Forum tego filmu jest już tak długie, gdyż najczęściej nowe tematy nieprzychylne temu filmowi zakładają gówniarze, dla których idolem forever pozostanie JOKER. A Mrocznego Rycerza uznają za największe arcydzieło wszechczasów. Cóż, gówniarzeria musi dorosnąć i zmądrzeć, choć coś słabo to widzę. Głupi się urodził i głupi umrze. Smutne.
>> Ano np. słoń po dłuższej wedrowce jest tak naładowany hormonami, ze sie rzuca na samca.
I analogicznie, dresiarz po długiej wędrówce jest tak naładowany hormonami, że rzuca się na innego
dresiarza.
>> Nie postkałem sie jednak nigdy "homoseksualizmem" u samic.
Bo oczywiście jesteś zoologiem, całe życie poświęciłeś badaniu zwierząt i na pewno wiesz, że to nie istnieje.
>> Trudno mi też uznac sex samcow jako argument o wystepowaniu homoseksualizmu u zwierząt.
Ale tu nie chodzi tylko o seks. Samce pingwinów, delfinów czy szympansów dobierają się w pary pomimo
istnienia w pobliżu samic.
>> co do Biblii, mozesz podać gdzie tak jest opisane jąkanie sie :)?
Se poczytaj. Na pewno Ci nie zaszkodzi.
A ja aż taki łebski to nie jestem żeby pamiętać z którego miejsca z Biblii pochodzi jaki cytat.
co do sloni to zrodlem tej informacji jest jakis dokument o słoniach, ktory widzialem AnimalPlanet :)
>Bo oczywiście jesteś zoologiem, całe życie poświęciłeś badaniu zwierząt i na pewno wiesz, że to nie istnieje.
nic takiego nie twierdze. Mowilem, ze nie znam homoseksualnych samic.
>Ale tu nie chodzi tylko o seks. Samce pingwinów, delfinów czy szympansów dobierają się w pary pomimo
istnienia w pobliżu samic.
Wszystkie samce takie są? jak nie to, jak zachowuja sie samce homo vs samce hetero? :)
>Se poczytaj. Na pewno Ci nie zaszkodzi.
Se czytam i jakos nie spotkalem sie z tym okresleniem
>> Mowilem, ze nie znam homoseksualnych samic.
Chciałbyś je poznać osobiście, czy co? Inaczej nie uwierzysz?
A jeżeli nie byłeś nigdy w kosmosie to też nie wierzysz, że to Ziemia kręci się wokół Słońca a nie odwrotnie?
>> Wszystkie samce takie są?
A czy wszyscy mężczyźni są gejami?
>> jak nie to, jak zachowuja sie samce homo vs samce hetero? :)
W jakim kontekście?
>> Se czytam i jakos nie spotkalem sie z tym okresleniem
To czytaj uważniej. Bo to nie jest powiedziane wprost.
BTW, chorych psychicznie też uważano za opętanych i źle ich traktowano.
A onanistów to nawet na stosach palono.
A dzisiaj, w niektórych stanach w USA to za seks oralny wciąż wsadzają do pudła. I to bez względu na
orientację.
Przecież nie twierdze ze ich nie ma! Kto cie logiki takiej nauczył!?
Wyrywasz zdania z kontekstu... po raz kolejny
>>A czy wszyscy mężczyźni są gejami?
Sam napisales, ze samce delifnów dopierają sie w pary. wiec sobie odpowiedz.
>> W jakim kontekście?
Tu cie boli, co? kontekst... coś czego pojmujesz :D Hahaha, nie udało sie rozbić posta i skomentować zdania osobno?
Wiec, jak zaczałes o tych delfinach, to pytam, jeśli nie wszystkie samce są homo, tj czesc jest homo a czesc hetero to jak sie zachowują wobec siebie?
a) gryzą sie i walczą ze sobą
b) jedni uciekają od drugich lub odwrotnie
sensu w opcji "zyją ze sobą w zgodzie" nie widze, bo rozmawiamy o homoseksualizmie, a ten wiąze sie z pociagiem seksualnym (wiec tu samiec delfina dobierałby sie do deflina hetero)
No to jak ty sie doszukałeś w Biblii, ze jąkanie to forma opętania to innych twych interpretacji nie chce znać...
