ja jestem oczywiście w Team Edward. Ale jako swój drugi team - wybieram, rzecz jasna, Team Riley xD
Wiem, wiem... ale przyjechała z Polski siostrzenica z koleżanką i potrafiły nawijać tylko o jednym. ;)
Ja tam jestem skaplikowana osoba. Skacze z kwiatka na kwiatek. Zawsze bylam za Edwardem, ale oprocz niego najbardziej lubilam Emmeta. A jak sie pojawil Riley to oczywiscie Team Riley ;DD
nie mam rodziny, wszyscy zginęli z rąk krzyżowców, którzy zdobywali Al-Quds, Jestem sierotą, wychowywanym by pomścić rodzinę...
beduini wychowywali mnie w przekonaniu, że jesteś mym wrogiem, za przyjaciela mam tylko mego wiernego wielbłąda :P
nie :P
wielożeństwo w sakramentalnym znaczeniu, a utrzymywanie luźnego związku z wieloma osobami nie jest tym samym :P
ale i w tym i w tym przypadku chodzi o to ze mozna sie spotykac z wieloma osobami naraz. Wiec w sumie co to za roznica.
taka, że pierwsze jest scementowane przysięgą małżeńską, a drugie tylko luźnym związkiem, choć z grubsza w obu chodzi o to samo, czyli o większą liczbę partnerów. :)
'choć z grubsza w obu chodzi o to samo, czyli o większą liczbę partnerów'
Wlasnie o to mi chodzi, zielona zabko ;D
mnie osobiscie jakos zaden z nich sie nie podoba. rileyem jest zbyt latwo manipulowac, edward jest zaborczy, jacob jest wybuchowy i glupkowaty.
haha. I mozna sobie go okrecic wokol palca. ;P dlatego mnie kreci ;D.
Jacob faktycznie zbyt wybuchowy i troche samolubny,a Edek staroswiecki ;p
haha...staroświecki....kojarzy mi się to ze sceną: Bella/Charlie - "I'm a virgin" ^^
Widzialam wywiady no i stwierdzil ze moglby sie spotykac z fanka. Dla mnie jest idealny, jezeli chodzi o wiek :)
Powiedzcie mi czy warto wydawać kasę, by iść na ten film do kina? Planowałem się wybrać i napisać własną reckę na portalu.
Kurczę, raz jeszcze posypuję głowę popiołem za tamte wyzwiska... Przepraszam raz jeszcze, jak tak patrzę na Twoją fotkę, to mi zajebiście głupio teraz ;-/...
Nie tyle nawet chodzi o urodę, ale że ona wygląda tak jakoś... Niewinnie, i słodko. Strasznie mi głupio teraz bo ona sprawia wrażenie delikatnej. A ja nie wiedziałem na początku, kto to może być.
jesli nie chcesz tracic na dvd,lepiej idz za 15 zl do kina. ;] mozesz mi wierzyc,film jest fajny.
Zalezy. Jak nie jestes fanem i zadna poprzednia czesc ci sie nie podobala to w sumie po co tracic kase?
A fanek sie nie pytaj bo to oczywiste ze ci poleca. Mi sie tam podoba. Sentymentalne powody.
Zastanow sie, bo znajac zycie bedziesz sie nudzil. Nawet ja sie momentami nudzilam.
Właśnie sęk w tym, że poprzednie części niespecjalnie mi podeszły... Z tego typu filmów to już wolę "King Konga", na nim to naprawdę poruszony byłem w końcówce.
Mnie tez 'King Kong' poruszyl. Sadze ze Eclipse nie jest typem filmu, ktory porusza. Mozesz pojsc tylko po to aby miec wlasna opinie, albo zaczekac az bedzie w internecie do sciagniecia. Przy tym drugim to przynajmniej nie zaryzykujesz marnowaniem pieniedzy.
szczerze jesli sagi nie lubisz to nie warto. Ja sage lubie i mi sie nie podobalo to co dopiero tobie a recenzje mozeesz napisac po DVD no chyba ze chcesz byc słwony facet to jak najradziej idź i podziel sie z nami swoją opinią :)