PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99027}
7,5 237 tys. ocen
7,5 10 1 236536
5,5 33 krytyków
Skazany na bluesa
powrót do forum filmu Skazany na bluesa

Mysle ze taka muzyka jaka robil Rysiek nie jest dla wszystkich. Jest dla ludzi wrazliwych kochajacych muzyke nie elektroniczne organy i muzyke robiona przez komputery. Polecam ten film

marcinwitschenbach

Jak zacząć
Mężczyźni

* Kup dres, koniecznie Adidasa.
* Wystrzyż sobie włosy na tzw. wyspę.
* Zakładaj tylko białe rękawiczki.
* Używaj przynajmniej 2 kilogramów żelu.
* Bujaj się jak pierdolony rezus.
* Kup malucha i sprzęt grający ?pjonieeera?, który przekracza 20-krotnie wartość malucha.
* Kup telefon ?ziemenza? i wgraj super wyjebana techno muzę.

Kobiety

* Noś stringi podciągnięte do stanika.
* Chadzaj na ?solara?.
* Miej skarpetki zielone jak szpinak.
* Ewentualnie nie kupuj ubrań. Nago też jest fajnie.
* Zakładaj tylko białe rękawiczki.
* Nie używaj za dużo mózgu, szkoda, by się zużył.
* Wstrzyknij sobie 8 kg plastiku w cycki (9 to za dużo a 7 nieszczęśliwa dla technicznych liczba).
* Koniecznie przefarbuj włosy na jasny blond.
* Naucz się słownika na pamięć, żeby szpanować 'wyszukanym' słownictwem.
* Pamiętaj, że im słowo dłuższe i trudniejsze do zapamiętania tym większe zrobisz wrażenie.

r_riedel1

z góry uprzedzam - proszę nie czytać mojego posta tylko do połowy i nagle z marszu pisać ciętej riposty i mnie obrażać. polecam przeczytać od dechy do dechy i wyciągnać wnioski. nie mam zamiaru się z nikim kłócić, a wręcz przeciwnie - chcialbym pokazać obu stronom siłę ich ukochanych gatunków muzycznych i wytknąć posługiwanie się głupimi stereotypami.

dżemowcy (głupie okreslenie, ale nikt chyba się nie obrazi) - nie twórzcie worka o nazwie 'techno' gdzie mozna wrzucić wszystko, co jest zrobione na komputerze. siedze w tym od 14 lat (tworząc i odnosząc sukcesy w pewnych grupach odbiorców) i naprawdę jest to bardzo krzywdzące. tak samo jak stwierdzenie że muzyka komputerowa nie ma duszy i że jest latwiejsza. w ktorym miejscu? skomponowanie utworu elektronicznego ocierającego się o bardziej wyszukane i rozbudowane wzorce harmoniczno-rytmiczne niż dźwięk bum bum co ćwiartkę taktu i dresiarskie melodyjki (taki dj tiesto to raczej nie jest techno :)) wymaga rownie wielkich umiejętności kompozytorskich jak utwór tradycyjny przeznaczony na bardziej klasyczne instrumenty. i tutaj userzy tacy jak jak ecik mylą kompozytora z muzykiem. kompozytor uklada muzykę, muzyk wykonuje. mozna byc i kompozytorem i muzykiem naraz, nie ma problemu. wiec jeśli ktoś tworzy muzykę elektroniczną i nie musi potem do jej wykonywania używać zdolności manualnych winien byc nazwany przynajmniej kompozytorem (obecnie przyjęło się bodajże 'producent' jeśli głowne kokosy czerpie z tego przykladowo wokalistka ;)) co do aspektu duszy w muzyce - duszy ma muzyka tyle, ile duszy włozy w nią artysta, niezależnie na czym tworzy. jeśli jest skomponowna z pasją, z miłością i czlowiek który ją stworzyl traktuje ją jak dziecko (a ja tak przykładowo traktuje :P) to siłą rzeczy ma duszę. w ogóle starajcie się nie ubierać muzyki w takie górnolotne epitety - nie łatwiej powiedzieć że po prostu się wam nie podoba? ;) wiedzcie, tym muzyka elektronczna z muzycznego punktu widzenia może byc dużo bardziej złożona i wymagająca niż kompozycje rockowe. podczas gdy przeciętny kawalek rockowy grany jest przez 4-5 ludzi i tyle jest partii instrumentalnych, w muzyce elektronicznej zdarzają się przypadki, że 'warstw' moze być 2 albo 3 razy tyle. i dalej wszystko tworzy spójną całość, a nie przegadaną papkę.

