Wypowiedzi szanownej uzytkowniczki "kinomaniaczki" (jak sama sie okreslila) to belkot kogos kto lubi mowic, aczkolwiek nie ma absolutnie nic do powiedzenia.

"Może masz racje co do tego ze gdybym znała troszke lepiej postac Williama Blakea, to i bycmoze bym wiecej zrozumiala, ale coz nie znam ... Możliwe ze kiedyś dane mi bedzie poznac a wtedy zweryfikuje film jeszcze raz. Ale jak na razie jak napisalam film jest dla mnie kiepski." - a to szkoda, jesli ludzie wypowiadaja sie na jakis temat to jest to zazwyczaj cos na czym sie znaja. To, ze malo jeszcze wiesz o zyciu nie znaczy, ze masz sie popisywac swoja ignorancja na forach (wiem, ze to o wiele wygodniejsze niz w realnym zyciu) Najgorsze jest to, ze ty nie widzisz w tym nic zlego i uwazasz, ze przysluguje Ci do tego prawo.

"Poprostu w delikatny sposób chciałam powiedzieć, że filmu za hu...go nie można zrozumieć. A przynajmiej mi sie nie udało." - Uwierz mi mozna, ta historia jest wielowymiarowa i duzo rzeczy mozna interpretowac za kazdym razem inaczej, to samo sie tyczy zakonczenia. Kazdy to widzi inaczej, jeden dostrzega mniej, drugi wiecej, jesli ty nie widzisz nic to nie pozostaje nic innego jak wspolczuc. Film niezrozumialy dla szerszego grona? Wiec, ogladaj tylko filmy podobajace sie masom, ktorych jestes przedstawicielka.
I nikt tu nie mowi, ze kino komercyjne jest zle, bo nie mozna popadac ze skrajnosci w skrajnosc. Potrzebne sa i te filmy, przy ktorych czlowiek sie odstresowuje i te, ktore sklaniaja nas do refleksji.
I nie chodzi juz o ciebie tylko o to, ze inni uzytkownicy poswiecaja czas, zeby przyblizyc ci sylwetke rezysera, pisaza i bronic genialnego filmu. I za zmuszenie do tego daremnego trudu powinnas wszystkich przeprosic jak grzeczna dziewczynka i zejsc ludziom z oczu.

"Truposz" jest dziełem na wskroś autorskim, prowadzi grę intertekstualną, ale jest ponad wszystko oryginalną, niezwykle osobistą wypowiedzią twórcy, której jeżeli nie chcesz to nie zrozumiesz no bo naprawdę nie trzeba być "geniuszem" by zrozumieć ten film wystarczy uruchomić szare komórki oczywiście jeśli takowe sie posiada...
Twoje wypowiedzi nasuwają mi na myśl film "Idiokracja" Jeżeli więcej będzie takich osób to rzeczywiście grozi nam taki los...



"Ktoś Rodzi Się dla Życia Nędznego.
Każdego Dnia i każdej Nocy,
Ktoś Rodzi Się dla słodkiej radości.
Jeden dla słodkiej Rodzi Się radości,
Inny Się Rodzi dla Nieskończonej Nocy."

"Ktoś Rodzi Się dla Życia Nędznego.
Każdego Dnia i każdej Nocy,
Ktoś Rodzi Się dla słodkiej radości.
Jeden dla słodkiej Rodzi Się radości,
Inny Się Rodzi dla Nieskończonej Nocy."

Troche żal..
Świetni z Was ludzie. Przeczytali kilka wierszy w życiu, zaznajomili się z twórczością Blake`a i myślą, że posiedli nieograniczoną więdze. Wszyscy którzy nie zrozumieli tego filmu, nie spodobał im się są przedstawicielami Ciemnogrodu i urodzili się dla życia nędznego.
Gratuluje mani wyższości i tym samym skrajnej głupoty, przez którą nie potraficie dostrzec nic poza czubkiem własnego nosa.

Uczcie się dalej o egzystencjalnej papce przyszli Platoni, Sokratesi, Schopenhauery i inni z którymi tak namiętnie się utożsamiacie.

