Snyder wreszcie pokazał że samemu potrafi stworzyć coś nieszablonowego, coś czego
jeszcze nie było. Film poparty niesamowitą plastycznością co po prostu uwielbiam. Film
niestety został zmiażdżony przez krytykę ale jak wiadomo oni nie lubią i nie rozumiejąc rzeczy
nowych. O fabule nie będę się rozpisywał bo było już o niej wszystko powiedziane. Moim
zdaniem jest dobra i przede wszystkim oryginalna, czego o większości nowych produkcji nie
można powiedzieć (wiecie do czego piję). Efekty specjalne to oczywiście klasa sama w
sobie i tego największy hejter nie zaprzeczy. Muzyka to świetne covery klasyków z lat 80-tych.
Aktorstwo jest na znośnym poziomie ale aktorstwo w filmie rozrywkowym pełni drugorzędną
rolę, Co do samego filmu do zabrakło mu dobrej reklamy żeby zarobić. Jestem pewien że
jakby film zrobił Tarantino to ludzie by piali z zachwytu. Zresztą tyczy się to wszystkich
oryginalnych produkcji (także Scotta Pilgrima). Skoro ludzie wolą się zadowalać
półproduktami fabularnymi w stylu Avatara to ich strata. SP to jeden z 4 najlepszych filmów
rozrywkowych ostatnich 3 lat (obok Kick-ass i Pilgrima i Incepcji). Jak sam Snyder stwierdził
to nakręcił film jaki sam chciałby zobaczyć i mogę powiedzieć jedno: Chcę oglądać więcej
takich filmów.
Dodatkowo mocno rozbudowana warstwa psychologiczna i rozterki bohaterek. Ich przygotowanie się do akcji pokazane było tak ,jak by to jakieś dzieci chciały zrobić psikus, niepowodzenie wisiało w powietrzu i ta cała naiwność i ślepa wiara w cuda. Wiadomo było że to nie wypali lub przynajmniej będzie dużo ofiar, i było.
świetna Vanessa Hudgens, niewdzięczna rola ale dała radę, nawet robi jej się żal na końcu mimo tego co uczyniła.
W sumie bardzo przyjemnie ogląda się te wasze przepychanki słowne. Fani jednego gniotu (mylnie uważający go za GŁĘBOKI i AMBITNY film) "tłuką się" z fanami drugiego gniotu (także mylnie uważającymi go za AMBITNY film). Przepysznie. ;)
bo jesteś fanem NISZOWEGO kina ambitnego i jak widziałem z twoich ocen prawie nie tolerujesz kina akcji a przy tym co ty uważasz za ambitne i "godne" obejrzenia to bym chyba usnął. Tak więc idz swoją drogą a my swoją. Bóg z tobą a kino akcji z nami ;>
Może odpowiem wam obojgu, szanowni dyskutanci, za jednym podejściem.
Dałem 3/10, bo na tyle zwykle oceniam mainstreamowe popłuczyny, które na siłę próbują udawać dobre kino, a w rzeczywistości są typową rozrywką nastawioną na "kałżalowego" widza. To WY próbujecie wciskać sobie i innym, że mamy tutaj do czynienia z kinem AMBITNYM i dla MYŚLĄCYCH, tylko nie wiem jeszcze dlaczego tak się oszukujecie. ;) I generalnie TO mnie tutaj w waszych dyskusjach bawi, ale tak w pozytywny sposób. Próba wyniesienia na piedestał przeciętnego filmu epatującego golizną, matrixowymi mordobiciami, samurajami z minigunami, zombie nazistami etc etc... i jeszcze dorabianie do tego drugiego dna. TO jest zabawne.
Co do kina akcji, to oczywiście toleruję je, kiedy tylko jest naprawdę wysokich lotów, a i od tego czasem robię ustępstwa (patrz moje oceny Drużyny A, Rambo czy Niezniszczalnych).
