jak można wierzyć,że 6 mld lat temu "nic" wybuchło i z tego wybuchu powstały skały, a ze skały powstał człowiek. :)))))))))))))) przecież to zabawniejsze niż Monty Python!
Możesz mi tu zrobić wykładnie solipsyzmu, lecz trzeba pamiętać, że filozofią, to można udowodnić wszystko, a liczą się empiryczne fakty. Nawet jeżeli ten świat to tylko matrix, to nie ma możliwości się z niego wyrwać, tak więc to jest nasza rzeczywistość i do niej należy się odnosić. Widzisz, brak Boga = brak Boga, nic ponadto. Ten świat się nie rozpada, sobie spokojnie dryfuje po bezkresie wszechświata.
Ja nie wierzę w nieistnienie nieskończoności. Ja odrzucam jej istnienie. Tak samo jak Ty odrzucasz istnienie Zeusa, a nie wierzysz w jego nieistnienie. To już by była forma wiary.
Nic nie jest dobre, ani złe. Światem nie rządzi moralność absolutna, lecz relatywna. Nasz tutaj dyskurs jest tego idealnym przykładem - mamy dwa spolaryzowane punkty widzenia na tę samą sprawę, ponieważ oceniamy ją innymi kategoriami autentyczności i moralnymi.
I oczywiście, człowiek może czynić dobrze i źle, zależnie od wielu czynników które go ukształtowały, a których nie będę tutaj wymieniał specjalnie. Nie mniej jednak istnieją rzeczy od nas niezależne, jak chociażby kataklizmy, wirusy, czy też mutacje genetyczne. Skoro Bóg stworzył wszystko jako dobre, to czy stworzył też wirusy? Jeśli nie, to czy Szatan ma moc stwórczą? Biblia mówi, że Szatan potrafi tylko zwodzić, lecz tworzyć potrafi jedynie Bóg. Zatem jemu należy przypisać rzeczy złe, które nas zabijają niezależnie od naszej moralności, wiary, oraz poglądów. Gdyby np wirusy nie ruszały wierzących, to bym zrozumiał, ale umierają oni tak samo jak inni.
Człowiek też tworzy (i jest istotą o wolnej woli). I już pojawiają się dwie "istoty" zdolne do tego jak i dwie które można obarczać.
Nieskończoność? Podważasz podstawowe prawo przedszkolaka a nieskończonej "prostej"?
Ps. nie oczekuję odpowiedzi :) pozdr.
Lecz zanim pojawił się człowiek, były już wirusy, oraz kataklizmy. Jesteśmy zatem nastawieni na zmianę rzeczywistości, niż na jej kreację z niczego.
Ależ skąd, podważam jedynie nieskończoność jako miejsce, a nie jako abstrakcyjne pojęcie : )
nie myślałem o nieskończoności jako miejscu, bo z sama nazwa "miejsce" jest chyba bardzo nieodpowiednia. Nieskończoność jako nieskończoność w tworzeniu. Ale również jako ogromna niewiadoma która jest i w Nauce i Wierze. :)
Ps. To w wersji naukowej, która wyklucza udział Boga i Jego odpowiedzialność tym samym :P
Tak tak, wiem. Lecz i religia zakłada wszechszczęśliwą nieskończoność po śmierci.
dobrze że Ty wiesz co było przed Wielkim Wybuchem, może się podzielisz tą wiedzą????? jak odpowiesz na to pytanie to myślę że masz Nobla z fizyki na 100%.
czekam z niecierpliwością.
PS. ateizm to wiara :) (która we Francji jest na przykład religią panującą:)))) bo nie ma 100% dowodu że Bóg istnieje, tak samo nie ma 100% dowodu że Bóg nie istnieje. Dlatego Twoje przekonanie że Boga nie ma, nie jest poparte empirycznym doświadczenie, lecz jest oparte na Twoim subiektywnym przekonaniu. Ja wierzę że Bóg istnieje, a Ty wierzysz że Bóg nie istnieje. Mając do wyboru te dwie opcje, o wiele lepiej jest wierzyć w Boga :) przekonamy się po śmierci :)))
"dobrze że Ty wiesz co było przed Wielkim Wybuchem, może się podzielisz tą wiedzą????? jak odpowiesz na to pytanie to myślę że masz Nobla z fizyki na 100%.
czekam z niecierpliwością."
odp.: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_Wybuch
Polecam bardzo Ci tą stronę, dużo ciekawych artykułów, dodaj ją sobie do zakładek :)
Religią panującą we Francji jest katolicyzm, a nie żaden ateizm.
