PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501864}
6,1 86 tys. ocen
6,1 10 1 86033
4,9 23 krytyków
Sucker Punch
powrót do forum filmu Sucker Punch

Pierwsze dziesięć minut tej produkcji mnie zadziwił. Mroczna historia dziewczyny, którą
gwałcił ojczym. Trafia do szpitalu psychiatrycznego. Świetnie opowiedziane, nakręcone
i zagrane. No więc, co potem?
Właśnie. Dziewczyna lawiruję pomiędzy swą świadomością i znajduję się w zamtuzu.
Podczas tańca, którego niby jest mistrzynią, czego nie możemy się na własne oczy
dowiedzieć, gdyż trafia do świata skutego lodem, ubrana jakby dopiero co spod latarni
wyszła, i walczy z potworami.
Pomyślałam. Dajmy temu filmowi ostatnią szanse.
Kolejne jej loty, nie zdołałam już przeżyć. Zgraja super lasek, w której rolę bardzo
kiepską odgrywa panna Hudgens, już przekroczyła moje najśmielsze oczekiwania
Super Dna.
I wtedy w moim umyśle wystąpiła pewna myśl. Czyżby ten film został specjalnie
stworzony na potrzeb mężczyzn kawalerów? Kobiety o idealnych figurach w skąpych
ciuszkach, efekty specjalne oraz za grosz dobrego scenariusza i gry aktorskiej.
Co się okazuję? Wchodzę na filmweb i oczom nie wierze. Moje przemyślenia się
zgadzały, ponieważ tylko mężczyźni dawali tak wysokie noty jak 10/10, lub opisywali ten
film jako NAJLEPSZY JAKI WIDZIAŁEM DO TEJ PORY.
Dziwię się w dodatku, bo 6,4 to naprawdę za wysoka ocena jak dla takiego motłochu,
że się wyrażę.

ocenił(a) film na 3

"Człowieku Ty nic mądrego nie powiedziałeś "

Ty także, ale kolegami nie zostaniemy, nie ma mowy!

użytkownik usunięty
plantum

Haha ;) oj plantum plantum zabawny jesteś .

ocenił(a) film na 3

super, przynajmniej ty jeden mnie doceniasz

ocenił(a) film na 1
plantum

Najwidoczniej mój post jest tutaj wszelako poważany , w jednym i drugim znaczeniu.
Przykro mi, że tak boli mój komentarz, wielu ludzi, którzy są zakochani w tak bardzo ,,wyrafinowanych'' filmach, jak Sucker Punch, ale to tylko moja opinia. Tak jak powszechnie wiadomo, jest to forum, gdzie każdy się wypowiada. Więc, czemu ja nie mogę?
Być może dlatego iż zatruwam męską dumę i takowe ego. Nie moją winą jest to iż niektórzy mają go zbyt wiele.
A co do mych filmów.
Nie jestem pewna, czy w ,,Pachnidle'' , był wątek miłosny. Oczywiście mam nadzieje, że prawie każdy wie iż on zabijał kobiety, a nie upajał się ich miłością. Także jego nota, jest, no cóż, wyższa niż tego tutaj filmu.
Amadeus- ten film także nie miał wątku miłosnego. Choć może, jeśli spojrzeć na to z perspektywy muzyki, to jednak, owszem, miał, do Niej.
A co do filmów akcji, także obejrzę i nawet dobrą dam notę. Jednakowoż to muszą być, hm, lepsze od tego...filmu 6.4.
To tyle od mej osoby.
Och, byłbym zapomniała.
Dziękuję plantum, za to, że jak ty uważasz ten film, za niezbyt wygórowany.
Wybaczcie mi proszę za powtórzenia.