A co do jąkania: to znalazlem dwa fragmenty
Iz 32.4 (ad panowanie krola mesjanskiego)
Serca nierozważnych zrozumieją wiedzę,
a język jąkałów przemówi wyraźnie.
Iz 28.10
Zaprawdę, wargami jąkałów
i językiem obcym przemawiać będzie do tego narodu
- tyle ze tu chodzi o fałszywych proroków. Daleko tu do opętania.
pozdr.
>> Wyrywasz zdania z kontekstu... po raz kolejny
Kłamiesz.
>> a) gryzą sie i walczą ze sobą
>> b) jedni uciekają od drugich lub odwrotnie
A bo ja wiem? Może po prostu mówią "spieprzaj dziadu".
>> sensu w opcji "zyją ze sobą w zgodzie" nie widze, bo rozmawiamy o homoseksualizmie
Nieprawda, bo te zwierzęta żyją w stadach.
Pocztaj sobie to:
http://news.bbc.co.uk/2/hi/europe/6066606.stm
I to:
http://www.seedmagazine.com/news/2006/06/the_gay_animal_kingdom.php?page=all&p=y
>> tyle ze tu chodzi o fałszywych proroków. Daleko tu do opętania.
Toż to o to chodzi :)
Fałszywy prorok pracuje dla szatana.
To jest własnie niedojrzałe podejście do tematu. Co rozwody mają wspólnego z homoseksualizmem. Wcześniej pisałam też o związkach heteroseksualnych - więc uwaga o Arabach wynika chyba z niedoczytania (mam nadzieje). I gratuluje umiejetności interpretowania pisma św. bo ja nigdzie i nigdy się nie spotkałam, że osoby jąkające się są opętane przez szatana.
Piszesz: I tak jak osoby heteroseksualne będą (opierając się na swoich wartościach i przekonaniach)sprzeciwiać się związkom homoseksualnym, tak i osoby homoseksualne będą stawiać zarzuty heteroseksualnym. Chyba nie do końca tak jest. Osobiście nie spotkałam się z tym, żeby osoby homoseksualne negowały heteroseksualny styl życia. Za to w drugą stronę - jak najbardziej, z pozycji siły i dominującej większości ocenia się cudze życie.
Dla mnie dyskusja o tym, czy homoseksalizm jest dobry czy zły jest bez sensu. Jak można mieć wątpliwości co do homoseksualizmu? Przecież tego się nie wybiera, tylko takim się po prostu jest albo nie jest i tyle - tak samo jak jest się czarnym lub białym albo leworęcznym lub praworęcznym. Tacy się urodziliśmy - heteroseksualni lub homoseksualni - tak nas stworzyła natura i jeżeli nie robimy krzywdy innym jakie prawo mają ci inni do oceniania?
'Przecież tego się nie wybiera, tylko takim się po prostu jest albo nie jest i tyle' - właśnie, więc po cholere się kłócić?
ludzie macie problemy.... tolerancyjni nie tolerują nietolerancyjnych, a mniejszości heteroseksualne są zgorszone i zdegustowane na maksa ;p
homofoby są chorzy i właśnie poszli na terapię.
pozdrawiam
Przeciez w czasach gdy homoseksualizm był uznany za chorobę, ludzie homoseksualni leczeni byli z homoseksualizmu. Do dziś istnieją ośrodki prowadzące terapię dla osób homoseksualnych.
Myśle, że mówienie taki się urodziłem i takim musicie mnie zaakceptować może być nieco trudne.W pewnym momencie może to stać się wymówką...
Nie można mówić "z pozycji dominującej większosći"....
Jak długo istenieje chrześcijaństwo tak długo związek kobiety i męzczyzny uznany jest za właściwy.A że religia ma w tej dyskusji duże znaczenie jest ona atakowana.
eee, religia akceptirt miłość, a to oznacza, że nieważne kto w kim jest zakochany, miłość jest ważna!
co ja mówię....
homoseksualizm to choroba? aha.....
>> ludzie homoseksualni leczeni byli z homoseksualizmu.
