Fajny pomysł na film i momentami wciąga, ale momentami denerwująca narracja i zdjęcia, końcówka fajna ale niepotrzebny ten dydaktyzm.
Mam to samo wrażenie. Fajny pomysł, ale... Obejrzałem zaledwie 5 minut filmu i już jestem poirytowany wykonawstwem. Manieryczne aktorstwo, dziwaczne dialogi (już Dr Samantha Unger irytuje sposobem mówienia i dziwaczną budową zdań) i brak podstawowej logiki, co zabija realizm. Nie chodzi mi o realizm s-f, tylko zwykły ludzki realizm - na pokładzie są przecież LUDZIE,a rozmawiają ze sobą jak roboty.
Tak się nie kręci filmów. Nawet s-f.