ocenił(a) film na 10
summerlong3

Jeśli ktoś ci zabrania wypowiadać się na forum to jest po prostu idiotą. ALE jest jeden problem. Możesz komentować film (który widziałaś), nawet go krytykując (takie posty naprawdę lubię czytać), ale niech to przynajmniej będą konkrety, a nie jakieś bzdury wynikające z Twojej nieuwagi (główna bohaterka gwałcona przez ojczyma??). W dodatku obrażając fanów (nazywając film (?) motłochem) czego się spodziewałaś? Kultury? Okaż odrobinę to się zwróci. W przeciwnym razie mogę bezkarnie nazwać cię bezmózgiem, bo Ci się film nie podobał...
Nie o męską dumę tu chodzi (przecież to tylko film do cholery), bo nawet na tym forum jest kilka dziewoj, którym film się podobał, sam kilka znam osobiście.
Oczywiście od początku do końca tego posta piszę wyłącznie w swoim imieniu i nie odpowiadam za teksty innych, ale CZĘŚCIOWO rozumiem ich wściekliznę.

"Czyżby ten film został specjalnie stworzony na potrzeb mężczyzn kawalerów?"
A co jeśli tak? To źle? Kobiety mają swojego Hugh Granta i setki komedii romantycznych (bo zauważ, że żaden szanujący się facet tego nie ogląda), a my mamy swojego Sucker Puncha i Bitch Slapa.

A, jeszcze jedno. Poczytaj sobie co plantum wypisuje, to pojmiesz, że jest po prostu tępy, niezależnie od tego czy lubi SP czy nienawidzi. To jest zwykły troll, idiota, dziecko internetu, itd. itp.

ocenił(a) film na 1
Warborn

Przynajmniej tak wywnioskowałam. Dziewczyna boi się, że jej ojczym wejdzie do pokoju. Patrzy przez dziurkę od klucza, a on co, wchodzi do pokoju drugiej- o ile pamiętam , ponieważ już dawno go oglądałam.
Co mogę sobie pomyśleć? Przychodzi do niej pobawić się lalkami?! Jeśli tak uważasz, to przykro mi bardzo.
Sam powiedziałeś iż mogę film krytykować, to jak mam go określić, niż nie motłochem. Może jednak jak to teraz mówią- gniotem. Przeczysz sam sobie.
Ja także rozumiem. Mówiłam, że to przez ich ego.
A po drugie. Jakbyś nie zauważył nie oceniłam żadnego filmu z Hugh Grantem, ponieważ to dla mnie... niewystarczające filmy.

ocenił(a) film na 10
summerlong3

"Przynajmniej tak wywnioskowałam. Dziewczyna boi się, że jej ojczym wejdzie do pokoju. Patrzy przez dziurkę od klucza, a on co, wchodzi do pokoju drugiej- o ile pamiętam , ponieważ już dawno go oglądałam. "
Przecież ten film dopiero co miał premierę. Nie gwałcił, miał zamiar, to była pierwsza noc bez matki.

"Sam powiedziałeś iż mogę film krytykować, to jak mam go określić, niż nie motłochem."
Bo krytyka to nie chamstwo. Możesz napisać to samo, ale grzecznie. Np. jesteś otyła - jesteś spasionym warchlakiem. Jest różnica mimo tego, że znaczy w zasadzie to samo.

"Jakbyś nie zauważył nie oceniłam żadnego filmu z Hugh Grantem,"
To tylko przykład aktora typowo "dla kobiet". Nie odnosiłem się bezpośrednio do ciebie.

ocenił(a) film na 1
Warborn

Ale nie oglądałam tego wczoraj, żeby pamiętać takie szczegóły.

Już, oczywiście, poprawiam się. JAAAA, ten Film to totalny gniot normalnie smiecia takiego nie widzialam ile ja zyw.
Podobało Ci się? Bo mnie nie koniecznie.