Jedyny objaw skrajnej głupoty w tym temacie to te wypowiedzi:

''Nie widzę za bardzo celu dla którego ten film powstał. Jest nudny, wogóle nie wciągający, muzyka Iggiego Popa, którego bardzo lubie- dobija. Poprostu nieudany kiepski film.''

''I byćmoże masz racje, byćmoże tego typu filmy nie dla mnie, ale po co tworzyć takie produkcje dla bardzo wąskiego kręgu odbiorców ? Jeśli Jarmush miał rzeczywiście coś do powiedzenia dlaczego nie przekazał tego w innej formie zrozumiałej dla większości ?''

Jak możesz po tym co napisałas komuś zarzucac głupotę?

To, że moje wypowiedzi według Ciebie były "głupie", nie znaczy, że ja nie moge komuś zarzucić tego samego kiedy naprawde tak jest jak pisze.

Beznadziejny argument.

Spokojnie bardziej siebie pogrążyć już nie moge ^^ a przynajmiej przy was.

''
To, że moje wypowiedzi według Ciebie były "głupie", nie znaczy, że ja nie moge komuś zarzucić tego samego kiedy naprawde tak jest jak pisze.''

Beznadziejny argument to jest ''film jest kiepski bo ja go nie rozumiem''

Po pierwsze to nie możesz zarzucić komus głupoty bo nie masz podstaw do oceniania kto jest głupi a kto nie... twoje wypowiedzi świadczą o tym że do najbystrzejszych nie należysz.A na pewno o sztuce pojęcia nie masz...a film to sztuka.

Po drugie ty kobieto nie masz pojecia o czym mówisz... Nie zrozumialas filmu i twierdzisz ze jest kiepski... dlaczego myslisz ze ten film jest kiepski? Bo nie zrozumiałas ... To chyba raczej swiadczy o tym ze film cie przerasta a nie o tym ze jest kiepski o_O.

A smiem twierdzic ze cię przerasta bo jestes skrajnie głupia... Ten film az tak bardzo nie jest trudny w zrozumieniu... nawet jesli sie poezji nie zna poezji Blake'a. Każda w miare wrażliwa osoba powinna dostrzec piekno tkwiace w tej historii ... nawet jesli by nie byla w stanie interpretowac i rozumiec odniesien. Bo ten film poprostu jest piękny...

Najgorsze jest to że ty dalej drążysz i niepotrafisz przyznac ze lubisz kino ''lekkie łatwe i przyjemne''.Wiec czego szukalas w Truposzu? Piratów z karaibów 7?

To bylo do Nicki która i tak nie zrozumie co napisałem... nie wieże ze potrafi zrozumiec co kolwiek.

to na hugo to piszesz ... ?!

"Po pierwsze to nie możesz zarzucić komus głupoty bo nie masz podstaw do oceniania kto jest głupi" wierze ze ty rowniez nie, wiec daj spokoj ze swoimi "jestes skrajnie glupia" bo nic o mnie nie wiesz, a jesli sadzisz ze na podstawie kilku postów zdarzyłaś prześwietlić moją psychikę na wylot tzn że to nie ja jestem tutaj głupia.

Naiwna..

przepraszam latajacy pies- czyli nawiny ...

Mówie o głupocie a nie o psychice... od początku mówisz ''ja nie rozumiec to jest beee bo ja nie rozumiec.Ma ktos banana
? wiersze beee platon beee uuu ja nie roezumiec.''

O_O wybacz tak to brzmi co piszesz... Film cie przerasta i tylko dlatego stwierdzasz ze jest kiepski... To swiadczy o twojej głupocie.Malarstwo , awangarda muzyczna itd tez potrafią byc nie zrozumiale dla nie wyrobionego odbiorcy.To znaczy ze jest kiepskie?

^^

wiesz co .. bede madrzejsza i skoncze te bezcelową dyskusje.

'Pozdrawiać całować'

Nie okłamuj się nie będziesz mądrzejsza...

Do Pani Moniki: Mądrość nie jest łatwa do pojęcia. Mądrość, którą mądry człowiek stara się przekazać zawsze brzmi jak głupstwo...