To o czym mówisz na końcu to nic innego jak zakład Pascala (także do odszukania na wikipedii). Nie musimy czekać do śmierci by się przekonać czy warto wierzyć. Pozdrawiam
achaaa, wiki :) no tak, cyt. "Z punktu widzenia modelu standardowego Wielkiego Wybuchu i klasycznej (niekwantowej) teorii grawitacji nie można mówić o okresie „przed” Wielkim Wybuchem, jako że Wszechświat powstał w momencie Wielkiego Wybuchu, a razem z nim: przestrzeń, materia i czas, dlatego pytanie o to co było przed Wielkim Wybuchem jest pozbawione sensu, ponieważ nie istniał wtedy jeszcze czas." to co do cholery jasnej wybuchło???????!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak przedtem nic nie było no to "nic" wybuchło i powstało wszystko....nie ważne jak to to ubierzesz w słowa i jakimi teoriami się będziesz podpierał: osobliwościami, fluktuacji czy innymi badziewiami (tak jak kolega/koleżanka perfumonolog poniżej). poza tym na tej samej wiki możesz przeczytać, że Teoria Wielkiego wybuchu to "model ewolucji Wszechświata uznawany za najbardziej prawdopodobny" nie jest prawo, tak jak prawo powszechnego ciążenia tylko teoria, tak jak kiedyś była teoria że Ziemia jest płaska, że to słońce krąży wokół Ziemi itd. Ponadto, Wielki wybuch chyba niedługo pójdzie do kosza, mając na uwadze, że w Cernie w sposób doświadczalny (40.000 prób - każda z takim samym wynikiem) stwierdzono że neutrina poruszają się szybciej od światła :). Oczywiście teraz wyniki "niby" są sprawdzane przez inne ośrodki badawcze, ale padł blady strach na świat nauki, bo może się okazać że tak naprawdę to my gówno wiemy o tym skąd się wzięło wszystko co widzimy.
Primo - Widzę, że nie czytałeś dokładnie. Jest napisane przecież, że jest to według teorii fizyki KLASYCZNEJ. Należy Ci się zatem zapoznać z fizyką kwantową, ponieważ istotą wielkiego wybuchu jest osobliwość i fluktuacje kwantowe. Tym właśnie zajmuje się fizyka kwantowa, a nie fizyka klasyczna.
Secundo - Widać że jesteś telewizyjnym debilem, któremu media podały że neutrino jest szybsze od światła, więc bezapelacyjne żeś to przyjął jako prawdę objawioną. Tak się składa, że już jakiś czas temu podano powód takiego wyniku. Dokształć się ignorancie:
http://anomaliaklimatyczna.com/2011/10/25/bledy-systematyczne-czyli-czy-rozwiaza no-problem-neutrin-szybszych-od-swiatla/
http://news.xinhuanet.com/english/sci/2012-02/25/c_131431500.htm
http://arstechnica.com/science/news/2012/02/faster-than-light-neutrino-result-ap parently-a-mistake-due-to-loose-cable.ars
Poza tym nie padł blady strach, bo w przeciwieństwie do bezmózgiej religii, nauka nie boi się błądzić i każde wykazanie błędu oznacza postęp w nauce i odkrycie czegoś nowego. To wy macie trudności intelektualne z przyznaniem, że błąd rozwija i błądzić to najlepsza droga dotarcia metodą prób i błędów do celu.