No właśnie dlatego wypisano homoseksualizm z rejestru chorób, że się nie dało go leczyć.
>> W pewnym momencie może to stać się wymówką...
Sralis mazgalis.
>> A że religia ma w tej dyskusji duże znaczenie jest ona atakowana.
Dlatego, że nie każdy chce wierzyć w bajeczki o Bogu.
"Mówiła ona, że natura w taki sposób nas stworzyła, że mężczyzna łącząc się z kobietą stanowi jedność."
Nie zapominajmy o tym, że człowiek NIE STAJE się homoseksualistą, lecz takim się rodzi!! To nie jest żadna choroba, widzi mi się, czy cokolwiek innego co ludzie potrafią wymyślić. Tacy ludzie nie wybierają sobie takiego życia, na pewno nie jest ono tak proste i usłane
różami jak życie normalnych par w kwestii okazywania sobie publicznie uczuć.
Nie mówmy tu o naturze, która mówi tak a nie inaczej, bo jeżeli tak, to wytłumacz mi proszę co wpływa na to, że dziecko RODZI się homoseksualistą? że jedni rodzą się "normalni" a inni "nienormalni"?
a od kiedy jest to udowodniony fakt, ze sie rodzi homos?
1. Za jeden z argumentów na rzecz, że homoseksualizm ma podłoże genetyczne, uważają niektórzy powszechność jego występowania w różnych kulturach.
2. Według koncepcji G. Dornera na wpływ powstawania różnych orientacji seksualnych mają hormony oddziałujące na płód ludzki w fazie rozwoju prenatalnego.
3. Wg koncepcji naukowców związanych z NARTH, homoseksualizm jest zaburzeniem psychicznym, warunkowanym głównie relacjami rodzinnymi w okresie wczesnego dzieciństwa.
Jak na razie to tylko gdybanie i stawianie hipotez. Bo jak tu stwierdzić, czy noworodek bedzie sie chciał pieprzyc z chłopcami czy dziewczynkami?
ps. Czesto male dzieci (chlopcy) wkladaja sobie miedzy nogi jakies pluszowe zwierzaki i ruszaja pupa... to nie znaczy, ze wyrosnie zoofil ;) Jest to wynik popedu. Tylko w ktora strone? :)
Dzieci są aseksualne i odkrywają swoja orientację w wieku dojrzewania, co nie znaczy, że geny nie mają nic do tego. Jak na razie są tylko hipotezy o tzw. genie homo, ale potwierdzi to dopiero życie badanych. Środowisko nie zmienia orientacji, tylko kształtuje w małym stopniu - wpływa głownie na to czy człowiek boi się do niej przyznać czy czuje się swobodnie, czy tez wstydzi się tego jaki jest i próbuje to ukryć. To nie jest tak, że chlopak bity pzrez ojca nie zostanie gejem, albo wlasnie zostanie bo to absurd.
Czyli wracamy do punktu wyjścia ze wszystko jest w genach ;p
Oczywiście. W kwestii pochodzenia homoseksualizmu nie zostało prawie nic udowodnione. Zwłaszcza homo u
kobiet. A moje zdanie jest takie: to jest wszystko kwestia gustu co się komu podoba.
Jeden będzie sie podniecał hip-hopem. Drugi będzie mówił: "no jak można nie kochać rocka!". A trzeci, że
"rock jest dziełem szatana i ludzie, który go słuchają powinni się leczyć. Tylko klasyka jest w porządku".
I tak samo jest w seksie. Zauważ, że są jeszcze biseksualiści, którzy lubią jedno i drugie. W zależności co im
sie akurat spodoba i na co mają w danej chwili ochotę.
>> Jak na razie to tylko gdybanie i stawianie hipotez.
Oczywiście. I wiele innych cech ludzkiej natury nie zostało wyjaśnionych, dlatego należy być pokornym wobec
świata i pozwolić gejom na rejestrowalne związki (a tym samym równość wobec prawa). W Danii takie związki
istnieją już od 20 lat i nikomu nie dzieje się z tego powodu krzywda.
Dziwny troche wniosek...
Mozesz rowniez stwierdzic, ze skoro nie wiadomo co to [homo] jest, to nie zezwalamy na prawne rejestrowanie zwiazkow [do wyjasnienia].
ale zeby byc pokornym? dobre sobie.