Litości... Nie pogrążaj się jeszcze bardziej...

To do Pani Moniki było

"Troche żal..
Świetni z Was ludzie. Przeczytali kilka wierszy w życiu, zaznajomili się z twórczością Blake`a i myślą, że posiedli nieograniczoną wiedzę."

Nieograniczona wiedza wg ciebie to kwitowanie jednego tematu dotyczącego filmu? Masz tak ograniczony umysł iż uważasz że nieograniczona wiedza zamyka się w obrębie dyskusji na temat zrozumienia/upodobania filmu??
Bo przecież zarzut ignorancji w stosunku do ciebie powstał właśnie na podstawie tego że wypowiadasz się na pewien temat w sposób radykalny a jednocześnie nie masz wiedzy z nim związanej. To jest fakt niezaprzeczalny bo sama się do tego przyznałaś. Dlaczego więc sugerujesz ludziom pychę wynoszącą ich na podium wszechwiedzy jeżeli dyskusja się toczy wokół jednego filmu? Nad wyraz wyciągnięty wniosek który z logiką (matematyczną czy rozumowaniem logicznym) ma niewiele wspólnego.

"Wszyscy którzy nie zrozumieli tego filmu, nie spodobał im się są przedstawicielami Ciemnogrodu i urodzili się dla życia nędznego."

Żeby tego filmu nie zrozumieć w jakikolwiek sposób na prawdę trzeba było oglądać go z wyłączonym mózgiem. Poza tym nie pakuj do jednego wora stwierdzenia "nie zrozumiał" i "nie spodobał". Diametralnie różne pojęcia do których twierdzisz że strona przeciwna przywiązuje jedną grupę społeczną... Wszystko to jedna wielka pomyłka, paradoks albo głupota z twojej strony.

"Gratuluje mani wyższości i tym samym skrajnej głupoty, przez którą nie potraficie dostrzec nic poza czubkiem własnego nosa."

Następna totalnie nielogiczna "konkluzja". Jak nawet imputowana mania wyższości może się całkowicie ("tym samym") równać skrajnej głupocie? Oświeć mnie gdyż twoje zadufanie we własnym zdaniu mnie onieśmiela.

"Uczcie się dalej o egzystencjalnej papce przyszli Platoni, Sokratesi, Schopenhauery i inni z którymi tak namiętnie się utożsamiacie."

Trochę się zdenerwowałem czytając ostatnie zdanie. W ten sam sposób mówili ludzie którzy byli ponad przeciętnymi ignorantami. Co jednak nie jest argumentem na rzecz twojej ignorancji (takowy sama podałaś). Wyróżniali się oni również znikomą możliwością poprawnego logicznego rozumowania jednocześnie zaznaczając że takowe ma prawdziwe wnioskowania. Mimo że nie utożsamiam się z żadnym z wyżej wymienionych (na dobrą sprawę z żadnym z filozofów się nie utożsamiam) zabolała mnie twoja ww ignorancja. Mało tego, nie zauważyłem aby ktokolwiek się utożsamił z ww autorytetami w pewnych dziedzinach nauki.

Podsumowując: pieprzysz głupoty i pogrążasz się niemiłosiernie.

Jeszcze jedno skarbie... niby banał ale znowu świadczy o twojej ignorancji:

Egzystencjalizm jest współczesnym nurtem filozoficznym a chyba nie zaprzeczysz że Platon i Sokrates raczej do współczesnych myślicieli nie należą. Schopenhauer ewentualnie otarł się o ten nurt jednak w żaden sposób się z nim nie identyfikował o ile dobrze pamiętam.

O czym ty do niej mówisz i po co?

To dla niej oznaka tego że jesteś głupi bo dla niej Schopenhauer to obciach...

Nicka to jest współczesny gatunek dresopodobny taki... To ludzie którzy nabijają sie z tych co czytają książki.

Uwielbiam ludzi którzy by wywołać sensacje nadinterpretują pewne części wypowiedzi innych. Właśnie tak- Schopenhauer to obciach a Einstein to impotent.

