Pierwszy raz w życiu (a mam 38 lat) kazano mi wyjść z kina, bo nie mogłem wytrzymać ze śmiechu na tym czymś.
Ten film jest jak czochranie mujahedina. Może da się lepiej spędzić czas i ma się po tym wyrzuty sumienia, ale za to ile radości daje...
Ten film powinien zostać umieszczony w uniwersum Marvela. Zdecydowanie najbardziej nierealistyczny film w klimatach wojennych w historii kina. Dlaczego ten film nie ma kategorii fantasy/sci-fi to nie mam pojęcia. Jak się wyłaczy myślenie podczas oglądania to nawet przyjemny seans. 7/10. Na równi z filmem Kapitan...
Jeśli ktoś lubi absurdalne filmy akcji w stylu Rambo podlane krwawym sosem jak w filmach Tarantino, to będzie zachwycony. Reszta raczej może sobie odpuścić. Warto dodać że film osadzony jest w realiach historycznych ale w zasadzie nie ma z nimi nic wspólnego. Ot po prostu wesoła sieczka aż do przesady.
Powinno się dawać zakaz wykonywania zawodu twórcom i aktorom grającym w takich pomyjach. Straciłem 26 minut życia.
Ktoś tu ewidentnie lubi Tarantino, ale nie do końca rozumie jak to powinno się robić. Film można potraktować jako ciekawostkę. Niestety nie wnosi on nic na czym można by się dłużej zastanowić. Głupawo i nijako.
soczystość brutalności bardzo skandynawska. Ale przestroga dla Rosjan , którzy uważają się za twardych....Że są od nich twardsi. Czego uczy wojna fińsko-bolszewicka. Bardziej to komiks niż dzieło filmowe
Fajnie obejrzeć superbohatera, który nie jest Amerykaninem :) Niektóre sceny filmu są wręcz komiksowe, ale świetnie się to ogląda i uchyla trochę rąbka kulturowego o naszej starej dobrej Europie i jej "mitach". Wypowiedzi głównego bohatera chyba trudno było się nauczyć do zagrania :D
Bo to Netflix. Flim wyjątkowo NIE jest gównem do kwadratu, ale na pewno jest absurdalny. Czy warty polecenia? Nie. Więc dlaczego? Bo główny bohater to względnie chudy prawdopodobnie heterosexualny biały facet. Niemcy też wyjątkowo nie robili kebabów i mieli tą... Typową dla rasy kaukaskiej karnację.
Więc kulturalnie...
Głupszego filmu nigdy nie widziałem. Nie wiem komu taka bzdura może się podobać. Przy tym gniocie np Maczeta zabija wydaje się być epickim dziełem.
Zaczyna się interesująco, z pięknymi plenerami i... Niczym konik głównrgo bohatera, jakiekolwiek pozytywne wrażenia, znikają wraz z wybuchami, zabójstwami.
Dodam tylko, że ocenę dodatkowo obniżyłem za Niemców, nazywanych per "nazistami" (a kto to? Spadli oni z księżyca, czy co?) i używanie przez nich angielskiego....
Naprawdę ciężko się ogląda coś tak nie prawdopodobnego. A wisienka na torcie to samolot wbijający się w bagna i oczywiście główny bohater wychodzi z tej "stłuczki" bez szwanku. Jak dla mnie strata czasu.
Trzeba przyznać, że sprawnie nakręcony, ale z realizmem to ma mało wspólnego. Główny bohater jest nieśmiertelny, faszyści strzelają jakby w życiu broni w rękach nie trzymali alla, a całość trzeba oglądać z przymrużeniem oka. Na plus - dobro wygrywa, zbiry dostają za swoje.