PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 198 tys. ocen
7,4 10 1 197530
7,7 56 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

A takie filmy są potrzebne. Maciej Sztur (przygotowujący sie do zagrania geja w teatrze) zapytany o stosunek do homoseksualizmu po chwili zastanowienia odpowiedział, że "gdyby to związki heteroseksualne były uważane za niemoralną chorobę ,a normy społeczne nakazywałyby mi życie z innym facetem to nie wiem co bym zrobił. Nie wyobrażam sobie, że musialbym ukrywać moją miłość do żony, potajemnie spotykać, wstydzić się jej, a ludzie ocenialiby mnie przez to z kim sypiam."

Warto się postawić w takiej sytuacji. Bardzo obrazowe.
Mądry facet.

agata131313

Uznajmy ze homoseksualizm nie jest choroba...ale z pewnoscia jest to jakies odstepstwo od normy, anomalia, wszak jest to sprzeczne z ewolucja...

ocenił(a) film na 10
Armada

nie jest sprzeczne jest to jedyne w swoim rodzaju a nie ja tam nic do homoseksualistow nie mam ale potepiam homofobow

ocenił(a) film na 9
lady_girl

homoseksualizm to nie choroba i nie mam nic przeciwko związkom przedstawicieli tej samej płci.
jestem hetero.
jestem chrześcijanką.
dlatego irytuje mnie stereotyp "katoli-homofobów"

ocenił(a) film na 4
Aurea17

Twoje jednostkowe, deklaratywne tu i jedynie wirtualne, stanowisko absolutnie nie jest w stanie mnie przekonać, że jakoby katole (jak to określiłaś) nie są w swej większości (w Polsce kilkudziesięciomilionowa rzesza ludzi) pałający nienawiścią w stosunku osób homoseksualnych, z racji ideologiczno-religijno-światopoglądowych.

Nienawiść wobec ludzi emocjonalnie ukierunkowanych homoseksualnie, jest im ("katolom", jak i innym chrześcijanom) wpajana zarówno w rodzinach jak i szczególnie przez kapłanów ich kościołów.

Myślę, że większość chrześcijan, w tym katolików w Polsce pała nienawiścią - mówiąc oczywiście i doktrynalnie i jedynie deklaratywnie, a obłudnie zarazem o... miłości, a nie nienawiści, jednak czyni nienawiść słownie i czynnie wobec choćby tylko tej, homoseksulalnej grupy ludzi. Liczne wypowiedzi ludzi, choćby tylko na forum dotyczącym tego filmu, niewątpliwie świadczą o słuszności moich przekonań, wyniesionych nie tylko z kilkudziesięciu lat bycia w życiu, w kościele gł. rzymskokatolickim (od którego już nie chodzę, za to on chodzi za mną, bo sekta nie rezygnuje ze swych podłych "świątobliwych" ponoć, zysków ze swych ludzkich ofiar. Innym też polecam przejrzeć na oczy i przestać być obłudnikami kościelnymi).

Sam jestem ofiarą zakłamaństwa kościelnego, fanatycznej nienawiści ludzi religijnych, wszelkiej maści. Mimo, że udzielałem się (naiwnie niestety i bez żadnego zysku dla siebie i to nie dlatego abym go nie potrzebował czy też nie chciał, ale dlatego bez zysku, że kościół ludzi omamia, hipnotyzuje i okrada - zgodnie choćby z przykładową, jakby dogmatyczną zasadą "sprawiedliwości" wyznawaną w kościołach chrześcijańskich, w tym rz.-katol., iż "Bóg jest 'sprawiedliwy' (do naśladowania - moja przyp.) - za dobro wynagradza, a za zło karze". No i pomyśl tylko, że człowiek został 'stworzony' przez boga na jego obraz i podobieństwo (z księgi rodzaju biblii), a więc człowiek będący religijnym wyznawcą i wierzącym kościoła, ma naśladować choćby ową "sprawiedliwość". Spójrzmy zatem jak ów Bóg-ojciec, który ponoć -jako wszechmogący (bo monoteistyczna to religia chrześcijan)- wykonuje swoją "sprawiedliwość" choćby wobec swego syna-Jezusa. Otóż, jako i syna i Sprawiedliwego, za pomocą swoich arcykapłanów, m.in. Annasza i Kajfasza (czytaj biblię, nowy testament, pojmanie Jezusa) skazuje na okrutną i haniebną śmierć na krzyżu, a także owymi arcykapłanami swoimi posługuje się aby żądali, przed prokuratorem Piłatem, uwolnienia wielokrotnego zabójcę Barabasza. I Barabasz-zbrodniarz został uwolniony, a sprawiedliwy Jezus został zamordowany na krzyżu (który nota bene, jako narzędzie zbrodni, kościół obdarza czcią). Oczywiście to tylko jeden przykład obłudy głoszonej w kościele i przez kościół, oraz narzucanych wszystkim innym ludziom, którzy totalitaryzmu kościelnej przewrotności nie akceptują ani nie podzielają, anie nie wyznają. Wielu ludzi kościoła pała nienawiścią nie tylko wobec osób homoseksualnych, ale aż za często traktują jak wrogów i potępiają na wszelkie sposoby każdego, kto się z nimi i ich obłudą nie zgadza (poczytaj sobie choćby o inkwizycji, która obecnie jeszcze istnieje i działa w strukturach kościoła, który w Polsce ma ogromne wpływy i latyfundia, i któremu jest wszystkiego wciąż mało). Kościół nieustannie potrzebuje ofiar, choć podobno ofiara Jezusa miała być jedyną, i dlatego też wyszukuje sobie wciąż nowe ofiary na żertwę dla siebie, którymi są choćby homoseksualisci (a paradoks polega też i na tym, że tak naprawdę wielu i osób 'duchownych', księży, zakonnic i osób świeckich, jest z natury swej ukierunkowanych homoseksualnie, co jest powszechnie znaną "tajemnicą").