Tertio - "tak jak kolega/koleżanka perfumonolog poniżej"
Widzę jełopie, że z historią też jakoś specjalnie na pokojowej ścieżce nie jesteś. Niechże zatem Twą nieskończoną głupotę choć trochę matuszka Wikipedia rozjaśni:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oriflamme
Dlaczego wyręczasz każdego kolegę ateistę w myśleniu? Ty jesteś chyba jedyną osobą na forum, żadna dyskusja bez ciebie, nie jest ważna. Niech się uczą twoi pobratymcy, bo mój religijny kolega pokazał szersze horyzonty. Wyszkól kolejne pokolenie dobrych ateistów, bo kiedyś cie zabraknie na filmwebie i kto zleje betonowo myślących "katolów"? :D Bez urazy, ale jesteś nie proporcjonalnie najmądrzejszy do reszty i wszystko wygrywasz. Pierdzielony Cziter!!! heh
Pan do góry raczej na ateistę mi nie wygląda, ponieważ nie używa swojej mózgownicy do myślenia. Może być co najwyżej indyferentny religijnie.
Po drugie rozsiewa nieprawdziwe informacje jakoby neutrino było szybsze of fotonu, co jest bzdurą kompletną. Są to dzieci telewizji, co tylko szukają sensacji, byleby tylko potem szpanować na internecie. Na YouTube pod prawie każdym filmikiem o tematyce astrofizyki, czy fizyki klasycznej pojawiały się nagle komentarze od dzieci neo, że właśnie cała nauka padła, bo się okazało że to i owo.
I co do postu poniżej - czyli zakładasz, że na świecie są tylko 4 rozwinięte kraje: Szwecja, Czechy, Estonia i Chiny. W żadnym innym kraju ateizm nie jest grupą dominującą. Najwyższy z najniższych jest w Wielkiej Brytanii, gdzie ateizm sięga 30%, ale nadal pozostaje w mniejszości względem kościoła anglikańskiego.
Dwa - od kiedy ateizm to religia? Ateizm to odrzucenie istnienia sił nadnaturalnych, a nie religia. Widzę mylisz pojęcia kompletnie.
Pierwsze pokolenie? W Polsce mamy 6% ateistów i z roku na rok ten procent rośnie. Obecnie ateizm to najszybciej rozprzestrzeniający się pogląd w Polsce. Wielu ludzi z tych, co są ateistami, to już wykształceni lekarze, politycy, aktorzy, profesorowie uniwersytetów.
Ateizm, to jak mógłbyś przeczytać poniżej to sarkazm od tego, że ateizm w XXI wieku bardzo szybko się rozprzestrzenia (jak kiedyś religia, tylko teraz nie wiadomo na jakiej podstawie, chyba lenistwa?) i myślę tu raczej o dzieciach ze szkoły, które nie wierzą, bo nie. I to nie są moje słowa, tylko sew85. Nie bierz mnie za durnia z góry. Zresztą widać od razu, że Ateizm, składa się z "a" czyli przeczenia i "teizm" czyli wiara w istnienie Boga.
"pierwsze pokolenie", jak to nazwałem, to moje subiektywne odczucie na temat tego co widzę w szkole, czyli 2-3-4 osoby na klasę wierzące, reszta to typowe ścierwo z antyklerykalnymi żartami i wiedzą w mózgu na poziomie 1 gimnazjum, gdzie się zatrzymali.
To o krajach, to napisałem tak dla picu, bo nie wiem jak jest dokładnie. Ale zakładam, że religia w tych czasach, to już nie najpopularniejszy sposób na życie... A liczy się młode pokolenie, które za chwilę będzie decydować co i jak w kraju i po części na świecie.
Wzrost ateizmu obserwuje się w krajach, w których szkolnictwo jest na bardzo wysokim poziomie, oraz gdzie nastąpiły świeckie reformy państwa, mające na celu oddzielić kościół od państwa. W Polsce szkolnictwo jest na wysokim poziomie, lecz nadal nie oddzielono państwa od kościoła, nie mniej jednak w Polsce i tak mamy bardzo silny ruch antyklerykalny, nawet wśród katolików, którzy mówią słynne "Bóg tak, Kościół nie".
Ateizm i antyteizm to dwie zupełnie różne rzeczy. Ateizm po prostu zakłada, że bogowie nie istnieją, oraz żadne zjawisko nadprzyrodzone, zaś antyteizm walczy z religiami w sposób kulturowy, polityczny, czy prawny.
Tak samo apolityczność i antypolityczność. Antypolityczny jest np. anarchista, zaś apolityczny jest ten człowiek, którego sprawy polityki zupełnie nie obchodzą.
