Film widzialem wczoraj - z racji ze mieszkam w Chicago - i przyznam, ze mile mnie zaskoczyl. To znakomicie zrealizowana produkcja slynnego, choc troche zapomnianego rezysera Kevina Reynoldsa. Film to polaczenie Robin Hood - Ksiaze Zlodziei i Romeo i Julii. Wspaniale krajobrazy Irlandii, znakomita scenografia i trafnie...
więcej
dziś jest premiera światowa a oni tu piszą że w lutym...
a co premiery polskiej, to opóźniona z leksza
Nie wiem czemu ale mam wielką ochotę obejrzeć ten film i juz nie mogę sie doczekać premiery. Nie wiem czy ten film będzie dobry czy zły ale chcę go obejrzeć. Mam nadzieję że to nie będzie 12 zł wyrzucone.
Trudno coś powiedzieć przed premierą. Jednak to kolejne romansidło... Nie ma co tutaj wymyśleć. Przeniosą historie z książki na ekran i tyle. Wydaje mi się, że Ci, którzy czytali książkę będą się nudzić.
aktorzy mi sie podobaja, historia jest tez calkiem ciekawa wiec moze byc niezle! a ksiazke czytalam wiec mniej wiecej wiem o co chodzi !!! pozdrowionka:P
Nie rozumiem nadal zachwytu nad tą historią. Każdy wychwala pod niebiosa ich miłość, a przecież zakochali się przez napój miłosny! Dla mnie Tristan i Izolda to symbole sztucznego uczucia, które nigdy nie miało prawa istnieć. Doszło do tego tylko przez pomyłkę z eliksirem miłosnym. Dlatego choć sam film, grę aktorską i...
więcejStrata czasu, stanowczo odradzam! Wnioskuję o usunięcie z metryczki filmu, informacji, że jest on rzekomo "na podstawie: książki "Dzieje Tristana i Izoldy" Josepha Bédiera" Z książką poza, jak ktoś wcześniej zauważył, imionami głównych bohaterów, nie ma nic wspólnego.
Ma liczne wady, głównie związane z okropnie brzmiącymi dialogami oraz małymi bądź większymi dziurami fabularnymi oraz przekłamaniami blockbusterowymi (wszystko związane z odstępstwami od literackiego oryginału). Na szczęście nie pamiętam zbyt dokładnie oryginału, więc film był dla mnie po prostu dynamicznym filmem w...
więcej