komentarz

"Katole" może i tak robią, ale katolicy już nie.
Oprócz czytania Biblii trzeba ją też rozumieć, a Ty już nie zrozumiałeś po co wg religii katolickiej Jezus został ukrzyżowany.

Również jestem katoliczką i osobą tolerancyjną dla homoseksualistów. Nie będę Cię przekonywać, ani kłócić się o to, czy katolicy rzeczywiście w większości są nietolerancyjni (trzeba jeszcze zadać sobie pytanie ilu z tych katolików są katolikami rzeczywiście, bo na pewno wiesz, że te 90% istnieje tylko w statystykach). Jednak wolałabym, żebyś nie uogólniał, bo jest to zarówno dla mnie, jak i koleżanki wyżej, krzywdzące i niesprawiedliwe.

ocenił(a) film na 4
snowdog

Wybacz, ale mam głęboko gdzieś to czy która z was, prowokatorek okazjonalnie zakładających sobie konta na filmwebie, jest a to poirytowana, a to ma jakieś inne "muchy w nosie".

Chyba jesteś małą dziewczynką, czy jakąś fanatyczną katowniczką walczącą, skoro nie zauważasz chyba, że sama mnie nie tylko prowokujesz ale i ośmieszyć próbujesz - oczywiście ośmieszasz samą siebie. O czym niewątpliwie świadczy 2 zdanie tej twojej wypowiedzi.
P.s: Drugi akapit twojej wypowiedzi jest jedynie bełkotem, którego ty sama zapewne starasz się nie rozumieć. No ale jako rzeczona katoliczka uważasz zapewne, jak i inni fanatycy religijni, że "w imię boże każdy wszystko robić może - czyli m.in. kraść, kłamać, mordować... "

I jeszcze jedno: możesz sobie nadal brednie wypisywać tutaj czy gdzie indziej. Jest mi to bowiem obojętne - i teraz i na zawsze. A to dlatego, że nie mam nawet najmniejszego zamiaru przypochlebiać się takim fanatykom jak ty (ani nikomu). I mimo, że zapewne nie podoba ci się to, ani i innym fanatykom religijnym wszelkiej maści. To tak już jest i ty tego nie zmienisz dziecinko nie-boża. :-)

ocenił(a) film na 4
komentarz

Nie odpisuj mi, bo dialog z tobą uznaję za zakończony.

komentarz

Noooo, to już jest śmieszne...

No cóż, liczyłam na kulturalną rozmowę o poglądach, ale z takim jak Ty widać się nie da po ludzku rozmawiać.

snowdog

Aha, jeszcze jedno.
Odnośnie: "Chyba jesteś małą dziewczynką..." I Ty się uważasz za dorosłego? Dziecko, dorośli w ten sposób nie rozmawiają.

ocenił(a) film na 9
snowdog

To jeszcze wyjaśnij, dlaczego postanowiłeś oceniać mnie i SnowDog na podstawie kilku zdań?
To jest dopiero dziecinne... Wstwiłeś tu wykład antychrześcijański, co niewiele ma wspólnego z moją wypowiedzią, bo ja chciałam pokazać, że stereotypy krzywdzą ludzi - homoseksualistów, chrześcijan itd. Obie te grupy postawiłam obok siebie, bo chcę pokazać, iż zwalczają się tylko fanatycy, czujący zagrożenie - "katole" i "pedały" ( nie mylić z chrześcijanami i homoseksualistami, bo znowu się ktoś niesłusznie doczepi:/)emanujący swoją osobą bez głębszego sensu i celu

