Dzieci moje kochane, niestety nie rozumiecie przesłania tego filmu.Kiedy ten film wchodził do kin to Wy wszyscy sraliście jeszcze za przeproszeniem w majtki.Jak widzę te wszystkie wpisy typu:
-nuda
-usnęliśmy z kuzynką
-chłam
-szkoda czasu
to ręce po prostu opadają...Większość z Was wychowała się na Avatarze,Transformersach i tych wszystkich innych gniotach.Niestety nigdy nie dowiecie się czym jest i było prawdziwe dobre kino dlatego żal mi Was bardzo mocno.Szkoda że nie ma automatycznego plaskacza który otrzymywalibyście od swojego monitora za pieprzenie tych wszystkich głupich tekstów.
pozdrawiam
"Rewers" widziałem zarówno film jak i książkę Barta, jak mógłbym "Wesela" nie widzieć? Chłopie toż to 1 z najlepszych obrazów jaki wyszedł w Polsce. Chrystusów też widziałem a resztę spojrzę też. Co do poprzednich 2 tytułów (Lęk Wysokości etc.) to przyznam szczerze, że obejrzałem kawał naprawdę dobrego kina.
Przepraszam bardzo, ale mam 16 lat i uważam ten film za jeden z najwspanialszych jakie powstały. Fakt, na początku trochę mnie nudził, ale z każdą minutą stawał się coraz lepszy. Nie wiem czy zasługuje na 1. miejsce, ale na pewno nie mógł pozostawić mnie obojętnym. Stawiam go na równi z "Powrotem króla" który był dobry przez cały czas, "Mrocznym Rycerzem" który był dobry do momentu śmierci Jokera, "Ben Hurem" o którym pewnie 75% z ws nie słyszało, a który zasłużył na każdego z jedenastu Oscarów, które zdobył i "Zieloną Milą" po której ryczałem przez bite 5 minut. Niestety, przyszło mi spędzać młodość w czasach, gdy dobry film ukazuje się raz na rok, ale na szczęście przyszło mi spędzać młodość w czasach, gdzie nikt nie zabrania mi oglądać filmów które powstały, gdy nie było mnie na świecie. Oczywiście zauważyłem, że większość moich rówieśników uważa nawalanki typu "Niezniszczalni 2" za dobre filmy i nie wiedzą, że ponad 20 lat przed "Władcą Pierścieni" Jacksona ukazał się film pod tym samym tytułem, bijący, w niektórych punktach, trylogię na głowę. Nie jest to jednak powód do generalizowania. To tak, jakby powiedzieć, że wszyscy Niemcy są źli. A to nie prawda, bo niektórzy przygotowali lwią część zamachów na Hitlera. Najbardziej smuci mnie to, że ten temat powstał akurat pod tym filmem. Doprawdy, nie można było obrażać tej zepsutej części młodzieży pod np."Zmierzchem"?
Ps. "Avatar" był do kitu, a Cameroon mówiąc, że czekał 10 lat, aż technologia tworzenia efektów specjalnych dorośnie do jego filmu był bardzo pijanym lub bardzo dumnym człowiekiem.
Oczywiście, że nikt na forum filmowym w ogóle nie słyszał o takim filmie jak Ben Hur, tylko ty jesteś takim znawcą kina :D A jak uważasz, że dobry film wychodzi raz na rok to może źle szukasz.
Nie jestem w stanie zrozumieć co takiego jest akurat w tym filmie, że ludzie tak się nim zachwycają, jest przyjemny i prosty, miło się ogląda, ale nic ponadto.
Uff, co za szczęście że urodziłam się w '94.;D
Dajcie spokój z tym niezrozumieniem filmów, bo teraz to nawet śmieszne nie jest.
Większość piszących na filmłebie to idioci. Nie oczekuj że ranking czegokolwiek - czy to filmów czy gier - będzie obiektywny (cud że Heroes of Might and Magic III uchował się na 1 miejscu przy tylu "jedynkowych" głosach kretynów).
