Nie czytasz mnie ze zrozumieniem. Napisalem ze wiekszosc, a nie wszyscy. I z moich obserwacji postawilem taki wniosek.

Zgadzam się z Twoją wypowiedzią, że banda dzieciaków wypisuje i wystawia kompletnie nieadekwatne oceny.

Ja urodziłem się w 1996 i lubię transformersy i avatara ale ten film również uważam za świetny. Wiedz że niektórym młodym ten film może się podobać.

żal mi ciebie jak myślisz że można ludzi osądzać po wieku jest wiele osób mimo młodego wieku ( którzy urodzili się po 95' ) oglądaj tego typu filmy i im się one podobają !
po twojej wypowiedzi można sugerować iż to ty nie jesteś dojrzałą osobą do oglądania tego typu filmów!

Do takich prostych produkcyjek w ogóle nie trzeba być dojrzałym. Na tym polega min. jego sukces.

Słuchaj, przestań wciskać ludziom kit o 'przesłaniu'. Nie ma tu żadnego przesłania, co nawiasem mówiąc wcale nie przeszkadza, bo jest ono w filmach rzeczą trzeciorzędną. Poza tym nie trzeba być dojrzałym koneserem kina żeby ten film docenić. Ja rozumiem w zupełności osoby, którym film się nie podobał, natomiast nie rozumiem ekstremistów, którzy dają 1/10 albo 10/10. To dobry film i tyle. Trochę zbyt "bezpieczny" czy "nieszkodliwy" jak na tak wychwalany film.

Na różnych etapach życia podobają się różne rzeczy,ale to nie znaczy,że młodsi (w Twojej opinii od rocznika 95) są głupsi i nie mają gustu. Pewnie jest że ludziom starszym od 95 też mógł sie ten film nie podobać,ale to nie znaczy ze ich rocznik jest głupi. Może to wina kryzysu wieku średniego,lub frustracji pracą albo żoną,to nie znaczy jednak że należy się wyżywać na filmwebie.''Kiedy ten film wchodził do kin to Wy wszyscy sraliście jeszcze za przeproszeniem w majtki'' założe sie że jest wiele filmów które Ci się podobaja,a również wychodziły gdy Ty srałeś w majtki. Pozdrawiam : )

Wiek nie jest najważniejszy, młodzi myślący ludzie też ocenią ten film wysoko. Owszem, część młodzieży stwierdzi, że nuda i wyłączy po 10 minutach, ale jednak to tylko jakaś część, nie wszyscy.
A tak samo, ja dałam 10/10 i Skazanym, i Avatarowi.

Nie można odmówić miejsca w TOP 100 temu filmowi, lecz proszę Was, czym on sobie zasłużył na 1. miejsce? To jakiś niezrozumiały fenomen.

akurat wiek ma tu male znaczenie ;/
i mysle, ze nie powyzej 1995, bo film wszedl do kina wlasnie w 95, wiec mozna smialo powiedziec, ze 1985, bo watpie, zeby dzieci do 10 lat poszly do kina na ten film ;/
takze mysl co piszesz ;]

ja urodziłem się powyżej 1995 i daje,bo oglądałem 10/10

Urodziłem się w 1990, obejrzałem, i stwierdzam, że to średniak co najwyżej. Fabuła i realizacja miałka, klimatu brak i ogólnie nudą wieje, a nie ma niczego, co by to rekompensowało. Howgh.

Wypraszam sobie ocenę wyłącznie po dacie urodzenia i bynajmniej nie ma ona nic wspólnego z gustem filmmowym

przestańcie się kłócić! każdy ma swój gust filmowy i koniec tematu.

O przepraszam. Urodzilem sie w '96 ,a Skazani na Shawshank jest jednym z moich ulubionych filmow.

Drogi Extreme61, radziłbym nie wsadzać wszystko urodzonych po '95 do jednego worka. Wiem że widząc wszystkich dresów i innych debili w wieku gimnazjalnym można tracić nadzieję, ale są też normalne, inteligentne osoby które z pewnością ten film wraz z jego przesłaniem są w stanie zrozumieć.