crazy ivan - lubisz się zagłębiać w technikalia i teoretyzować w nadziei że da ci to przewagę w temacie nad innymi. też jestem dobry w te klocki, ale raczej nie zamierzam tutaj tym epatować, bo to bezcelowe i troszkę głupie, a na pewno nie przekona to 'oponentów'. muzyka dżemu rozchodzi się o coś więcej niż zwykła warstwa muzyczno/kompozytorska. z punktu widzenia muzyka po akademii muzycznej to jest zwykłe plumkanie - wytnij wokal a dostaniesz repetatywną melodię powtarzajacą się nie gorzej niż muzyka techniczna. może i tak. ale to jest nieważne, tutaj nie powinno się robić z tego głownego czynnika. najważniejszym aspektem i siłą dżemu są teksty, które osadzone w odpowiednim kontekście mogą stanowić wielką wartosć dla słuchacza. a i wiadomo że gusta są rózne i ta prostota jest dla wielu wyznacznikiem dobrej muzyki, czy tego ktoś chce czy nie. wiedz, że dany rodzaj muzyki ma za zadanie przyciągnać dany typ odbiorcy, bez głupich podziałów na bardziej/mniej wyszukanych czy też osłuchanych. muzyce poza cechami typowo rozrywkowymi można przypisać wpływ na sferę socjologiczną, społeczną itp. w końcu subkultury przykładowo kręcą się wokół określonych stylów muzycznych, prawda?

apeluję do dyskutantów o bardziej konstruktywny tok wymiany poglądów niż obrażanie się i ubieranie tego w pseudo-intelektualne albo i nie wdzianko. w zasadzie to wątek nt. filmu, więc może lepiej o samym filmie podyskutować, niż obrażać się wzajemnie, bo słuchacie odmiennej muzyki? pozdrawiam i za literówki przepraszam - jest dziwna pora, a ja robię sobię tylko przerwę w pisaniu pracy magisterskiej ;)

ocenił(a) film na 1
jammer

szkoda, że napisałeś oczywiste fakty... niczego kontrowersyjnego czy zakrapianego emocjami... wieje nudą...

ocenił(a) film na 1
r_riedel1

Widzę, że masz ten text wywieszony w ramce w jakimś widocznym miejscu w pokoju i traktujesz go jako wyznacznik Twoich życiowych celów...

r_riedel1

Sorry, ale co chciałeś osiągnąć tą "instrukcją" czy też "poradnikiem"?!
Na prawdę uważasz, ze osoby słuchające muzykui elektroniczej wyglądają tylko tak jak to jest zawarte w tym czymś?
Ktoś tu się oburzył za "naszywki i glany" itd. czyli stereotypy a Wy (kudzie słuchajacyh rocka, punk rocka czy czego tam chcecie) uważacie sie za ludzi tolerancyjnych a takim postem tworzysz stereotyp "łysego koksa" i "blądynki".
Czy naprawdę uważasz tak jak napisałeś; "Techno ? gatunek muzyki klubowej, grubo przysypany amfetaminą, słuchany przez pokemony, żelusie i techno-gnioty" ?!!
Jeżeli tak to jesteś taki sam pokemon jak "techno-gnioty".
Tak sie składa że słucham muzyki elektronicznej (głownie Prodigy i Chemical Brothers którzy przecież korzystają z różnych gatunków muzycznych w swoich utworach) i nie czuje sie techno-gniotem.
Dresu używam jak biegam albo jeżdże na rowerze, białych rekawiczek nie posiadam, zelu też nie uzywam (a co w tym złego?), amfetaminy w moim krótkim życiu na oczy nie widziałem. Jeżeli nazywasz mnie pokemonem i techno-gniotem to jesteś poprostu idiotą.
A tak na koniec chciałem napisać, że bardzo lubie Dżem pomimo że nie mam naszywek i glanów. Mogę słuchać nie posiadając glanów czy jest to zakazane w "poradniku punkowca" bo zakładam że i taki posiadasz i sie do niego stosujesz. Dajcie spokój! Retoryka w stylu: "nie lubie ludzi słuchajacych techno bo są głupi", "nie lubie punkowców bo są tepi", normalnie jak PiS z PO. LUDZIE! Słuchajcie Disco-Polo jak lubicie i nie wstydźcie się tego! Mniej kwasu w tych czasach bo zwariujemy.
pzdr

amlam

stawiam % za prodiżów i chemicznych! ;););)

marcinwitschenbach

No dajcie się dzieciakowi wygadać :)
Nie zauważyliście do tej pory,że połowa postów w tym temacie należy do niego?
Czy normalnemu człowiekowi chciałoby się siedzieć non stop na forum i przekonywać ludzi do swojej racji?