Osobiście? Dałem 9. Uwielbiam ten film, ale zeby zaraz pierwsze miejsce? Pierwsza pięćdziesiątka - tak. Pierwsza piątka - raczej nie.
I się rozpoczęło wymądrzanie, chwalenie się itd. Dajcie spokój ludzie :) Uważam ten film za świetne kino, godne polecenia. I tyle w tym temacie mam do powiedzenia.
To się wybiję, bo osobiście jestem zdania, że gdybym obejrzała ten film jakieś 5 - 6 lat wcześniej, wówczas byc moze uznałabym go za kino wyjątkowe. Obejrzawszy go jednak w miarę niedawno mam odczucia zgoła inne. Jest to film jedynie dobry, troche więcej, niż poprawny - i tylko tyle. Śmieszą mnie troche argumenty o "zrozumieniu przesłania", gdyż tak naprawdę w tym filmie tak wiele do zrozumienia nie ma. Nie mamy tu do czynienia z żadnymi naprawdę skomplikowanymi emocjami, głębokimi bohaterami, czy szczególnie zagmatwaną fabułą. Uczucia bohaterów i i ch poczynania są proste i oczywiste. Czasami wręcz komiksowe i przesadzone. Jedynym nieco głębszym, w moim odczuciu rysem, jest historia byłego więźnia, który nie potrafił sobie poradzic z życiem na wolności - niestety i tak posunięta jak dla mnie za daleko, poprzez ukazanie nam na ekranie samobojstwa. IMO większe wrażenie zrobiłoby postawienie znaku zapytania nad dalszym losem postaci, a tak, to troche jak przy zakończeniu Hair - po prostu przedobrzone w nastawieniu na wzruszenie widza.
Całokształt natomiast - Robi wrażenie przyjemne, jest filmem niezłym, ale niepotrzebnie unoszonym do rangi arcydzieła. W gruncie rzeczy to film prosty w odbiorze, nie podejmujący nawet szczególnie trudnych tematów. Jak dla mnie, to taki film do zjedzenia na początku przygody z filmowym hobby - Mozna rzec, dla kinomaniakow amatarow. Jeśli ktoś Skazanych na Shawshank wymienia jako najlepszy film, jaki w życiu widział, to w moim odcziuciu po prostu widział niewiele.
Dzięki za recenzję Innoame bardzo przemyślana, ale nie oceniaj ludzi bo niektórzy uważają film za arcydzieło, a niektórzy za film przeciętny. Lecz wcale to nie znaczy, że niewiele widzieli, chyba że znasz te osoby osobiście bardzo długo.
Dla mnie film się podobał, był dobrze nakręcony i zrealizoany, daje 9/10.
I nie wydaje mi się, że Extreme powinien w taki sposób wypowiadać się na forum.
No cóż więcej o osobach niż o filmie, ale to tylko świadczy na niekorzyść tego forum i jego poziomu: należy oceniać film, a nie ludzi którzy go komentują.
Starałam się nie oceniac nikogo, a jedynie przedstawic własne odczucia. Pisząc o tym, że moim zdaniem taka osoba widziała niewiele, miałam na myśli świat kina, nie jego życie prywatne - i jak zaznaczyłam, to moje odczucie, a nie niepodważalny fakt. ;)
Dzisiaj film oglądnąłem i oceniam 10/10. Nie jestem znawcą ale to co mnie ujęło w filmie to fakt, że sceny które teoretycznie nie miały większego znaczenia okazały się kluczowe na końcu. Fabuła wciągająca. Brakowało mi tylko jednego. Może podpowiecie: czy Andy został ostatecznie uniewinniony ?
Pamiętaj że nie dotyczy to wszystkich. Jestem urodzona powyżej 1995r. i Skazani na Shawshank jest dla mnie kompletnym arcydziełem.