Na pewno usłyszałeś to już nie raz na tym forum i jeszcze pewnie usłyszysz, ale dołożę się.
Nie gadaj głupot.

Uff dobrze że się urodziłem w 1994r. Bo inaczej bym nie zrozumiał przesłania. Och co za ulga

Jeden z najwybitniejszych filmów ever. Ale najlepszy? O nie, co to to nie!:)

Ja urodziłem się w 96 r i twierdzę że film jest rewelacyjny więc nie mów takich głupot to że jest ktoś młody to ni oznacza że jest głupi!

Ulica mnie wychowała czekoladziarzu

Marna pałka z ciebie, nazywasz to kino familijne wybitnym i jakby target audience miał być inny niż "dzieciaki urodzone powyżej 1995".

urodzony w 1996 i kocham ten film jak i inne z lat 1985-2000, nie dlatego ze klasyki a dlatego ze maja fajna fabule, a teraz to filmy to tylko dla efektów są robione. Malo jest dobrych filmów w latach powyżej 2000 roku.
PS. Kocham stare polskie komedie, Mis, seksmisja, filip z konopii itd.
Dziekuje Dowidzenia ;)

Nie oceniaj tak wszystkich, ja jestem rocznik 97' a film strasznie mnie poruszył, kocham te klimaty, plus te niesamowite zwroty akcji - nie w stylu wybuchowego kina, a przystępnie dozowanych informacji z wyjaśnieniami. Ciągle miałem o czym myśleć w trakcie filmu.

Ja jestem z rocznika 94 i uważam, że ten film jest wspaniały... Ma swój klimat i to się ceni:)

ja jestem urodzona po1995 r. film bardzo mi sie bodobał ale nie mówie że nie lubie avatara czy transformers

Rozumiem Twoje intencje i pretensje do osób oceniających ten film nisko, ale z tym wiekiem do pojechałeś. Nie znajduję w tym filmie NIC co mogłoby być niezrozumiałe dla kilkunastolatków. Sam miałem naście lat gdy obejrzałem "Skazanych..." po raz pierwszy, a od tamtego czasu już trochę lat minęło. Kilka miesięcy temu obejrzałem film ponownie i nie odkryłem w nim nic nowego, żadnej nowej treści, której nie wychwyciłem przy pierwszym seansie.
Kolejną sprawą jest wrzucanie wszystkich osób oceniających film nisko do jednego worka - tego z napisem "zwolennicy Avatarów i Transformersów". Nie dość, że jest to krzywdzące i niesprawiedliwe to jeszcze mija się z celem, ponieważ "Skazani..." nie są filmem ambitnym.



Dzielisz chłopie ludzi na:
*urodzonych po '95, którzy oceniają film nisko (jak ocenią wysoko to Ci się argumentacja sypie)
* zwolenników "Transformersów i Avatarów" (j.w.)
*tych, którzy są koneserami kina, urodzili się przed '95, nie lubią "Transformersów i Avatarów" (oraz "innych gniotów"). I tych to właśnie wybrańców postanowiłeś tutaj reprezentować. Szkoda, że zapomniałeś o:

*urodzonych przed *95, którzy nie lubią "Skazanych..." a cenią "Avatara" lub "Transformersy"
*osobach uważających Skazanych za film komercyjny, ckliwy i nie zasługujący na obecną pozycję w rankingu
*ZDROWYM ROZSĄDKU


Mam nadzieję, że "automatyczny plaskacz", którego zapewne zarobisz "za pieprzenie tych wszystkich głupich tekstów" boleć nie będzie.

Pozdrawiam.

Nic dodać, nic ująć.

ja urodziłem się pod koniec 1995 roku. I powiem szczerze, że nienawidzę AVATARA i filmów typu transformers. Rozumiem, że większość mojego rocznika ( i młodszych niewiele ode mnie osób) ogląda chłam i gardzi dobrym kinem. Aczkolwiek są też ludzie starsi od nas i wolą filmy w stylu avatar. Następnym razem pisz bezmózdzy ignoranci ;p

Pierdu pierdu.