Twoi zatem znajomi z klasy to nie ateiści, tylko ludzie indyferentni religijnie, którzy nie prezentują sobą żadnego poziomu intelektualnego.
Im szybciej ateizm zdobędzie większość na świecie, tym lepiej powinno się nam powodzić.
A ja myślę, że na podstawie wiedzy w co to eksperty nie wymyślą;p Logika może też tam coś. Ale wiara to przede wszystkim sprawa subiektywna i każdy może błądzić na swój sposób - ja wierząc, a ty nie;)
bo piszesz, że nie ateistą, a nie piszesz czym. Pewnie agnostykiem? Dobra, to rozmowa o niczym, nie zaśmiecajmy internetu "w imię" czystości forów o które trzeba dbać.
Panteistą, nie pisałem, bo to nie jest takie istotne, wypadało tylko sprecyzować.
Nie no, skorzystanie z Wikipedii było na pewno krokiem, który sew85 pominął z uwagi na swój wrodzony debilizm (to ironia). Zresztą i tak cie zjechal w swoim poście.
Ateizm, jak w każdym obecnie dobrze rozwiniętym cywilizacyjnie kraju, jest religią panującą, a dlaczego tak jest? - bo nie umiesz zauważyć prostego sarkazmu, który widać jak na dłoni i na dodatek podkreślone buźką, ale to chyba za wiele jak na ciebie do ogarnięcia... W Polsce już widzimy pierwsze pokolenia religii ateistycznej, właśnie teraz w szkołach "za-ateizmowanie" jest na poziomie 85%. (umiesz już czytać pomiędzy wierszami?).
"dobrze że Ty wiesz co było przed Wielkim Wybuchem, może się podzielisz tą wiedzą????? jak odpowiesz na to pytanie to myślę że masz Nobla z fizyki na 100%."
Jakie "przed" debilu. "Przed" i "po" to tylko współrzędne jednego z wymiarów naszej czasoprzestrzeni
Pojęcie osobliwości i fluktuacji kwantowych jest Ci widocznie obce... Ewolucja chemiczna i biologiczna też brzmi nieco wrogo i tajemniczo? Cóż, polecam się dokształcić, o ile religia nie skompresowała Ci mózgu do wielkości pistacji...
Czytałem te kreacjonistyczne farmazony, w których nie ma krzty faktów i nauki. Półmózgi i tyle.
Jeśli mogę spytać to kto dał ci prawo do obrażania ateistów?
Takie uwagi są według mnie nie na miejscu możesz urazić wielu ludzi wypisując takie posty. Dziwi mnie fakt że ludzie wierzący są tak negatywnie nastawieni do ateistów przecież niezależnie od tego czy wierzysz w Allacha Budde Jude Szatana czy Hello Kitty karzdy z nas szuka prawdy o naszym istnieniu to powinno jednoczyć nie dzielić.
Nie martwcie się ateiści, wszystkie religie świata poza buddyzmem wkrótce upadną
Nie martwie się karzdy podąża swoją ścieżką nie zamierzam więc nawracać ludzi niech sami wybiorą.
A nawiasem z kąd u ciebie taka wiara w Buddyzm?
Czemu myśle że buddyzm przetrwa? Nieważne co by kto o nim nie myślał jednak wprowadza człowieka w wyższy stan, nie zawęża myślenia, wręcz przeciwnie. Ja nie jestem ani wierzącym ani niewierzącym, ani buddystą, choć to ostatnie jest wg mnie najbliżej z wyżej wymienionych tego o czym mówisz
Tu sie z toba zgodze Buddyzm wydaje sie laczyc wartosci wiary z racjonalizmem ateizumu. Rowniez wydaje mi sie ze ma najwieksze szanse na przetrwanie.
Milo by bylo gdybys zaakceptowal zaproszenie ktore zamierzam ci wyslac.