Urodziłem się w 1999.r i dla twojej pewności mam 13 lat, obejrzałem ten film i nie nudziłem się w ogóle. Uważam że jest to piękny film o przyjaźni i wolności z której trzeba się cieszyć bo zawsze mogło być gorzej i mogliśmy jej nie mieć. Owszem Avatar i Transformers to według mnie całkiem fajne filmy ale one po prostu są do wyluzowania się i nie można z nich brać przykładu więc odczep się od mam nadzieję młodszych od ciebie i zajmij się sobą bo według mnie dzieciakiem jest ten kto ocenia innych po wieku i wyglądzie, nie zawsze musi tak być, porozmawiaj z ludźmi to się dowiesz o co mi chodzi.
Dwa fakty:
-mogę się z Tobą zgodzić, do niektórych filmów trzeba po prostu dorosnąć.
-mogą zdarzyć się wyjątki wśród tych dzieci jak to określiłeś, którzy dobrze zrozumieją film pomimo młodego wieku.
Morał: nikt nie powinien się wypowiadać na temat filmu, którego nie zrozumiał, lub na którym usnął, wtedy może uda nam się uniknąć takich opinii na forach typu chłam lub szkoda czasu bez podawania argumentów.
Błąd merytoryczny kolego, kiedy ten film wychodził do kin to jeszcze ich na świecie nie było, więc nie mogli 'srać za przeproszeniem w majtki'. Mimo wszystko nie wsadzaj wszystkich do jednego worka. Może i faktycznie większość go nie zrozumie, lecz odnoszenie się do wszystkich jest jednak przesadzona. Film warty polecenia, dla każdego kto czuje się na siłach, by podjąć się tej tematyki. Jeżeli ma go przerosnąć, to radzę poczekać jeszcze trochę, a na pewno nie podziała to na Waszą niekorzyść.
BŁĄD MERYTORYCZNY!!!!!!!!!!! Świat się kończy!!!!Wielkie OOOOooo!!! rozeszło się po lądach i oceanach.Drobiazgowy jesteś jak Koszałek-Opałek.Niech zgadnę,zarabiasz jako specjalista od pokancerowanych znaczków?Ksywa"pinceta"?Jak kupujesz ogórka w spożywczaku to banknoty pod światło oglądasz?Szacunek stary.
Nie :) Jak mi przykro, że nie zgadłeś :(
Spinasz się o to, że gość popełnił błąd, a ja go upomniałem ? Tym bardziej, że poruszyła Cię część wypowiedzi która była najmniej istotna. A szkoda... Mógłbym wyrównać czy też zniżyć (wybierz co uważasz za słuszne) się pod Twój poziom i pisać o tym jakie Ty ciężkie musisz mieć życie, czy choćby dzień skoro moja 'drobiazgowość' Cię irytuje, ale Ty już sam sobie najlepiej zdajesz z tego sprawę, a poza tym to na szczęście nie moja sprawa i gówno mnie ona obchodzi :) Ta wcześniejsza wypowiedź miała zachęcić młodego czytelnika nie odpychać, więc chyba bezsensowne jest dalsze spamowanie tego forum w bezcelowym wyżyciu się. Nie sądzisz ? Pozdrawiam (chciałem napisać współczuję, ale podejrzewam, że masz to współczucie tak głęboko jak ja Twój szacunek).
mam własnie 15 lat i film wywarł na mnie wielkie wrażenie ani chwili się nie nudziłem i bez zastanowienia dam mu 9?10 albo i nawet 10/10. Co do oceniania ludzi po wieku no niestety chyba mamy taką większość młodzieży, która bez wybuchów, mordobicia itd. od razu uzna film za tępy gniot
Mam 15 lat i oglądałem wiele filmów np. "Lista Schindlera" ,"Milczenie Owiec" , "Ojciec Chrzestny", a tych wspaniały filmów jest wiele więcej i znam dużo osób w moim wieku co ogląda te same filmy a tego gówna "Zmierzch" co nie wiem jakim cudem nazywany jest filmem, nawet złamanym kijem od szczotki nie dotknie. Ale niestety muszę ci przyznać racje że większość tak zwanych teraz "gimbusów" wychowało się na tym całym syfie. A jak by było tego mało wyszedł teraz ten cały "Jesteś Bogiem" i cała gimbaza w prost oszalała na tym punkcie :) .