Pardon, że odpowiadam tak po łebkach. Braki czasowe. Ale chętnie się jeszcze "pospieram". ;)
Pozdrowienia :)
"mainstreamowe popłuczyny"
Snyder i mainstream? Oj chyba nie. On nawet ekranizacje komiksów (które są obecnie cholernie popularne) robi po swojemu, za co od większości dostaje po portfelu.
"w rzeczywistości są typową rozrywką nastawioną na "kałżalowego" widza"
A nawet jeśli - to bardzo dobrze zmontowana rozrywka. Co w tym złego? Takie filmy też są potrzebne.
"To WY próbujecie wciskać sobie i innym"
Nikt nic nikomu nie wciska, każdy w tym filmie widzi to co widzi, i nie zmusza nikogo żeby zobaczył to samo. Wyrażenie opinii, a wciskanie jej to różne rzeczy.
"Próba wyniesienia na piedestał przeciętnego filmu epatującego golizną, matrixowymi mordobiciami, samurajami z minigunami, zombie nazistami etc etc"
Próba jak najbardziej udana, a co do golizny... W tym filmie jest jej mniej niż w większości filmów akcji. Film przeciętny też zdecydowanie nie jest, czas ci to jeszcze pokaże.
"jeszcze dorabianie do tego drugiego dna" kiedy ono tam jest. Może i "płytkie", może przedstawione w dość oczywisty sposób, może ograne w wielu innych produkcjach, ale jest.
Ja osobiście uznałem SP za czysty film akcji i jako taki dał mi cholernie dużo frajdy (stąd moja wysoka ocena). Może i reszta jest nadgorliwa w doszukiwaniu się przekazów, ale skoro jest znajdują i są poparte w miarę dobrymi argumentami - to chyba dobrze świadczy o filmie?
" dostaje po portfelu."
należy mu sie, przecież robi kiepskie filmy.
"Co w tym złego? Takie filmy też są potrzebne"
nie, nie są. Miało być wspaniale, a nie jest. Po zwiastunie sie spodziewałem czegoś fajnego, w rzeczywistości tak fajnie nie było.
"Nikt nic nikomu nie wciska, każdy w tym filmie widzi to co widzi, i nie zmusza nikogo żeby zobaczył to samo."
tak patafianie ale oczywiście fani tego filmu upierają się że ma on przesłanie a jeżeli ktoś sie z tym nie zgadza to twierdzą że gość tego filmu nie zrozumiał.
"czas ci to jeszcze pokaże."
a co da czas? Nie wybił się trudnp, niech sie posunie i zrobi miejsce dla lepszych filmów.
"taki dał mi cholernie dużo frajdy "
zbyt łatwo sie zadowalasz bo takich durnych filmów jest na pęczki.
"nie, nie są. Miało być wspaniale, a nie jest. Po zwiastunie sie spodziewałem czegoś fajnego, w rzeczywistości tak fajnie nie było."
Jakby wszystkie filmy były epickie, to nie dostrzegałbyś ich epickości, bo by się znudziła (a SP JEST epicki tak czy inaczej)
Ja po zwiastunie avatara też spodziewałem się czegoś fajnego, a wyszła lipa. Reżyser robi to, co on widzi/myśli/czuje, a czego ty się spodziewasz to mało go obchodzi.
"tak patafianie ale oczywiście fani tego filmu upierają się że ma on przesłanie a jeżeli ktoś sie z tym nie zgadza to twierdzą że gość tego filmu nie zrozumiał."
No i szmato co to zmienia? Jak tobie ktoś mówi, że nie rozumiesz to płaczesz po kątach czy olewasz to i wiesz "swoje"? Przynajmniej nikt nikogo nie obraża, ku*rwo (taki żarcik, ku*rwo).
"a co da czas?"
O tym filmie będzie jeszcze wielokrotnie mowa, i to w samych pozytywach. Daję rok, góra dwa lata. Wszystkie jego filmy były doceniane po czasie.
"zbyt łatwo sie zadowalasz bo takich durnych filmów jest na pęczki."
