Bardzo fajny z Ciebie gość, autorze tego tematu.
Dobrze jest mieć swoje zdanie.
Film był trochę momentami nieprawdziwy, lecz nie infantylny. Oceniłam 10/10, bo mnie wciągnął w 'te klimaty', choć i tak słabo je oddaje. Żadna rola mi się nie podobała, tylko Jolie. Inni grali, jak grali, ale rozumiem, ciężko jest wcielić się w chorego psychicznie.
Moim zdaniem film jest rewelacyjny, uderzający do głębi, bez narzucania, epatowania, wmuszania tanich emocji. Kapitalna gra aktorska, świetnie wkomponowana muzyka i fabuła oraz tak ważne pytanie. Co to znaczy być normalnym?
2/10 pierwsze 15min dam mu szanse, 30 minuta jescze dam szanse rozkręci się, ok 40minuty nie wytrzymałem i wyłączyłem niestety jak dla mnie kiepskie......
Ludzie!
Chłopak przedstawił swoje zdanie na temat tego filmu, i naprawde nie rozumiem jak można byc tak bezczelnym, żeby krytykować w tak idiotyczny sposób kolegi zdanie.
Troche Szacunku!
Być może ma podstawy zeby myslec tak o tym filmie, zaloze sie ze wiekszośc z was nie interesuje sie biegle filmoznawstwem.
Radze wam spojrzeć na siebie, i zmienić swoje nastawienie do innych ludzi.
A co do kolegi, który rozpocząl ten post, po co ty wgl drazysz w te glupie wypowiedzi.Masz swoje zdanie i szacunek.
hehe, szczerze mówiąc film mnie nie porwał, ale z ciekawości o jedno z nazwisk sprawdziłem filmweb, rzuciłem okiem na komentarze i zauważyłem tę ciekawą dyskusję :) Nie uwierzycie, ale każdy ma rację :P I to sie ciekawie czyta. Ale poza tym że każdy może mieć swoje zdanie na temat filmu, mimo to część ludzi naprawdę prezentuje żenujący poziom :] Szczególnie Ci święcie oburzeni wypowiedzią twórcy tematu. Twórca jest dowcipny, inteligentny, co mocno czasem kontrastuje z wypowiedziami tej "masturbującej się Lynchem śmietanki towarzyskiej" :) Tylko się zastanawiam czy on zawsze wypowiada swoje zdanie szczerze, czy czasem na siłę płynie pod prąd :P pozdro