... ale ja uwielbiam taką tematykę i nigdy nie będę do końca obiektywny. Na początku
denerwowała mnie trochę (i jakoś nie pasuje do teraz) konwencja pseudo - dokumentu,
zwłaszcza, opowiadana od środka - w apollo 18 moim zdaniem było to zrobione lepiej (bardziej
miodnie?).
Ale reszta podoba mi się i na bok odkładam kwestię czy realizm sytuacyjny - i tak przecież
czysto teoretyczny - jest zachowany czy nie.
Akcja trzyma w napięciu, film rozkręca się stopniowo a sam koniec może być zaskoczeniem
lub nie, ale jest taki, jakiego oczekiwałem.
W zalewie filmów (zabili go i uciekł) np: Oblivion - takie jak ten Europa... trzeba zobaczyć
właśnie obejrzałem ten film i twój opis mnie tchnął do tego żeby jednak tego filmu tak nisko nie oceniać. Zgadzam się z tym co napisałeś. Mnie niestety ten film nie przekonał. Obvilion np. dla mnie był dużo lepszy, ale to kwestia że mój gust idzie w tamtą stronę:)
miło mi. Oblivion nie był zły ale końcówka przypominała mi Dzień Niepodległości z 1996 roku. Niepamięć miło się oglądało, taki "lekki, łatwy i przyjemny".
Gusta gustami, a ja się pytam jak na tak odległą misję można zabrać jedną sondę?! WTF. Osobiście przyznaję, że to najbardziej mnie zirytowało:) Ale nie tylko:) I zero "łazików" do zbadania powierzchni, zamiast Katyi czy jak tam się pisze jej imię. Może mi ktoś to rzeczowo wytłumaczyć?:)
Każdy zabrany na pokład dodatkowy kilogram to kolosalne koszty, zwłaszcza przy takiej odległości - prawdopodobnie musieli być minimalistami.