"Oglądam Ojca, Listę, Milczenie, a mam dopiero 15 lat. Patrzcie jaki jestem fajny, jaki mam wspaniały gust. A moje pokolenie do idioci bo oglądają gówniany zmierzch."
Może Ci jeszcze pomnik postawić, hmm?
Ja jestem z 1995. Film uwielbiam, a książka jest jedną z moich ulubionych. Stereotypy -.- !
W 99 roku w wieku 10 lat obejrzałem ten film po raz pierwszy... co prawda z lekka się zniechęciłem i po wielu latach dałem mu 6/10. Trochę więcej niż rok nie bylem w stanie zrozumieć czemu ludzie tak ten film kochają wiec po 12 latach nie oglądania 'Skazani na Shawshank' postanowiłem obejrzeć go jeszcze raz ale... tym razem z uśmiechem na twarzy dałem mu 10/10.
Bądźmy obiektywni, genialny film, w obecnych czasach masówka pojawiająca się w kinach rzadko potrafi zaskoczyć jak filmy typu Skazani na Shawshank, ojciec Chrzestny, Obcy 8 Pasażer Nostromo itp :)
Genialny film! Zagadka intelektualna, która nie od razu na takową wygląda w połączeniu z historią prawdziwej, szczerej przyjaźni.
btw. Stwierdzenie, że nie należy oceniać ludzi po wieku, czyli pozorach jest niestety tylko po części słuszne. Otóż ludzką rzeczą jest wyraźniejsze bądź mniej wyraźne szufladkowanie, bo tak już jesteśmy zaprogramowani. Nie możemy uczyć się cały czas od nowa i od nowa, gdyż większość schematów jest schematem, ponieważ jest słuszna, co nie zwalnia nas z obowiązku dociekania, a w konsekwencji przestania byciem ignorantem.
Akurat 'Avatar' jest też przepięknym i bardzo smutnym filmem, więc nie rozumiem co złego jest w wychowaniu się na nim. Jestem z 1996 i Shawshank jest genialny.. Za to bardzo, bardzo współczuję ludziom, którzy myślą stereotypami, takie ograniczenie chyba musi aż boleć...
Z całym szacunkiem dla Awatara, kiedy go obejrzałam... 'Pocahontas w kosmosie' to pierwsza myśl.
Zgadza się, dlatego bezguścia będą z prostego filmu familijnego robić drugiego Kubricka.
Szacun. Nie oglądałem jeszcze tego filmu (obejrzę w najbliższym czasie, jest w moim guście na 99% i wszyscy mi go polecają), ale myśl, że tą wypowiedź można odnieść do wszystkich arcydzieł, których moi rówieśnicy i młodsi nie rozumieją (bo mózgu im matka natura pożałowała). Uważają oni oczywiście, że to fil jest głupi, nie oni, bo jakżeby inaczej. Stąd ta żałosna krytyka. Też mnie to załamuje i popieram cię w stu procentach.
Aha - urodziłem się w roku 1995.
Ja generalnie rozumiem ogólny sens i motywy napisania tego postu ale nie uważasz, że takie wrzucanie ludzi do 1 worka jest mało dojrzałe? Zdziwiłbyś się ilu młodych ludzi paradoksalnie do stanu współczesnej młodzieży jest dużo dojrzałych od niejednego nawet 30 czy 40 paro latka.