Emanuje wiedzą zaczerpniętą z innych internetowych for (punk rock a'la Lady Pank rlz), a Wasze argumenty wykorzysta zapewne kiedyś przy innej dyskusji, zajadle broniąc zespołu Dżem, bo przecież ma tak "rozległe" gusta muzyczne^^

Wszystkim fanom (i sobie przy okazji) życzę miłego oglądania i pozdrawiam :)

Paulinkaaa

a mnie to jest obojętne ile lat ma dyskutant, wazne co pisze. w temacie muzyki elektronicznej chłopak (facet?) ma sporo racji i wie co pisze. w temacie dżemu nie może wykazać się podobnym poziomem kompetencji, poniewaz podszedl jak pies do jeża i siłą rzeczy to nie jego domena. tutaj po prostu musi się ograniczyć do zwykłego lubienia/nielubienia. nota bene to dosyc powszecha cecha ludzi lubujących się w elektronice z wyższej półki, że odpycha ich prostota niektorych rockowych kompozycji, w tym dżemu - zgaduję że z artystów wykorzystujących gitarę mike oldfield by lepiej podszedł, prawda crazy ivan? :P nota bene polecam oldfielda i jego 'songs of distant earth' każdemu, kto tego jeszcze nie zna - to muzyka która jest piękna sama w sobie - wspaniały mariaż elektroniki x bardzo charakterystyczną gitarą oldfielda. tutaj niepotrzebny jest zaden utylitaryzm, przesłanie płynące z pięknych słów podpartych autentycznymi przeżyciami. tutaj trzeba po prostu docenić piękno dźwięku i harmonii samej w sobie i 'odpłynąć' ;) to tez w zasadzie klucz do docenienia kompozycji elektronicznych. powtarzam - ELEKTRINICZNYCH - a nie dres vivowych. sam też nie stronię od utworów mniej wysublimowanych które mozna podpiąć pod etykietkę 'elektroniki', ale na pewno nie powiedziałbym, że słucham tandety :D czy ja znowu muszę pisać elaborat? miało już mnie nie być :D

jammer

ach, te literówki ;) ile bym dał, żeby się nie wkradały :D

ocenił(a) film na 1
jammer

Jammer... jakoś poczułem do Ciebie miętę... :D:D a tak poważnie... cóż, Dżemu nie lubię i podchodzę do niego jak pies do jeża, który wie, że jak zbliży się za bardzo - zostanie boleśnie ukłuty w nochal (w tym przypadku raczej chodzi o kłucie w uszy). Miło, że powiedziałeś, że istnieje elektronika z wyższej pułki. Martwi mnie to, że grom ludzi uważa muzykę elektroniczną jako nic nie wartą i szufladkuje ją jako muzykę dla ludzi w dresach i z brylantyną we włosach. Cóż, takie naburmuszenie pseudo fanów rockowo-bluesowych marki dżem chyba nigdy nie wygaśnie.

Pozdro Jammer

ocenił(a) film na 1
jammer

Songs of a Distant Earth :):) chyba przetrzepię kieszeń w poszukiwaniu jakichś centów i zakupię sobie płytkę :):) muzyczka super :)

ocenił(a) film na 1
Paulinkaaa

Paulinko... jak mam po pracy czy szkole odrobinkę wolnego czasu chętnie zasiadam przed komputerem... przeglądam wtedy pocztę elektroniczną (takie listy przez internet jak byś droga Koleżanko nie wiedziała). Zaznaczyłem na forum filmwebu opcję o powiadamianiu mnie via e-mail o odpowiedziach na moje posty. Z braku laku wejdę i odpowiem sobie na kilka z nich. Zresztą po co ja Ci się w ogóle tłumaczę. A Lady Pank (jeżeli znała byś się na muzyce) w niektórych momentach wykazuje zabarwienie punk rock`owe.