A ja tylko stwierdziłam, że mówiąc , że to film dla mężczyzn kawalerów, sama nie specjalnie lubuję się w romantycznych komedyjkach. Nawet w romansach czytanie się nie lubuję.
Więc, romansidła i te ,,super laski'' to dla mnie za niskie progi. To był błąd tego filmu.

ocenił(a) film na 10
summerlong3

Niekoniecznie piszemy razem :d
Podobało, głównie dlatego, że wyraźnie widać, że mówisz za siebie, a nie za ogół filmwebowców ;)
Nie spodobał się, trudno. Życzę samych udanych pozycji (filmowych naturalnie) w przyszłości.

ocenił(a) film na 1
Warborn

Dziękuję za poprawienie mego błędu i przykro mi, że żeby mi dociąć skłaniasz się do ortografii.
Akurat, z tym się nie zgodzę.
Ja również. :)

ocenił(a) film na 10
summerlong3

Nie muszę się do niej skłaniać, jestem prymitywny, mogę zwyczajnie pobluzgać, ale nie mam w tym celu.

ocenił(a) film na 1
Warborn

Istotnie.

ocenił(a) film na 10
summerlong3

W rzeczy samej.

plantum

Mówisz o Avatarze tak?

summerlong3

Zamiast dopasowywać filmy do wysokości IQ, może tak pokusilibyście się o odrobinę tolerancji dla drugiej osoby?

lydja

Niestety niektórzy próbują w gówniarski sposób udowodnić że są inteligentni.

summerlong3

coz... film wlasnie ogladnalem i mimo iz masz swoje zdanie smiem sie nie zgodzic z nim. jesli ty uzywasz tak smialgo twierdzenia jak 'nieslychanie glupi film' skontruje to: po prostu nie zrozumialas o co w nim chodzi. w ogole nie dostrzeglas wieloplaszczyznowosci tego filmu, symboliki, przenikania sie swiatow i ucieczki udreczonego umyslu dziewczyn(y) do swiata w ktorym zawsze wygrywaly i byly wrecz heroskami. w tymze filmie az roi sie od metafizyki, subtelnej gry gestow itd itp ale trzeba chciec to dostrzec inaczej widzisz fajne laski rypiace wszystko katana/karabinem. ot przyklad widzialas jak kamera w garderobie dziewczyn 'przeszla/przeniknela' na druga strone lustra - czego to moze byc symbol?

wg mnie film ma dwa typy odbiorcow - takiech ktorzy staraja sie wysuplac przeslanie, te smaczki ukryte pod calym "plastikiem" wykonania oraz takich ktorym albo sie nie chce albo nie umieja zobaczyc tego po prostu.
ów plastik o ktorym wspomnialem, wszystkie efekty, tony makijazu sa po to by tej drugiej grupie odbiorcow dac szanse by i im film ten sie spodobal. rzecz jasna takich ludzi pewnie bedzie wiekszosc.
na mnie najwieksze wrazenie wywarla wlasnie ta glebia pokazujaca rzecz bardzo smutna, tragedie wrecz (nota bene nie wiem czemu nie ma w gatunkach dramatu) i to od strony 'uzytkownika'. muzyka jest swietna i wcale mnie nie dziwi ze bjork maczala w tym swoje palce - jest to po prostu jej klimat - oczywiscie jak ktos nie lubi ciezszych brzmien typu gitara elektryczna ktora pojawia czesto powie 'muza badziew'. nie zgodze sie jednak ze jest to muzyka dzisiejszych nastolatkow, swiat bylby piekniejszy gdyby mlodzi ludzie sluchali raz na czas muzyki ktora po 1 ma tekst po 2 tenze tekst ma sens.