pozdrawiam SnowDog i wszystkich, którzy ZROZUMIELI moją wypowiedź

ocenił(a) film na 6
Aurea17

Mam pytanie. Czy teraz każdego kto tylko przyzna, że jest wierzący uznaje się za fanatyka albo naiwnego głupka? Ostatnio to zauważam - człowiek powie tylko, że chodzi do kościoła i nawet nie zdąży przedstawić swoich poglądów a już mają go za zacofanego. Każdy po każdym jeździ chociaż go nie zna. Najlepszym przykładem jest mój przyjaciel, który kiedyś w realnej dyskusji powiedział, że wychowano go w takiej religii, że homoseksualizm uważa za grzech. Oczywiście został nazwany fanatykiem. Czy to nie jest głupie? Ocenili gościa po jednym zdaniu. Powiedział tylko, że tak go wychowano i tyle, właściwie to orientacja innych go nie obchodzi ale jak poproszono o zdanie to się wypowiedział. Później oboje mieliśmy ubaw z geniuszu tych nazywających siebie tolerancyjnymi. Tak się ''znają'' na ludziach, że po jednym zdaniu potrafią wywnioskować, kto jest fanatykiem.... Ciekawe, że facet jest moim przyjacielem już od dawna, dobrze go znam i z tego co wiem nie interesuje go kto jaką ma orientację. Chodzi do kościoła, wierzy w Boga, ale na co dzień nie porównuje ludzi, każdego traktuje tak samo, nie próbuje nawracać, nie czuje nienawiści do innych. Po prostu ma gdzieś jak kto żyje, ale mimo to dla wielkich znawców on jest.. fanatykiem. Chore...
Do czego Wy dążycie? Po co te dyskusje? Grupa ''tolerancyjnych'' wciąż powtarza, że już niedługo, a cały świat uwolni się od homofobów... co za bzdura! Oni zawsze będą, jeśli są homoseksualiści są też ich przeciwnicy tak jest ze wszystkim.
Poza tym wciąż są ludzie, którzy nienawidzą innych ras, wciąż są ci dla których największy morderca Hitler jest wzorem. Oni wszyscy istnieją i pokazują to. I tak samo jest i będzie z homofobami. Nie ważne, czy świat powie, że jest tolerancyjny - homoseksualiści i tak nie będą mogli czuć się do końca bezpieczni i akceptowani.
A jeszcze jeśli chodzi o ludzi nazywających siebie tolerancyjnymi - wciąż powtarzają hasła typu ,,nie obchodzi mnie z kim śpisz rób co chcesz'' albo ,,toleruję to jaki jesteś'' - przecież od razu widać, że coś w tym jest nie tak! Skoro mówicie ''toleruję to jaki jesteś'' to zaznaczacie w ten sposób, że jest coś co trzeba tolerować. To jakbyście powiedzieli - widzę że jesteś inny ale to nie moja sprawa. Człowiek, który naprawdę jest tolerancyjny i może tak siebie nazywać to ten dla którego taka miłość niczym się nie różni od heteroseksualnej, on potrafi podziwiać homoseksualistów, potrafi ich wspierać i dla niego ich miłość jest piękna. Natomiast większość tych na forum to osoby, które wciąż zaznaczają (nawet o tym nie wiedząc), że widzą w tym coś innego, że jest w tym coś do tolerowania.

Jeszcze jedna rzecz. Czy świat nie ma innych problemów tylko orientacja seksualna? To już jest denerwujące. Wiem, że ludzie powinni rozmawiać i wymieniać się poglądami, ale my wszyscy cały czas gadamy tylko o homoseksualistach;/ Dlaczego nikogo nie obchodzi to, że miliony umierają z głodu, pragnienia, że mieszkają w warunkach w jakich my mieszkaliśmy kilka wieków temu. Dlaczego ludzi nie obchodzą cierpienia w krajach Trzeciego Świata, to że życie tam nawet nie powinno być życiem nazywane? Kiedy my wyrzucamy masy jedzenia w innych częściach świata dzieci umierają bo nie mają nic, brakuje im nawet wody. Tymczasem zamiast pomyśleć o nich, wszyscy przejmują się ''cierpiącymi homoseksualistami''. Co z tego, że ludzie umierają z głodu, ważne żeby homoseksualiści mogli całować się w miejscach publicznych, a nie musieli czekać aż wrócą do domu?

ocenił(a) film na 10
alexandra_10

Przeczytałem tylko ostatni akapit, zastrzegam. Mam nadzieję, że nie uznasz za niegrzeczne, że mimo to pozwalam sobie na komentarz. A chciałem napisać, że nieporozumieniem i naiwnością jest według mnie oczekiwanie, że ludzie, którym przeszkadza dwu całujących się gejów na ulicy i którzy, jak zauważasz, ciągle kręcą ten temat, i widzą problem tam, gdzie go nie ma, zainteresują się na serio rzeczywistymi problemami tego świata. One ich nie obchodzą, bo są pozbawieni empatii. Obchodzą ich tylko ich obsesje.