Pozdrawiam...

ocenił(a) film na 8
marcinwitschenbach

a ja tam lubie Dżem i nie czuje się jakos ograniczona, w sumie Jarre'a też lubie (no dobra troszke mniej) i Lady Pank też. Typowa techniczna rąbanka (ala białe rękawiczki i gwidek) nie przemawia do mnie ale mam przyjacół, którzy to lubią ;)...wasza dyskusja zmierza do nikąd. Każdy ma swój gust, a ludzi nie ocenia się po tym jakiej muzyki słuchają. Zakładanie z góry, że fan Dżemu to noszący glany i naszywki ograniczony w swojej wrażliwości muzycznej dziwak, jest "drobnym" nieporozumieniem. Tak z resztą jak i teza, że gdy ktos słucha techno czy muzyki elektronicznej to musi być gówniarzem oglądającym cały dniami reality show'y...A z resztą, że tez wam się chce tyle miesięcy na tym forum klawiatury szliowac...Pomijam, że to formu filmowe;)

pozdrawiam fanów i nie fanów, ograniczonych i wrażliwych i wszytkich , którym sie bedzie chciało czytac do końca tą lekko przydługawą dyskusję

Agoos

a ja mam przyjaciół, któzy kochają dżem i co wycieczkę słyszę ich interpretacje. nie maja ani długich włosów, ani kostek z 'włochatym' czy 'dżemem' na pokladzie hehehe. brawa dla tej pani, polać jej wódki ;)

jammer

a tak po prawdzie, to ten wątek był skazany na taką a nie inna dyskusję - wystarczy przeczytać jeszcze raz, w jaki sposób autor skonstruował tezę :D nie ma bata, przeczyta ktoś kto się kompletnie nie zgadza, skrzywi się w niesmaku i wklepie swoje 3 grosze :D:D:D

ocenił(a) film na 8
jammer

Dzięki za uznanie:)..a po wódkę juz wystawiam kieliszek

pozdrawiam raz jeszcze...kolorowych snów:)

ocenił(a) film na 7
Agoos

Trudno uwierzyć, ale kolega Ivan przestał odpisywać. Całe szczęście, i mam nadzieje, że oszczędzi już swoich komentarzy. Lubię Dżem, i nie mam zamiaru przejmować się jego paplaniną, niech sobie pisze (albo nie, niech już lepiej nie pisze;).

ocenił(a) film na 1
grzegorz_02

Hej Grzesiu... przeczytaj pierwszy post, który zauważysz idąc w górę naszej forumowej dysputy - a przekonasz się co o tym wszystkim myślę :D:D:D:D:D

ocenił(a) film na 7
Crazy_Ivan

Wiesz, jakoś mało mnie to obchodzi. Wystarczyło, że przeczytałem parę Twoich pierwszych postów, Ivanku.

ocenił(a) film na 1
grzegorz_02

Jej... no normalnie mamy do czynienia z mistrzem sarkazmu i ironii... kłaniać się drodzy Państwo... Grzesio nadchodzi :D:D:D:D:D:D:D:D

ocenił(a) film na 7
Crazy_Ivan

Nie uważam się za mistrza sarkazmu i ironii, i kłaniać nikt mi się nie musi, nawet Ty.

ocenił(a) film na 1
grzegorz_02

No niestety nie jesteś... ironii w mojej poprzedniej wypowiedzi nie zauważyłeś :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

ocenił(a) film na 7
Crazy_Ivan

Ojej, chyba zamknę się w sobie. Niedość, że nie jestem królem ironii, to jeszcze nie zauważyłem, że jej użyłeś. To straszne.

ocenił(a) film na 1
grzegorz_02

Grzesiu jeszcze pisze... tak trzymać... należy Ci się doping w stylu "dać mu szansę" :D:D:D:D:D

ocenił(a) film na 7
Crazy_Ivan

Łauł, bystrzak, i co za zapłon. Gratuluję.

