Pewien przedsiębiorca próbuje przy pomocy genialnego informatyka przejąć kontrolę nad rynkiem kawy i ropy naftowej, gdy na drodze staje mu Superman, biznesmen tworzy krypton. Ten jednak nie zabija Supermana tylko kompletnie odmienia jego zachowanie. Superman musi sobie poradzić ze swoim złym alter ego i z superkomputerem stworzonym przez genialnego informatyka.
To były niezapomniane chwile. Teraz siada taki 20 parolatek lub starszy przed filmem i komentuje, jaki to ten film jest denny, nudny i ma kiepskie efekty specjalne. Chłopie, idź z dziewczyną do parku czy gdzieś i wstrzymaj się z komentowaniem. Ten film nie jest dla ludzi w... więcej
jest humor. Co chwilę zabawne nawiązania do otaczającej rzeczywistości przez co nie podchodzi się do tego filmu z nadmierną powagą. Pamiętam, że w czasach komuny film był często grany w kinach i stąd go pamiętam.