"Czyżby ten film został specjalnie stworzony na potrzeb mężczyzn kawalerów?"
az prawie nie chce mi zaczynac odpowiedzi na mam wrazenie do bolu tendencyjne pytanie. jesli tylko tak go odbierasz to ogladnij go z kims kto go zrozumie i wytlumaczy ci pewne rzeczy. np slyszalas kiedys o 'naduzywaniu' starszych babc przez sanitariuszy takich placowek jak ta w filmie? jesli tak sa to raczej odosobnione przypadki, albo o kobiecie pielegniarce w takim miejscu naduzywajacej meskich pacjentow? po pierwsze pracuja tam przypakowani pielegniarze zeby mieli szanse dac sobie rade z pacjentami wpadajacymi w furie - adrenalina to potezna rzecz. po drugie... no powiem wprost babcia vs mloda atrakcyjna panienka, no ocen realnie.
dla mnie to prostu pewna doza realizmu, oczywiscie fakt ze wszystkie byly piekne i udoskonalone az do bolu rzuca sie w oczy ale nalezy pamietac ze dobre 90% scen to albo pierwszy swiat w jakim sie poruszaja (teart, wystepy) lub drugi (roboty, potwory, walki itd). bedac kreatorem takiego swiata wiadomo ze wyimaginujesz siebie jak najdoskonalej. w kilku poczatkowych scenach te dziwczyny wcale nie wygladaja tak atrakcyjnie. NA PEWNO nie jest to film nakierowany tylko na meska czesc widowni chocby przez swoja emocjonalnosc i traktowanie o radzeniu sobie z dolujaca rzeczywistoscia glownych bohaterek. oczywiscie ciezko tlumaczyc w ten sposob przesadnie skape odzienie, lub niektore tetniace az erotyzmem ujecia ale z drugiej strony skoro juz mieli kilka atrakcyjnych dziewczyn do glownych rol to czemu nie zrobic wiekszej kasy i 'deczunio' je rozneglizowac? wiadomo ze chodzi o nakrecenie filmu na ktory sie dobrze patrzy bo na samej glebi obawiam sie by zbankrutowali... (sadzac po niektorych komentarzach)

film polecam na pewno nie wszystkim, na pewno tym ktorzy lubia (i potrafia) myslec i umieja analizowac, sa spotrzegawczy a i jednoczesnie nie stronia od efektow specjalnych. kiedy tego filmu sie nie zrozumie to dojdzie sie do wniosku: no byla laska w psychiatryku i miala chore fazy. koniec.
mnie bardzo pozytywnie on zaskoczyl bo spodziewalem sie plycizny napakowanej efektami - efety sa, ale plycizna? bynajmniej nie.

ludziom ktorym chcialo sie przeczytac to co tu napisalem dziekuje i pozdrawiam, szczegolnie zas tych ktorzy zrozumieli o co mi chodzi i maja inteligencje nieco wyzsza od ziemniaka.
PS
uzylas slowa motloch w zlym kontekscie, tyczy sie ono ludzi nie rzeczy - no film czlowiekiem jednak nie jest... albo nie wiem, zle zbudowals zdanie? na pewno jest z nim cos nie tak.

ocenił(a) film na 1
tyrael

Aha.

ocenił(a) film na 5
summerlong3

Po części się zgadzam. Po trailerach byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego filmu - spodziewałem się akcji, fajnych efektów specjalnych, gorących lasek w obcisłych ciuszkach oraz lekkiego humoru czyli po prostu niezbyt ambitnego filmu, na który można iść sobie ze znajomymi, przyjemnie obejrzeć i zapewne po paru godzinach zapomnieć. Tymczasem reżyser na siłę chciał zrobić z tego filmu coś ambitnego, co mu w ogóle nie wyszło... Po pierwsze to nie miał nawet ku temu środków, bo niestety aktorki zatrudnione do tego projektu talentem nie powalają - tak sztucznych i drętwych postaci nie widziałem już dawno. Po drugie, po raz kolejny sprawdza się prawdziwość powiedzenia, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego... "Sucker Punch" jest zawieszone gdzieś pomiędzy lekkim filmem akcji, a próbą stworzenia ambitnego kina (powtarzam, próbą), nie będąc przy tym ani jednym ani drugim, przez co oglądanie tego "dzieła" jest bardzo męczące (pierwszy raz w swoim życiu miałem ochotę wyjść z kina...). Gwoździem do trumny jest muzyka - za tak bezczelne zgwałcenie utworu Queen ktoś powinien zawisnąć...

ocenił(a) film na 1
Arcasto

Jesteś, człowiekiem, któremu udało się w tak lekki sposób trafić w sedno.
Wielka mi szkoda, że ja tak nie potrafię.