[
]
[
]

Crazy_Ivan

Craz Ivan z twoich pierwszych wypowiedzi pomyślałąm, że sobie robisz jaja i tylko tak prowokujesz ludzi, ale (sama nie wiem jak to możliwe) ty naprawdę myślisz to co piszesz!!!! Naprawdę pomijam twoje błędy ortograficzne o nie ograniczony intelektualnie przez muzykę Dżemu człowieku, ale sam styl twojego pisania, jakbyś był sfrustrowanym intelektualnie, muzycznie (nawet trudno mi to opisać) technomułem ;D Przez twoje posty wyziera taka nienawiść, jakby coś ci ten biedny Riedel zrobił...Byłam ostatnio na koncercie Dżemu w Chorzowie i powiem ci, że to było coś pięknego...Był tam chyba każdy przedział wiekowy - od jakiś 60-latków przez 40- latków, 20-paro latków, wreszcie nastolatków i nawet małych paronasto miesięcznych dzieciach...I akrat metali to ja tam naprawdę najmniej widziałąm..Sama nie określam się do żadnej subkultury, a lubię naprawdę różnorodną muzykę (nawet mogę potańczyć przy technozamulachach:D )i stwierdzam, że po prostu kocham DŻEM...Nawet nie za płyty, które słucham w domu, ale własnie za koncerty i atmosferę na nich...Moi koledzy (technomuły:P ), których zaciągnęłam na koncert byli wzruszeni tą niesamowitą atmosferą, jakby przez głos Balcera śpiewał też Rysiek...Naprawdę cudownie, czasami się chcę aż płakać (szczególnie przy kołysance ;)) I uwierz mi nie jestem ogreaniczona intelektualnie, bo słucham Dżemu...A piosenki są pełne głebi i proszę cię tylko mi nie wmawiaj, że w muzyce elektronicznej jest jakaś głebia...Pasja o, tak, ale nie głębia!!!! Jestem ze Śląska i nikt mi nie wmówi, że lepiej będzie na Madayu( gdzie godziny bez ćpańska by się nawet nei wytrzymało) niż na Rawie Blues...OT i kończę

ocenił(a) film na 1
angela_bee

Super... wzruszyłaś mnie... nie mam co ukrywać... wzruszyłaś mnie do głębi... tak, że niestrawności dostałem... ja nic nie mam do Ryśka jako takiego... ja po prostu staję się chory na samą myśl o klimacie, który tak wzruszył Twoich kolegów (i mnie także - tylko troszeczkę inaczej)...

użytkownik usunięty
marcinwitschenbach

Technoludki nie mają zazwyczaj czego szukać w muzyce Dżemu, tak jak ludzie słuchający dżemu nei mają czego szukać w "myuzyce" przy której podrygują technoludki XD

I nie ma lepszego polskiego zespołu niż Dżem :]

gieferg >> weź przejedź suwakiem trochę w górę. poczytaj posty usera o ksywie jammer. raz, drugi, trzeci. potem przeczytaj, co napisaleś i może zastanowisz się i dojdziesz do wniosku ze ten cudzysłów przy muzyce był niepotrzebny :P podziałało?

ocenił(a) film na 9
marcinwitschenbach

Jaka gorąca dyskusja się wywiązała. Szok;) Szkoda tylko, że nie na temat filmu. Zaczytałam się trochę w ten wątek, ale dobrnęłam tylko do drugiej strony (dalej się nie dało;p).
Ivanowi trzeba przyznać, że jest naprawdę crazy:))
Ja jestem chyba dziwnym "egzemplarzem" bo lubię słuchać muzyki elektronicznej oraz Dżemu. Nie uważam wcale, że jedno wyklucza drugie. Tutaj na filmwebie ludzie bardzo często na siebie naskakują, szkoda.
Co do filmu to uważam że jest bardzo piękny i wartościowy. Podobał mi się i dał do myślenia. Pozdrawiam.

marcinwitschenbach

Mam wrażenie Ivan, że kłócisz się już tylko "dla zasady". Fajnie tak stać przy swoim, bo sie długi wątek zrobił. Masz do tego oczywiscie prawo. Było pare mądrych i rzeczowych wypowiedzi m.in jammer a Ty dalej nie przyjmujesz żadnych argumentów. Nie mozesz zrozumieć, że niektórzy lubią tę muzykę i tyle?! To samo tyczy się też zalozyciela wątku i oponentów "techno". Tak sie składa, że słucham i "techno" i Dżemu.
I żyję i nie mam problemów. Słucham też hip hopu, troche klasycznej, popu, uwielbiam soundtracki. Z kolei szczerze nienawidze "muzyki" Kombi i innych Papa Dance, ale nie wchodze nigdzie i nie wrzucam osobom tej muzyki słuchającym. Ich sprawa. Dla mnie też muzyka Dżemu jest słaba i "na jedno kopyto". Teksty natomiast do mnie trafiają w jakiś tam sposób (chociazby Jak Malowany Ptak czy List do M.).
Siła Dżemu lezy w tekstach a nie w muzyce a Ty uczepiłeś się "strony technicznej" ich muzyki. Wyluzuj i daj spokój i słuchaj sobie czego tam chcesz, ale nie gadaj, że osoby słuchajace Dżemu sa takie czy inne bo ja moge powiedzieć to samo o Tobie jeżeli Dżemu nie słuchasz.
Ta dyskusja staje się bezcelowa bo nikt tu nikogo do niczego nie przekona.
pzdr