Kotku, a cóż masz do dzieci? Zresztą co wy wszyscy do nich macie? Każdy kiedyś był dzieckiem, a taki ich niby linczowanie jest z całą pewnością dowodem na brak jakiejkolwiek dojrzałości istoty, która zaczęła ten bzdurny temat.
Ameno. Nie oczekuję ŻADNEJ odpowiedzi, że tak się kulturalnie wpasuję w tematykę, gówniarzu.

Poza tym zastosowałeś/łaś marną prowokację. Co, myślisz, że jak już napiszesz coś takiego to każdy kto będzie chciał wyjść na "fajnego" napisze, że "ja się urodziłem w 1996 i dałem/łam 9/10. zaje***** film, klasyka" srele duperele. Ja dam 5/10, bo mam do tego prawo i nie muszę ani przed tobą, ani przed kimkolwiek innymi uzasadniać mojej oceny. Wystarczy, że ja wiem dlaczego.

Wybacz, ale nie wiesz.
"bo mam do tego prawo i nie muszę ani przed tobą, ani przed kimkolwiek innymi uzasadniać mojej oceny."
Ani chybi myśleć też nie musisz. Na pewno znajdzie się gros takich co to się tym zajmą za ciebie.
"Poza tym zastosowałeś/łaś marną prowokację."
Prowokacja rzeczywiście głupia z tym, że twoja wypowiedź tak samo. O ocenie do której masz "prawo"(phi) nawet nie wspomibając.

Bardzo serdecznie dziękuję za Twoją wypowiedź, o której brak prosiłam (rozum to jak chcesz). Zabrałeś/łaś cenny głos w dyskusji, nie mam zamiaru ciągnąć jakiejś pobocznej szczekaniny.
Żegnam.

To nie jest szczekanina tylko krytyka głupoty jaką stanowi twoja poprzednia pełna inwektyw wypowiedź. Miej sobie swoje "prawa" (phi) których Ci nikt nie odbiera z tym, że ocena ot tak bez uzasadnienia jest tyle warta merytorycznie co twoja wypowiedź powyżej(Podpowiem, że niewiele). Na pocieszenie tylko dodam, że cały ten ranking z oceniającymi bez uzasadnień użytkownikami jest niewiele wart.
No żegnam.

Może opisze nam pan swoją interpretacją tego filmu, podzieli się odczuciami i chociaż spróbuje poprzeć swoją opinię argumentami, zamiast wyśmiewać i wręcz obrażać młodsze pokolenie tylko i wyłącznie za to, że wyrażają opinię odmienną od przyjętych norm Twojego, "małego świata".

Filmu nie oglądałem, ale powiem w ten sposób, że każdy ma prawo do własnej oceny, jednym się podoba - innym nie. Jeżeli rozumiesz przesłanie filmu to bardzo dobrze, świadczy o Tobie, to że oni nie rozumieją, to znaczy tylko tyle, że nie wiedzą co to życie i ten film nic im nie uświadomi, więc to co napisałeś było całkowicie zbyteczne

Drodzy gimnazjaliści - nikt Was nie dyskryminuje. To Wy na każdym kroku - chcąc pokazać, jacy jesteście dojrzali, mądrzy i inni od reszty rówieśników - pokazujecie, jacy z Was gówniarze. W jakim celu próbujecie zgrywać starszych i mądrzejszych? Każdy wiek rządzi się swoimi prawami, każdy jest piękny. Nie próbujcie pokazać, że jesteście kimś, kim nie jesteście. Oglądajcie filmy przeznaczone dla Waszego wieku, nie mówię o Avatarach i innych tego typu gniotach, ale jest dużo ambitnego kina, które pojmiecie bez problemu. Zacznijcie od mniej wymagających i rozwijajcie się stopniowo, tylko wtedy ma to sens!

dzieci powyżej 1995 r. ?
załóżmy więc, że 1996 r -> obecnie 16 lat. Jak w wieku ok. 14-15 lat można się na Avatarze wychować?