Chrześcijaństwo:
Bóg: "Słuchaj synu, zsyłam Cię na ziemię, żeby za 33 lata Cię ukatrupili. Będziesz cierpiał potworne katusze za ludzi, których topiłem, swoich najwierniejszych wyznawców karałem i zabijałem ich dzieci. A TO WSZYSTKO DLATEGO, ŻE 4000 LAT TEMU GADAJĄCY WĄŻ SKUSIŁ KOBIETĘ (KTÓRA POWSTAŁA Z ŻEBRA), BO CHCIAŁA BYĆ MĄDRA. Zgrzeszyła, więc ukarałem wszystkich następnych. Nie pytaj skąd się brali, skoro Ewa miała dwóch synów... Twoja matka będzie dziewicą, dobre, co? ONI NAWET ZA 2000 LAT TO ŁYKNĄ JAK PELIKANY, hahaha. Aaa, słuchaj dalej. Ja i taki jeden Duch jesteśmy Tobą. To znaczy ty nami też. Ty jak już wylądujesz, będziesz nauczał o miłości, nadstawianiu drugiego policzka, ale to mało ważne. NAJWAŻNIEJSZE SĄ NIENARODZONE DZIECI, HOMOSEKSUALIŚCI, DARCIE GĘBY I DAWANIE KASY KSIĘŻOM (mieliśmy żyć w ubóstwie, bogaci nie dostąpią nieba - nieważne. Mamy mieć OGROMNE, OGROMNE ZŁOTE ŚWIĄTYNIE, MAJĄ NAS CZCIĆ, A JAK NIE - NASI BĘDĄ ICH ZABIJAĆ, GWAŁCIĆ I PONIŻAĆ. TAK ICH KOCHAMY!!!"
Jezus: "Ok, stary, podaj to bongo, Tobie już wystarczy..."
@zaprzeczeon - a powyżej pisałeś/aś : "Jeśli mogę spytać to kto dał ci prawo do obrażania ateistów?" a sam/a nie robisz nic lepszego w stosunku do ludzi którzy mają szacunek do PŚ.
polecam wszystkim książkę Opus Diaboli, 15 esejów o pracy w winnicy pańskiej. Barwna historia kościoła... choć dominującym kolorem jest krwista czerwień.
Zadam Ci pytanie, na które ma nadzieje, że odpowiesz: Jaki sens ma tłumaczyć coś, czego nie rozumiemy (świat) przez coś, czego również nie rozumiemy (Bóg)?
A może byś się zapoznał z podstawą teoretyczną, z wyprowadzeniami matematycznymi, z badaniami itd.
Nie jestem ateistą, ale gdy widzę taką ignorancję to scyzoryk mi się w kieszeni otwiera.
Przecież każde małe dziecko na Grenlandii i Islandii wie iż wszechświat powstał z klopsika Latającego Potwora Spaghetti. To co nas otacza jest wytworem procesów gnilnych. Jesteśmy. Jeno. Pleśnią.
Zgadzam się ateiści są śmieszni , wszechświat i ludzie zostali stworzeni przez Latającego potwora Spaghetti , są na to setki dowodów.
Latającego potwora Spaghetti? a nie czasami przez latający porcelanowy Czajniczek latający po orbicie słońca.
Bardziej prawdopodobne iż to że jakiś śmieszny Bożek wszystko stworzył.. człowiek nie powstał od wielkiego wybuchu tylko od niego powstała materia.. później powstały gazy i woda.. człowiek powstał w wodzie.. 75% ciała człowieka to woda.. Nie lubięwszelkich form religii ale katolicy są najzabawniejsi
Muszę wam przypomnieć że Katolicy (i w og. Chrześcijanie) w "spadku" przejęli to po Żydach, do których to należy Stary Testament -"TORA". Nie słyszałem żeby ktoś potępiał ich za wierzenie w "Księgę Rodzaju" - stworzenia, I chyba nie wiecie że Kościół już dawno ustosunkował się co do "epoki brązu" i żyjecie jeszcze wiadomościami z późnego średniowiecza - taki to rozwój umysłów! a takie zacofanie jednocześnie wśród nie wierzących:D
Nie rozumiem z czego sie śmiejesz człowieku. Naukowo udowodniono że w wodzie powstały organizmy od któych wywodzą sie wszystkie organizmy na ziemi. Słyszałeś o czymś takim jak ewolucja? Nawet katolicy nie wierzą już w te Bójdy iż człowiek zostałulepiony z gliny :) To Bajka jak istnienie Boga... żal mi katolików
Właściwie Biblia mówi że człowiek powstał z prochu ziemi, czyli z materii. Teoria ewolucji to potwierdza.