ocenił(a) film na 1
amlam

Widzisz, każda reguła ma jakiś wyjątek, który ja potwierdza. Najgorsze jest to, że ten wyjątek całkowicie i najmocniej jak to tylko możliwe nie pasuje do tej reguły. Tak samo jest u mnie z muzyka (i całą otoczką jej towarzyszącą) Dżemu... mam się zatem z tym wewnętrznie spierać ?? Przyjmować jakieś argumenty, które i tak nic nie zmienią ?? Czy przyjąć ją jako wyjątek i dalej lansować moją osobistą (i najważniejsze pasującą do mnie) teorię muzyki ?? Każde działanie chce odnieść jakiś skutek. Każdy człowiek wychodząc z jakąś teorią jest skazany na głosy krytyki. Najsilniejsi są Ci, którzy słów krytyki się nie boją. Nie musi to jednakowoż oznaczać, że takowy człowiek od razu staje się bezkrytyczny wobec siebie.
Pozdro...

ocenił(a) film na 1
amlam

Może faktycznie bezcelowa... ale jakże zabawna :D:D:D:D

użytkownik usunięty
Crazy_Ivan

Ha ha ha! Ostre piekło zrobił tu Crazy_Ivan :D
To co zwróciło moją uwagę w Twojej pierwszej wypowiedzi to:

1. "plumkania gitary, basu, perkusji, jakichś klawiszy"
- Każdy rodzaj muzyki jest nieco inny, na tym to polega. O Techno można by powiedzieć "walenie", cykliczny kick, hat, kick, hat, kick, hat. Między stopami jest bas, najczęściej używane są PADY itd. Lecz nie to jest istotne. Zdziwiło mnie to, że krytykujesz zespół i jego muzykę nie zapoznając się z nią, zdanie "Dżemu nie słucham, co nie znaczy że nie słyszałem" myślę, że mówi o tym. Trudno trafnie ocenić film, czy całą twórczość tylko po fragmentach.

2. "przećpany głos ryśka jako wo\kalisty"
Michał Wiśniewski chyba nie ćpa, a głos ma nie przeciętny, to samo można by powiedzieć o wokalistach Hard Rockowych, czy też "metalowych", mimo to śpiewają i niektórym się to podoba:P Wychodząc z założenia, że ćpun to kiepski artysta, musimy uznać Hendrixa i jego twórczość za kakofonię.

3. "Ten kto słucha dżemu jest ograniczony, bo nie wzniesie się ponad swoje "ideały" (ubiór, naszywki, glany)."
To zdanie jest bardzo ciekawe. Zastanawiam się czy tu miałeś na myśli ograniczenie muzyczne, czyli to, że ktoś kto słucha Dżemu, robi to 24 godziny na dobę i każdy inny rodzaj muzyki mu nigdy się nie spodoba, czy też to, że muzyka ta może się podobać ludziom tylko z naszywkami którzy mimo upływu lat, będą chodzić w glanach itp. Ja do takich nie należę, a czasem posłuchać lubię. Ciekawe są utwory instrumentalne jak np "Cała w trawie" którą polecam.

Co do filmu i pokazanej biografii to jestem tylko zawiedziony tym, że goście z zespołu jak i żona nie wzięli Ryśka za ryj i nie zaprowadzili na detoks i terapię.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1

1. Plumkanie a granie to różnica jest... wiesz, duża różnica.
2. Wiśniewski ma taki głos... a głos Ryśka był przećpany... dostrzegasz ten niuans?? I wcale nie twierdzę, że Wiśniewski ma dobry głos. Rozumiesz?
3. Tak... dużo osób (dobijająca większość) niestety słucha dżemopochodnych lub rodzajopodobnych kawałków. Rozumiesz teraz?