Wcale tak zle geje nie mają z prawem. Rożnica jest własciwie tylko w rozliczeniach podatkowych, bo do calej reszty (mam nadzieje, ze zbyt nie uogolnilem :) )wystarczaja upoważnienia: nawet odwiedziny chorego.
Wiec szczerze, to poza problemem z fiskusem nie widze sensu w rejestrowaniu związków.
a jaki jest sens w nierejestrowaniu? Takie same masz tyt korzysci z tego jakby byly rejestrowaqne i jak nie są - czyli zadne
***********************************************************************
wszyscy jestesmy biseksualni i kropka ;p
Nie znalazłem sie nigdy w sytuacji, żeby mi jakikolwiek gej w czymkolwiek przeszkadzał.
Może dlatego, że niczego im nie zazdroszczę.
Natomiast przeszkadzaja mi np. ludzie palący śmierdzące pety.
>> Wiec szczerze, to poza problemem z fiskusem nie widze sensu w rejestrowaniu związków.
A jaki jest sens rejestrowania związków heteroseksualnych?
josee - przeszkadza ci rejestrowanie związkow homo? a mzoe mi pzreszkazda zawieranie malżenistw? Albo wsiadanie do autobusu osob waga powyzej 130 kilo? Albo ze nosisz glany zamiast trampków? i co, dostosujesz sie do mnie???
ciekawa jestem.
przeszkadza mi pociag homoseksualny. W rejestracji (ogolnie) nie widze sensu. Jest różnica miedzy "przeszkadza mi to" a "walcze przeciw". Toleruje te dewiacje, nie aprobuje.
Nie widze tez sensu w dostosowaniu sie do kogos, kto ma inne(bzdurne) zdanie. Jeśli natomiast ma racje i przedstawi argumenty to chetnie je przemysle.
Tak jak napisalem wczesniej homosie maja problem z fiskusem. A chcą "walczyć" z przekonaniami ludzi co do ich pseudo-normalnosci.
>> przeszkadza mi pociag homoseksualny.
Bo tylko o nim fantazjujesz.
>> A chcą "walczyć" z przekonaniami ludzi co do ich pseudo-normalnosci.
Przede wszystkim walczą o dobre traktowanie.
>> a skad wiesz o co walcza,
Bo to w ogóle nie wiadomo o co walczą?
>> jestes jednym z nich
A jeśli ktoś walczy o prawa wiewiórek to znaczy, że jest wiewiórką?
Poza tym, ja nie walczę tylko czasem polewam z homofobów.
tak jak napisalem:
poza problem z fiskusem nie widze sensu.
Jak jakas para czuje potrzebe zarejestrowania sie by w ten sposob pokazac co do siebie czuje to nic tylko wspolczuc. Ja moglbym zyc i bez "prawnie potwierdzonego" i przystemplowanego "małżeństwa".
A ja i parę innych osób nie moglibyśmy tak żyć. Zatem czyje poczucie sensu jest ważniejsze: Twoje, czy moje?
A ja i wiecej innych osób niż twoje "pare" moglibyśmy. Wiec w panującej demokracji, zagłosujmy... oho przegraliście.
pozdr.
EOT
znalazlem ciekawsze zajecie niz nic nie dajaca polemika z homoentuzjastami. :D
zastanów się co ty piszesz, jeżeli ktoś szanuje drugiego człowieka w tym jego orientację, to jest homoentuzjastą???
a tak na marginesie, to jest forum dla inteligentnych więc żegnamy ozięble:/
A gdzie takie cos napisalem? kolejna osoba co dziwnie wnioski wyciąga. Do logiki! :D
napisalem, ze polemika z homoentuzjastami nic nie daje.
gdzie tu mowa o szanowaniu drugiego?
Ale skoro pytasz...
Ja szanuje człowieka głównie za dokonania a nie za orientacje. Gdyby nie mieli dokonań to powodów [szanowania] bym nie miał. A chociażby Alan Turing, jeden z twórców informatyki, byl gejem.
