Sam nie wiem dlaczego miałem wysokie oczekiwania w stosuku co do tego filmu. Bilety kupione miesiąc wcześniej - bo przecież do przewidzenia było, że zainteresowanie będzie duże. Sala wypełniona po brzegi. Sam film mnie rozczarował. Ze sprytnego agenta, który oprócz umiejętności miał również styl zrobiono super bohatera...
więcej
Napaliłam się na ten film, jak Arab na kurs pilotażu. Po obejrzeniu mam nieco mieszane uczucia. Ale to w końcu Bond i cieszę się, że mogę odhaczyć kolejną część. Craiga w tej roli uwielbiam. Jednak sama fabuła po Skyfall nie porywa. Do obejrzenia dla rozrywki jak najbardziej.
Ps. Ten wielgaśny kark ze swoim...
Nie wiem ale dla mnie ten Bonda jest najsłabszy z Danielem Craigiem.Liczyłem na coś fajnego a tu nuda, krótkie akcje, długie dialogi, dużo momentów zaczerpniętych ze starszych filmów o Bondzie, rozczarowanie i tyle.
coś czuję porażkę typu Q.of Solace . Może się mylę i oby ale wszystkie zwiastuny za tym przemawiają . Może dość twardego Craiga ? Zaczynamy tęsknić za fajnym humorem Bronsona... Przejadł się Pan Craig w tej roli do tego niefortunne wypowiedzi , Monica Bellucci no cóż jakby ją obsadzili zaraz po Malenie ale teraz może...
więcejNa Spectre ich nie było za wiele, a już na pewno nie było tych, jakich oczekiwałam. Zabrakło napięcia, wzruszeń, strachu, radości. Moim zdaniem, mimo zastosowania najnowocześniejszych efektów, film jest mdły, beznamiętny. Wątek miłosny mocno naciągany, dialogi bez polotu. Bond to kino akcji i akcja niby była, ale jakoś...
więcejJak myślicie, kiedy (tak realnie) dowiemy się kto będzie nowym Bondem? Craig swoimi słowami mocno nakręcił sprawę, zakończenie "Spectre" również. Mam nadzieję, że na kolejną część przygód agenta 007 nie będziemy czekać w nieskończoność.
6/10. Za długi, zbyt chaotyczny, wymęczony.
Parę fajnych scen (Meksyk, pościg w Rzymie) plus ciekawa Lea Seydoux nie ratuje filmu. Szkoda Craiga i jego garniaków.
że ta seria już się skończyła. Gdzieś tak na początku lat 70. Chociaż CASINO ROYALE TO ARCYDZIEŁO Bond dla mnie to coś z minionej epoki. Spectre jest niezły początek fanatastyczny ale pózniej jakoś przestaje porywać.
Franz Oberhauser aka Ernst Stavro Blofeld to najsłabszy czarny charakter w erze craigowskiego Bonda. Silva lepszy, Greene też(!) a do Le Chiffre'a to się nawet nie umywa. A takiego smaku narobili tym, że grać go będzie Waltz.
Niby jest rozmach, są efekty, no i humoru w stylu Bonda nie brakuje, ale... jakieś to mało przekonujące...jakieś niemrawe. Intryga niby jest, ale jakaś taka mało się "kupy trzymająca" - twórcy chcieli nam zaserwować misternie utkaną tajemnicę, a jakieś to zagmatwane i nijakie wyszło. Chciano mnie przekonać, że światu...
więcejhmm wiedziałem z góry ze ten film nie dorówna Casion Royal po tym co widziałem w skyfall i Quantum wiedziałem ze nie bedzie "miazgi" po tym co w ostatnich latach dzieje sie z kinematografią! wiedziałem i moze dlatego sie nie zawiodłem, oczywiście brak gadżetów za dużo romansidła i przemyśleń, ale ostatnie bondy nas do...
więcejWrażenia po filmie: Bellucci, Bautista i Waltz bardzo słabo, wogóle nie istnieli- bardzo słabe postacie. Bond nie miał praktycznie żadnego godnego przeciwnika- jak dla mnie to wielki minus. Muzyka fajna, było kilka fajnych scen ale to zdecydowanie za mało. Spory zawód- niestety!!!
Załatwiał wszystko z uśmiechem na ustach. To było jasne przesłanie, że skoro potrafi z klasą rozdupcyć pół świata, to bez panienek, martini i dowcipów potrafiłby jeszcze dużo więcej. Craig robi wszystko co robi, robi już na maksimum swoich swoich możliwości i wygląda jakby miał się zaraz popłakać. A to oznacza, że nie...
więcej