Podaj mi 5 tytułów NA POZIOMIE Sucker Puncha. Mówimy o efektach, akcji, dupeczkach, innowacji i świeżości.
"Podaj mi 5 tytułów NA POZIOMIE Sucker Puncha. Mówimy o efektach, akcji, dupeczkach, innowacji i świeżości."
No tego też jestem ciekaw.
według plantuma to będzie co następuje:
co do efektów to "Avatar: Imperium kontratakuje"
co do akcji to "Avatar - pierwsza krew"
co do dupeczek to "Różowy Avatarek"
co do innowacji to "Avatar: Reaktywacja"
co do świeżości to mam problem ;) :D
He,he. Co do świeżości to Avatar: Powrót Pocahontas. Obstawiam że drugi Avatar będzie czerpał fabułę z drugiej części Pocahontas lub Króla Lwa. Polecam temat:
http://www.filmweb.pl/film/Avatar+2-2014-558178/discussion/Ciekawe+jaka+b%C4%99d zie+fabu%C5%82a.,1720110#post_6092225 title=
czas start
2012
Transformers
Wanted (ścigani)
xXx
Spider-Man 3
czast STOP... ufff skończyłem...
wszystkie filmy na tym samym (dennym) poziomie, niby mają jakieś przesłanie... chociaż nikt go nie widział
"innowacji i świeżośc"
SP zrzyna z naszej całej naszej popkultury a ty chcesz świeżości ... litości
Masz rozrzut jak ruska katiusza i tak samo jak ona "trafiłeś" z tymi filmami ;> no jeżeli "xXx" porównujesz z poziomem do SP no to już ręce opadają. To, że Spider Man ci się nie podoba to wiadomo bo nie trawisz wszelkich adaptacji komiksów bo od dziecka czytałeś ambitne powieści przygodowe Karola Maya a nie bajki dla dzieci i tak ci już zostało :D No ale summa summarum ten twój zestawik pokazuje jedno - ty po prostu nie znosisz filmów akcji i dla "prostego ludu". Może dlatego tak ci się podoba Avatar bo tam akcji tyle co kot napłakał. Ja jednak jestem prosty magister i wole jak w filmie jest akcja, strzelanina itp a nie NUDNA GADANINA O MATCE ZIEMI jak w Avku.
Haha nieźle. Każdy z tych filmów to typowa amerykańska papka na niedzielne popołudnie, jedna lepsza, druga gorsza. Ale SP nie ma z tymi filmami nic wspólnego, jest lepszy od każdego pod każdym względem i o wiele ambitniejszy.
" typowa amerykańska papka"
cieszę się że uświadomiłeś sobie czym jest sucker punch ^_^
a co w tym złego, że łatwo człowiek daje się zadowolić??!! ja mam głęboko w "czterech literach" czy film jest ambitny czy nie, prosty czy zagmatwany - ważne żeby mi się podobał i żeby mnie rozerwał. Filmy są dla ludzi i dla ich rozrywki i każdy ogląda co lubi.
Cały ten wątek mówi tylko tyle "plantum to skończony, egocentryczny idiota". Szkoda słów na takiego cepa panowie.
Film po części przypominał mi incepcję a po części grę video. Nie mniej jednak obejrzałem go z ciekawością i nie czułem żadnego niedosytu jak to często miewam.
Najlepszy w Sucker Punch jest soundtrack, a remix "We Will Rock You" zespołu Queen jest naprawdę świetny i idealnie wmontowany w całość.
Również „Sweet Dreams (Are Mad of This)” z repertuaru Eurythmics w wykonaniu Emily Browning wymiata http://www.youtube.com/watch?v=nSG-6xc-T4U&feature=channel_video_title
Mam też nius dla fanów tego filmu. Na stronie dystrybutora na FB trwa konkurs. Mozna zgarnąć płytki DVD z filmem https://www.facebook.com/MojeFilmyDVD?sk=app_206447499374217