A jak mam nazwać osobe szanującą homoseksualizm? Fakt, ze od szacunku do entazjumu daleko nie jest, to postawy obrońców wskazują na to drugie. Z inneym określeniem na zwolennika homoseksualzimu nie spotkałem sie.
a na marginesie, to coż po inteligencji jak mądrości brak...
Wyciągam logiczne wnioski z twoich wywodów, przeczytaj swoje posty, sam nie potrafisz wyciągnąć wniosków z tego co napisałeś. Ludzi dla których hetero niczym nie różni się od homo, próbują z tobą dyskutować, a kiedy brakuje ci sensownych argumentów, nazywasz ich homoentuzjastami. Nie podoba mi się to określenie. Poza tym od szacunku do entuzjazmu droga daleka. To że szanuję ludzi bez względu na wyznanie, kolor skóry, orientację znaczy, że jestem ich entuzjastką? - bez sensu.
i nie mam zamiaru z Tobą dyskutować - podobno znalazłeś sobie ciekawsze zajęcie...
"cóż po inteligencji jak mądrości brak..."
No właśnie.
znowu dziwne wnioski. powiedzialem ze nie jest daleko z szanowania do entuzjazmu. a nie, ze jest to jedno i to samo lub, ze z szacunku entuzjazm wynika. Jest to wynikanie oczywiscie bez sensu - jak sama napisalas. :)
to jak nazwiesz osobe osobe akceptujacą homoseksualizm (i gloszaca, ze jest taki sam jak hetero)? homofil to jednak już co innego znaczy.
Moze po prostu głupiec.
A jeśli źle coś wywnioskowałem to pokaż gdzie, a nie rzucasz słowa wiatr.
>> znalazlem ciekawsze zajecie niz nic nie dajaca polemika z homoentuzjastami
Ojej, jesteś jednym z tych: "ale wy wszyscy jesteście nudni. Idę sobie. Nie będą już jadł zapiekanek. Będę grał
na pianinie. Ale zanim sobie pójdę to dodam, że ..."
:D
Zgadzam się że homusów trzeba tolerować ale nie propagować ich orientacji.Ponieważ niesie to za sobą bardzo złe skutki. To tak jak z wychowaniem seksualnym. Wprowadzone w UK w latach 70/80 dzisiaj skutkuje tym że 12 latki zostają ojcami.I to są fakty które dobitnie przemawiają do wyobrażni i zreflektowania się odnośnie tych drażliwych tematów.
I co najważniejsze w Polsce nikt gejów nie bije ( nie ma takich statystyk policyjnych) Mitem jest twierdzić że jesteśmy zaściankiem w jakiekolwiek sferze obyczajowej. To tak samo jak nasz rzekomy antysemityzm ,ksenofobia i rasizm w jednym o który nas tak kłamliwie oskarżają gdzie w takiej Rosji czy Europie zachodniej(Francja) regularnie palone sa synagogi a studenci z Afryki notorycznie prześladowani.
Film rewelacyjny.Dla mnie nie był filmem o homoseksualistach ale o miłości samej w sobie.
Miłość ma pojemną definicję.Ostatnio widziałem w tv jak facet brał ślub z krową bo ją podobno pokochał.
Z krową powiadasz ?skoro go to uszczęśliwiło ... dla mnie film pokazuje miłość dwojga ludzi,prawdziwą,wyjątkową i jedyna.
Właśnie, gdyby to była miłość kobiety i mężczyzny to nikt by się nie odzywał. A tak można łatwo zauważyć że komuś nie pasuje miłość 2 gejów, nawet jeśli jest prawdziwa i jedyna.
Między dwoma mężczyznami nie ma mowy o prawdziwej miłości ,to jedynie zauroczenie wynikające z zdeformowanej seksualności.
>> Między dwoma mężczyznami nie ma mowy o prawdziwej miłości...
Bzdura. To tylko wymysł Twojego fantazjowania.
Raczej oczywistość. Dwóch męszczyzn w akcie seksualnym to obrzydliwy widok i nie ma w tym nic z miłości.
>> Raczej oczywistość.
Ho, ho, błysnąłeś porażającą wiedzą na temat miłości i seksu.
>> Dwóch męszczyzn w akcie seksualnym to obrzydliwy widok...