Co do tematu. Dzięki za obrazę.

po pierwsze- zacznijmy od tego, że ja i inne milion innych osób po których jedziesz w tym temacie nie srały w majtki jak to wychodziło do kin, bo znaczna większość (w tym ja) nie była jeszcze poczęta..
po drugie (może macie to gdzieś, ale) poczułam się lekko urażona przez twoja opinię, to jest takie wkurzające - wrzucanie do jednego worka

mam kochanego starszego brata, który wie jaki film jest dobry, polecił mi Skazanych na Shawshank, świetny film, oceniłam na 9, wgl uważam, że filmy na podstawie Kinga (i jego wgl jego książki) są świetne
chociaż jak raz wypożyczałam Kinga w bibliotece to pani sie dziwiła, że go czytam - o wiek chodziło.
albo ktoś się tam wcześniej pytał czy my z rocznika 96 nie jesteśmy jeszcze za młodzi na ten film - uważam, że nie, chociaż chyba powinno sie tu wziąć pod uwagę dojrzałość psychiczną xdd

możliwe, że byście mnie wyśmiali za to jak oceniłam niektóre filmy, bo nie zawsze potrafię dobrze ocenić filmy (jestem jeszcze takie dziecko) i wgl jakoś tak raczej nie potrafię dać niskiej oceny żadnemu filmowi jaki obejrzałam, ale uważam, że przynajmniej naprawdę dobry film potrafię docenić
( i teraz się tylko modlę: 'proszę, nie wyśmiejcie mnie za to; proszę, nie wyśmiejcie mnie za to' hehe)

ja się z tb całkiem zgadzam;) jestem rocznik 99 i film był dla mnie super :) ja czytam Tolkiena i jestem dziewczyną(tak dziewczyną wstyd...........) no ale trudno moi znajomi cały czas na fb siedzą i wogule nic o swiecie nie wiedza. Jak sie zapytałam kiedys czy wolą metallice czy nirvane to nie wiedzieli co to jest! Ja pier*ole powinni dokształac w szkole z 'klasyki' i wiedzy o społeczenstwie juz od podstawowki pozdrawiam

no ja to mam 10 lat i uważam rze jestem bardzo dojrzały bo lubię prostackie kino familijne ... :////

Jak mnie wkurza jak ktoś ocenia wszystkich na podstawie zachowania kilku osób, do cholery, to, że ktoś urodził się po roku 1995 czy przed nie oznacza wcale że ma gust filmowy czy też nie. Nie pojmujesz tego?!

Ja to zaraz będę ssał szołszenka. Ale ja to oglądałem jak miałem może z 10 lat.No może z 15.Ale obejrzę, obejrzę.I może 10czke wystawie.Bo pamiętam że w pyte dobry był.A teraz tylko 8ke dałem.No ale może się to zmieni.

Mógłbyś to jakoś zrozumialej napisać bo się pogubiłam w twojej wypowiedzi ;D

Chodziło mi o to że ponownie sobie obejrzę i być może zmienię ocenę filmu ze względu na to że jestem dojrzalszy.

Zgadzam się, podejście być może zmienia się z wiekiem, bo inaczej na film i dany problem patrzymy mając 15 lat a inaczej mając 20, ale kto powiedział, że któreś z tych poglądów w danym wieku musi być gorsze? ..

Dokładnie. Jak czytam coś w stylu "nota 1/10 bo był nudny" - to od razu takiemu dziecku wywinąłbym trepa na ryj, i zapytałbym się czy to było nudne - jakby powiedział, że nie to jeszcze ze trzy kopniaki by oberwał.

Na Boga jak można powiedzieć, że film pokroju Ojciec Chrzestny, Człowiek z Blizną, Wichry Namiętności jest nudny? Nie byłyby nudne jakby zamiast wyłazić 5 razy na siku podczas filmu, wcinać chipsy czy popcorn albo całować się z dziewczyną usiadł samemu i wczuł się trochę.

Ludzie nie umieją oglądać filmów...

Proszę nie oceniać ludzi po wieku. To, że ktoś urodził się np. w 96 jak ja nie znaczy, że nie zrozumie przesłania tego filmu.

Właśnie! Też się urodziłam w 96 i proszę, żebyście mnie nie oceniali patrząc tylko na datę, bo to wcale nie oznacza, że nie oglądam ambitnych filmów, a jedynie dno typu: "Kac Wawa" ... Pozdrawiam trzeźwo myślących!