film na poziomie wielkich amerykańskich produkcji z cyklu "zabili go i uciekł" oraz "czterech z drągiem za pociągiem".mimo to dostał aż 3
Dobra rozpierducha w starym stylu, jak ktoś liczył na orgie zmysłów to nie powinien się brać za tą serię. Myślę sobie, że ten film zresztą jak i wiele innych jest zwyczajnie niedoceniany.
Jestem fanem Predatora czy Alienow, AVP nie był taki zły(a dobry wcale), ale ten oto mutant kaleczy serie, podstawa to brak klimatu, lepiej pograć w starego AVP2 na PC gdzie zagrożenie lub niepokój wciąga się z powietrzem, lub obejrzeć muskuły Szwajcerka :) niż oglądać tego gniota.
Witam. Szczerze powiedziawszy jestem człowiekiem który sceptycznie podchodzi do tego typu filmów ("remake" czy jak kto woli "odświeżenie starej serii".) W wielu tego typu przypadkach nowym twórcom zależy jedynie na zarobieniu grubej kasy z wykorzystaniem wspaniałej marki !!! W tym przypadku jest inaczej. Widać ze film...
więcejWielu ludzi twierdzi, ze "Predators", to tępa rąbanina. Żeby oddać sprawiedliwość, to "Predator" też na upartego był "tępą" rąbaniną. Dlatego ten zarzut jest raczej wyssany z palca. Zgadzam się, że Brody tam nie pasuje. Obsadzenie "Pianisty" w tej roli, to jakaś kpina. Czy reszta aktorów jest niedopasowana? No nie...
Film jest porządnie zrobiony, miło się ogląda. Na pierwszy rzut oka nie zabija głupotą i brakiem logiki. Jak na tak "przewałkowany" temat, to naprawdę jest odświeżający. Paczka chipsów, piwo i można poświęcić sobotni wieczór.
Film bardzo przeciętny. Scenariusz kiepski, naiwny i pełen dziur. Bohaterowie nudni i
bezbarwni, nie mówiąc już o tym, że jak na największych zakapiorów to strasznie szlachetni i
bardzo kulturalni.
W pierwszej części uzbrojony po zęby oddział specjalny dostał po dupie od jednego
Predatora. W tej części...
Już od początku zapowiadała się totalna klapa kiedy Brody zaczął udawać twardziela i mówić jak Batman Nolana. Naprawdę nie było lepszych aktorów na zbyciu?
O ile Predator 2 był znośny to Predators jest kaszaną do potęgi piątej. To jest tępa rąbanina bez klimatu a aktorzy są tu po prostu rażąco niedopasowani. Adrien Brody tak pasuje do tego filmu jak Bruce Willis by pasował do łzawej komedii romantycznej dla kur domowych. Większej tandety dawno nie widziałem.
Było kilka nawiązań do mojej ulubionej pierwszej części Predatora. Choć wkurzało mnie kilka elementów. Szczególnie początek - nagle środek akcji, wszyscy się pojawiają nie wiadomo skąd. Powinno być to inaczej pokazane. Albo postać grana przez Laurence'a Fishburne'a. Nie czaję tego - dlaczego ich zostawił? Uważał ich za...
więcejNie mam pojęcia co robią tam,skądinąd porządni aktorzy jak Brody i Fishburne(Trejo też już w lepszych produkcjach bywał).Lubię takie klimaty ale ten film spowodował,że następnym razem poważnie się zastanowie nad filmem z gatunku "Akcja ,Sci-Fi"
Nic specjalnego nie pokazano w najnowszej czesci,skopiowano niektore sceny z
jedynki,jak dla mnie slabiusko.
Kiczowata podróbka oryginału ale jak widać większość dała się nabrać. Predators leci do jednego worka razem z Terminators i innym kiczem. Tworzy się nowy gatunek filmowy - kino podróbkowe.
Porównania do Predatora, które nasunely mi się w trakcie oglądania filmu:
1. lądowanie w dżungli
2. skok do jeziora
3. zdjecie maski przez predatora
4, ogladanie czaszki glownego bohatera przez predatora
5. murzyn patrzacy w drzewa jak indianiec, odpowiada to samo na pytanie co tam widzi
6. muzyka
7. walka...
DUŻE SPOILERY !!!
1. Dlaczego predatorzy nie wpadli wcześniej, że Nolan ukrywa się na ich opuszczonym statku? Przecież to oczywiste miejsce schronienia. Potem zaledwie jeden strzał Royca z granatnika nagle przywraca predatorowi umysł do głowy...
2. "Lepsi" predatorzy polują na "gorszych" a "gorsi" na ludzi - jak...
Totalna porażka połowa scen zerznięta z innych części.
Predatorzy niby tacy inteligentni a wystawiali się do ubicia jak zwykłe tępaki no i moja ulubiona scena gdzie dzielny samuraj tnie predatora mieczem a ten zamiast użyć swojego super sprzętu broni się widelcem wystającym z ręki..
A że marka predatora dobrze się...
Oglądałem. Oglądałem też poprzednie części, i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że każda kolejna próba ukazania predatorów wydziera żywcem swoją kwintesencję świetności z duszy i pojęcia, jakim w ogóle jest koncepcja filmu. Coraz to mniej klimatu, coraz to bardziej drażniący bohaterowie, za to coraz więcej banału i...
więcej