A jeśli "to" robi śmierdząca bezdomna para hetero, to nie będzie obrzydliwy widok?
>> ... i nie ma w tym nic z miłości.
Aha, jesteś po prostu jednym z tych dziwaków, którzy oddzielają miłość od seksu.
No tak bo miłość można przypisać każdej relacji vide facet i krowa. Gratuluje wyobrażni.
Seks jednoczy fundamentalnie ludzi ale gdy jest na 1-wszym miejscu wtedy miłość traci sens ponieważ pożądanie i cielesność stawiane sa wyżej niż osoba ludzka. Jeżeli seks jest na 1-wszym miejscu to wtedy od zwierząt nie różnimy w ogóle.
>> No tak bo miłość można przypisać każdej relacji vide facet i krowa. Gratuluje wyobrażni.
A bo geje to krowy i głosu nie mają, no nie? Gratuluje porównania.
>> Seks jednoczy fundamentalnie ludzi ale gdy jest na 1-wszym miejscu wtedy miłość traci sens...
Dojrzałe kobiety z reguły nie oddzielają miłości od seksu. To tylko część facetów ma z tym problem, bo inną
babę chcą do seksu, a z inną chcą oglądać telewizję. Współczuję im.
>> ...ponieważ pożądanie i cielesność stawiane sa wyżej niż osoba ludzka.
Brandzlu-brandzlu kanapowego teoretyka.
>> Jeżeli seks jest na 1-wszym miejscu to wtedy od zwierząt nie różnimy w ogóle.
W tym czym różnimy się od zwierząt, seks nie ma nic do rzeczy.
Geje mają prawo do głosu ale to nie ma nic wspólnego z prawem do tworzenia nowych form małżeństw, stwarzaniem nowego prawa naturalnego.
<Dojrzałe kobiety z reguły nie oddzielają miłości od seksu. To tylko część facetów ma z tym problem>
-Związki oparte na seksie negatywnie oddziaływuja na obie strony.
<Brandzlu-brandzlu kanapowego teoretyka.>
-Powiedział miłośnik homoseksualizmu.
<W tym czym różnimy się od zwierząt, seks nie ma nic do rzeczy.>
-Ma, seks podyktowany wylącznie instynktem i popędem (u ludzi to seks przed małżeński,antykoncepcja) jest przypisany także zwierzętom.One również jak mają ochotę to zabierają się odrazu do roboty. Jeżeli para postępuje tak samo to w tym elemencie bytowania nie ma róznicy pomiędzy czlowiekiem a królikiem.
"Z krową powiadasz ?skoro go to uszczęśliwiło ... dla mnie film pokazuje miłość dwojga ludzi,prawdziwą,wyjątkową i jedyna.
"
Dla mnie to raczej nie miłość a zoofilia .
>> Ponieważ niesie to za sobą bardzo złe skutki.
JAKIE?
>> Wprowadzone w UK w latach 70/80 dzisiaj skutkuje tym że 12 latki zostają ojcami.
Tak, tak, znamy tę bajkę jak to kiedyś było "lepiej". Chyba na pececie.
>> I co najważniejsze w Polsce nikt gejów nie bije ( nie ma takich statystyk policyjnych)
1. Bo jak się ze strachu ukrywają, to nikt ich nie bije.
2. Policję nie obchodzi orientacja seksualna (zresztą jaki gej się przyzna?), tylko sam fakt pobicia.
>> To tak samo jak nasz rzekomy antysemityzm ,ksenofobia i rasizm
Ty to chyba na jakiejś innej planecie mieszkasz. Przecież co drugi Polak mówi: "ja nie jestem antysemitą,
ale te Żydy mogłyby się nie wtrącać się do naszych spraw". Gdy Obama został prezydentem niektórzy moi
znajomi mówili: "ja tam nie jestem rasistą, ale murzyn powinien znać swoje miejsce." Jasne, przecież to w
ogóle nie była wypowiedź rasistowka, he, he.
>> regularnie palone sa synagogi a studenci z Afryki notorycznie prześladowani.
Jakby je regularnie palono, to dawno by juz nic nie zostało.
Poza tym porównywanie sytuacji francuskiej do polskiej jest porównywaniem od czapy.