Dokładnie, nie oceniaj ludzi po wieku!!! Jestem z 97. i wg, mnie to jest film rewelacyjny
Piszesz strasznie ogólnie. Nie jestem z rocznika 1995. O parę lat młodsza i kocham ten film. Rozumem doskonale przekaz. Wychowałam się niestety w erze jak to ujęłaś/ująłeś Transformersów i Avatara (te filmy też bardzo lubię) ale nie przeszkadza mi to z uwielbieniem oglądać co niektórych wspaniałych, starych filmów.
Wystarczyło taki temat założyć, żeby odkryć wiek 1/3 użytkowników. A w innych tematach za nic nie przyznaliby się do swojego wieku, udając człowieka z trzydziestoletnim doświadczeniem życiowym. : D Że też sama na to nie wpadłam.
Ludzie kochani ! Chciałem wszystkich tutaj poinformować że temat był pisany z sarkastycznym zawzięciem, nie miał na celu upokorzyć młodych młodszych widzów i tak dalej. Widzę że wywołałem swoim tematem burzę na bite 10 stron no ale gdybym wiedział że tak się to skończy to dwa razy ugryzł bym się w palcem zanim cokolwiek bym napisał :) Chciałem serdecznie przeprosić każdego który poczuł się urażony, nie to miałem na myśli. Temat miał być żartem sarkastycznym a tylu ludzi wzięło to na poważnie i osobiście :) Spokojnie, nie wrzucam wszystkich do jednego wora. Mam nadzieję że teraz już zakończą się spory i wszyscy będziecie żyć w zgodzie z sobą. Jeszcze raz przepraszam, serdecznie pozdrawiam Filmwebowiczów.
ja też napisałem to sarkastycznie bo wrzuciłeś wszystkich do jednego worka mnie sie podobał ale komuś kilka miesięcy młodszemu już nie mógł się spodobać dlatego to napisałem że mam szczęście być 94 że może mi się podobać ale nie poczułem się urażony i doceniam przeprosiny
ja urodziłem się w 1999 ale doceniam takie arcydzieło jest taki film dla mnie lepszy niż avatar czy te inne , ale niektóre z takich filmów jak transformer są też fajne. ps.Uwielbiam stare dobre klasyki :)
JESTEM ROCZNIK 93 MAM TEN FILM NAWET NA DVD I 2 RAZY DO ROKU MUSZE GO ZABACZYC 1 Z MOICH ULUBIONYCH FILMOW
Wypowiedź człowieka rocznik 1920: Wszyscy który urodziliście się w roku 1950 nie czytajcie Poego bo nie zrozumiecie czym on jest bo wychowujecie się już na jakiś złyyych książkach!!!
rocznik 95. i szczerze powiedziawszy myślę ze nie ma za bardzo znaczenia w jakim wieku się jest, są dorosłe dzieci, jak i dziecinni dorośli, świat jest tak różnorodny i dziwny, że nie można wrzucać wszystkiego do jednego wora.
nie można zabraniać komukolwiek wypowiadania swojego zdania, nawet jeżeli jest ono dla kogoś innego debilne. Gdyby nie to że każdy może uważać co chce, świat byłby bardzo ubogi.
Tak samo jak ty masz prawo do oceny tego filmu, czy to klasyk, czy nie, tak każdy inny może mieć odwrotne zdanie na ten temat. Uważam ze to normalne i nie można tego zmieniać, bo i tak nie da rady.
Jeżeli chodzi o wypowiadanie się na temat filmu, myśle że jest tak samo. Można uważać ze coś jedt genialne albo beznadziejne, zależy od gustu.
Z tego też powodu, uważam, że rozpoczęcie tej dyskusji było zdecydowanie niepotrzebne, i wielu ludzi straciło niepotrzebnie czas, aby 'bić się' tu, aby udowodnić komuś swoje racje.
Dla mnie film dynamiczny, wciągający, troszkę przewidywalny w tym dobrym znaczeniu - jednym słowem, jak dla mnie genialny :D