Nie wiem czym się tu zachwycać, scenami walki które aż krzyczą, że są choreografią? Klimat ala Przyczajony Tygrys też mi nie podszedł.
tak pompowali balonik, że świetna fabuła, sceny walki itd. i z kina wyszedłem nieco rozczarowany. Spodziewałem się czegoś lepszego to już czarna pantera była lepsza... Dla tych co nie wiedzą, są dwie sceny na koniec, jedna w trakcie napisów i druga po nich.
Na szczęście chłopak mnie namówił, bo nie obejrzałabym mojego ulubionego na ten moment Marvela. Wow.
Z oceną trochę zaszalałam, ale chciałam jakoś wyróżnić tę produkcję na tle innych.
Myślicie, że to cholerstwo może opóźnić produkcję? Mam nadzieję, że nie. Oby nic nie pokrzyżowało planów Marvela. Aczkolwiek nie wiem czy zdjęcia już się nie zaczęły.
Chyba mam powoli dość filmów Marvela pod skrzydłami Disneya.
Jedno to brak kompletny krwi ale nawet siniaków nie ma...
Wystarczy popatrzeć na scenę walki w autobusie w tym filmie i porównać do autobusowej sceny w "Nobody"...
Tutaj nie ważne ile źli dostaną po twarzy, zero siniaków, zranień itp.
Może to...