na siebie i innych opowiadalo, ona sama w prosty sposob sie pograzyla, sama sobie zgotowala taki los, kazdy prokurator w polsce tez by wzial pod lupe taka osobe ktora opowiada rzeczy ktore nie maja pokrycia w rzeczywistosci. nie oceniam czy jest winna czy niewinna,bo kazdy obroni swoj punkt widzenia, ja tylko moge ocenic jej zryty leb,ze sie tak zakopala w ta sprawe swoimi bezmyslnymi zeznaniami.kropka
ty masz cos z czytaniem? ja jej nigdzie do wiezienia nie zamykam, nie ma dowodow ze to ona zrobila! pisze,ze sama sobie taki los zgotowala, marnej jakosci policja plus mloda konfabulantka... to i w polsce by ja zamkneli do wyjasnienia az do procesu, bo skoro w pierwszych zeznaniach opisujesz zdarzenia z miejsca zbrodni, mowisz o lumumbie, kazdy cie zamknie do procesu po takich zeznaniach.
powtarzam, szczescie w nieszczesciu ze lumumba mial alibi, bo coz z tego ze nie ma jego sladow, skoro papuzek tez nie ma zadnych a dostali po 30.
Mylisz się. Sprawa morderstwa jest banalnie prosta. BANALNIE. Knox i Sollecito zostali w to zamieszani z własnej winy. Otoczka, którą media zrobiły, przyczyniła się do ich dzisiejszej sytuacji.
Czy słyszałaś już może o tym, że właśnie dziś włoska minister sprawiedliwości zawiesiła sędziego, który 30 stycznia skazał Knox i Sollecito? Jak nie, to poczytaj. Sprawa nabiera tempa.
No coz, tak sie sklada, ze nie masz obowiazku posiadac alibi. co wiecej, jak jestes przesluchiwana w charakterze oskarzonego masz prawo klamac ... tzn w cywilizowanym kraju, a nie w kraju w ktorym nawet premier ma gdzies prawo i uprawia bunga-bunga z malolatami :) Ta sprawa jest przykladem razacego pogwalcenia podstawowych zasad procesu karnego...zwykla farsa!
Proszę, bładam wręcz, zrozum - nie ma dowodów na udział Knox i Sollecito w tym morderstwie. Wszystko co jest, to domysły i pobożne życzenia prokuratora, który zrobił wielkie halo, bo nieodpowiedzialna Knox zrobiła szpagat i miała czelność posiadać życie seksualne. Tyle.
Kolezanka ci wyoslila,a ty z guejdem wyskakujesz
odnies sie;
Tak samo jak słyszałam,że jeśli ktoś nie ma alibi na czas zbrodni to ma problem.
Lub jak kłamie podczas zeznań.
Lub jak wrabia nie winnego człowieka.
Lub jak kłamie,że była bita przez policję ( co z resztą zostało wyjaśnione na jej niekorzyść).
Albo jak mówi,że podczas zbrodni "zatykła uszy żeby nie słyszeć krzyków koleżanki".
amanda zmieniala zeznania 4-5 razy, a sladow amandy nie ma bo sa widoczne slady usuwania wlasnych sladow w taki sposob aby tylko gueda zostaly.
Czyli chcesz ją skazać na trzydzieści lat bo: zmieniała zeznania, nie ma alibi, "wrobila" niewinnego. Bo nie zabiła. Surowa jesteś. Mam nadzieję że również wobec siebie. Co do usuwania śladów - jak usunęli swoje ślady Amanda i Sollecito pozostawiając jednocześnie ślady Guede. To jacyś geniusze.
chwala bogu,ze lumumba mial alibi, bo jakby nie mial to nie byloby innych juz zenzan, musiala niezle klej wdychac,zeby takie historie wymyslec z zaslanianiem uszow itd, zeby wpasc na takie banialuki to trzeba miec niezla fantazje w trakcie silnego stresu w pokoju przesluchan... okej niech sobie to potem odwolala, ale raz jeszcze powtarzam,ona sie sama do tego wiezienia zamknela.
absolutnie mi jej nie zal,sama sie swoimi idiotycznymi zeznanniami wepchnela w ta sprawe, trzeba bylo powtarzac jedna wersje i ta prawdziwa, bez lumumbow, zatykania uszow itd,
powinni ja skazac na dwa lata za falszywe zeznaninia i i oszczerstwo niewinnej osoby, swoimi zeznaniami mogla zniszczyc zycie niewinnemu czlowiekowi
to swiadczy o niej jak ma za nic czyjesz zycie oskarzajac kogos o mordestwo dodajac tego wirygodna opowiesc
zapomnij o 30latach, mam to gdzies, proste pytanie jak oceniasz amande ,ktora oskarza niewinna osobe o mordestwo??? krotko?
listek2000nie życzę ci by na najbliższych wakacjach za granicą oskarżono cię bezpodstawnie. Cztery lata w pierdlu jeszcze nikogo nie zabiło. Mam nadzieję że będzie to jakiś porządne więzienie a nie europejskie dla mięczaków.
Znowu nie na temat jak boot ;) oki ale wtedy na policji zeznam ze to ty zrobiłaś i zatykalem uszy żeby nie słyszeć przerażającego krzyku. Mam nadzieje ze mnie zrozumiesz i nie będziesz miec alibi ;) dobranoc
Zastanawia mnie jeszcze jedno. Knox jest tylko czlowiekiem. Miała prawo nie wiedzieć, mylić się, nawet fałszywie oskarżać. Jest tylko człowiekiem. Od wysuwania oskarżeń jest policja, prokurator. To instytucje wyposażone w możliwości by wykrywać fałszywie oskarżających świadków. Ty jednak nie winisz policji i prokuratora a świadka. Byłaś fałszywie oskarżona? A może kiedyś jakaś amerykanka cię obraziła? poderwała chłopaka? Bo na mój nos nosisz w sobie osobistą urazę.
A jak oceniasz policjantów oskarżających i sąd skazujący bez dowodów? A co do twego pytanie to odpowiem - odsiedziała cztery lata. To chyba wystarczy za fałszywe oskarżenie?
Powinni ich zwolnic z pracy a sad powinien mieć odpowiedzialność dyscyplinarna za takie orzecznictwo. Wszystkie wątpliwości roztrzyga się na korzyść oskarżenia. Lepiej pomylić się i wypuścić 100 winnych niż zamknąć 1 niewinnego
To co powiedzieć o nieistniejącej już instytucji świadka koronnego? Świadek koronny zeznaje, że pan X i Y zrobili cośtam. X i Y zeznają w sądzie, że nawet się nie znają. Innych dowodów nie ma. Wystarczy poparcie drugiego świadka koronnego i Z oraz Y dostają wyrok. Ile takich X i Y było w Polsce to nie zliczymy. A co najlepsze ten sam świadek koronny obciążał też sędziego, tylko w tych zeznaniach uznali go za niewiarygodnego. Taka tam sprawiedliwość w Polsce.