ocenił(a) film na 1
Crazy_Ivan

Co do numeru 3, chodziło mi oczywiście tylko o osoby słuchające dżemu. Nie wzniosą się oni właśnie ponad te "dżemopochodne lub rodzajopodobne" kawałki. Teraz powinieneś załapać.

ocenił(a) film na 9
marcinwitschenbach

massakra ilu tutaj ludzi się wypowiada a jak duży % ma zerowe pojęcie o muzyce którą atakuje. Pojawił się jakiś wpis o tym jak to na mayday godzina bez ćpania godziną straconą-cóż ludzie coś biorący na imprezach to raczej mniejszość.Ktoś powie,że to większość itp itd.Ok załóżmy,że tak jest ale to nie zmienia faktu ,że nie jest to 100% i nie każdy słuchający tej muzyki coś bierze! Śmiesznie taki argument o "ćpaniu"brzmi od kogoś kto dżem uwielbia-no bo przecież oni też brali-a na ich koncertach pewnie też wielu było na haju.Dalej o braku duszy w muzyce elektronicznej-na jakiej podstawie tak tępy wniosek? Albo to,że słuchają jej gówniarze przeżarte pop czymś tam?Tak się składa,że mój ojciec uwielbia elektroniczne brzmienia-dawniej JmJ, teraz Tiesto. Pomijam fakt,że na kompie posiada swoje ulubione kawałki Roka-woli posłuchać sobie Tiesto.


Jeśli chodzi o film czasów techno-polecam:It's All Gone Pete Tong-i nawet ludzi nie słuchając na codzien techno powinni lekko bardziej zrozumieć tą muzykę-powinni ale czy zrozumieją nie mam pojęcia

ocenił(a) film na 1
pikuh

Taaaak... ludzie słuchający dżemu niestety niechętnie wznoszą się ponad szersze horyzonty muzyczne (ach jak ja lubię to stwierdzenie). Tak na dobrą sprawę Tiesto za zbezczeszczenie "Adagio for strings" powinien odsiedzieć rok w ciemnicy. Więc (może się mylę) ale z pojęciem muzyki elektronicznej w rozumieniu Tiesto i innych "DJ`ów" należy bardzo uważać (a właściwie należy tą definicję odrzucić). Zresztą znalazłem idealną definicję DJ`a, pod którą się podpiszę.

Oto ona:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/DJ_dyskotekowy
czytajcie ku uciesze (ja ku własnej już czytałem :D)

ocenił(a) film na 1
Crazy_Ivan

Dla tych, którzy zaczepią się o zwrot z mojego postu "pod którą się podpiszę" pragnę dodać, że chodzi o przyznanie racji tejże definicji.

ocenił(a) film na 1
Crazy_Ivan

Macie tu ciekawostkę. Tak jak Tiesto przerobił "Adagio for strings" - tak Metallica wzięła się za Ennio Morricone - Ecstasy Of Gold - i wyszło im podobnie jak Tiesto, czyli niestety bardzo nienajlepiej (a ściślej mówiąc biednie).

Tutaj linki:
oryginał >> http://www.youtube.com/watch?v=qQ3u3fTG70Q
metallica >> http://www.youtube.com/watch?v=Zm7EeuWnc-8
od siebie dodam, że od ok 1.50 wykonania metallica`i nie da się tego słuchać

Ktoś mnie pytał o gusta muzyczne - tutaj ma ich próbkę

Crazy_Ivan

Crazy_ivan, to, ze Metallica to nagrala (o ile nagrala) to nie znaczy, ze to kiedykolwiek wypuscila (pierwszy raz to slysze, a slucham duzo roznych materialow nt. Metalliki) co do tego utworu to owszem, rozpoczynaja oni kazdy koncert tym kawalkiem, ale wersja oryginalna idaca z tasmy (bardzo podobna do tej z pierwszego linku).

ocenił(a) film na 1
pg14_e_1987

Szczerze - biedne to jest.
Nie no, Metallica ma parę niezłych kawałków i myślę, że to można uznać za błąd w sztuce.

ocenił(a) film na 1
pg14_e_1987

Widzisz... oni też chyba zrozumieli, że to nie to...

ocenił(a) film na 7
marcinwitschenbach

tak film godny polecenia bo Tomasz Kot jako Rysiek wypadl naprawde swietnie - sam bylem poczatkowo troche niepocieszony ze aktor serialowy ma grac wokaliste Dzemu ale naprawde mile sie zaskoczylem i stwierdzilem ze jest dobrym aktorem