Dziekuje przejrzeliscie mnie na wskroś.

Wejdz w swoje ulubione filmy i sama siebie ocen. jakies 90% to komercyjny najniższych lotów chłam...same hamburgery filmowe.Jestes kompletnie nie wyrobionym odbiorcą... Nawet nie przeciętnym.Aż sie boje co bys mówiła np o filmach Bergmana, Kurosawy czy (o zgrozo) Tarkowskiego.

Trzymaj sie poprostu z dala od dobrego kina i nie krytykuj go bo go nie rozumiesz...

ps.

http://pl.youtube.com/watch?v=n6aCMgy0ES4&feature=related


ja poprostu dostaje ciarek na calym ciele... to pewnie przez ta beznadziejna muzyke ''igyego popa''.

"Egzystencjalizm jest współczesnym nurtem filozoficznym a chyba nie zaprzeczysz że Platon i Sokrates raczej do współczesnych myślicieli nie należą. Schopenhauer ewentualnie otarł się o ten nurt jednak w żaden sposób się z nim nie identyfikował o ile dobrze pamiętam.
"
Cudownie, ale moja wypowiedż nie była wykładem naukowym na temat "filozofowie egzystencjonalizmu".

"Gratuluje mani wyższości i tym samym skrajnej głupoty, przez którą nie potraficie dostrzec nic poza czubkiem własnego nosa"- skoro musze przetłumaczyć to zdanie niech tak będzie.Trzeba być głupim, żeby sądzić czytając w swoim życiu kilka wierszy, że jest się pępkiem świata mądrości. A tacy ludzie czują się odpowiedzialny za to by takim jak ja czyli ciemnym i zapewne rowniez niedorozwinietym, nieinteligentnym przetłumaczyć,przetłumaczyć że ten film to arcydzieło, a skoro komuś się nie spodobało lub ktoś go nie zrozumiał to musi być już skrajnym debilem.

"Nieograniczona wiedza wg ciebie to kwitowanie jednego tematu dotyczącego filmu? Masz tak ograniczony umysł iż uważasz że nieograniczona wiedza zamyka się w obrębie dyskusji na temat zrozumienia/upodobania filmu??
Bo przecież zarzut ignorancji w stosunku do ciebie powstał właśnie na podstawie tego że wypowiadasz się na pewien temat w sposób radykalny a jednocześnie nie masz wiedzy z nim związanej. To jest fakt niezaprzeczalny bo sama się do tego przyznałaś. Dlaczego więc sugerujesz ludziom pychę wynoszącą ich na podium wszechwiedzy jeżeli dyskusja się toczy wokół jednego filmu? Nad wyraz wyciągnięty wniosek który z logiką (matematyczną czy rozumowaniem logicznym) ma niewiele wspólnego." - to musi znaczyć, że taki jaśnie oświecony człowiek jak ty nie zrozumiał postu takiego zera jak ja.

"Cudownie, ale moja wypowiedż nie była wykładem naukowym na temat "filozofowie egzystencjonalizmu"."

Przykro mi to stwierdzić ale ja czytam co jest czarno na białym. Ty wywlekając np Platona mówiłaś o egzystencjalizmie. (co to znaczy egzystencjonalizm?? bo nie znam takiego słowa) Nie urabiaj sobie otoczki nikt nie stwierdził że to był wykład. Jeżeli jednak wrzucasz tak żałosne teksty to wypadałoby mieć je chociaż poparte prawdziwością chociażby ich części.

"skoro musze przetłumaczyć to zdanie niech tak będzie"

nie, nie przetłumaczyłaś swojego tekstu tylko przez swoją ignorancję musiałaś go sformułować na nowo. Ja zrozumiałem tamten tekst jednak był on nielogiczny dlatego teraz zbliżyłaś się do poprawniejszej formy. Poza tym twoje wnioskowanie jest na podstawie niepewnych/nieprawdziwych przesłanek i gdyby nawet było (a nie jest) poprawnie przeprowadzone nie mogłoby dać wniosku poprawnego oraz prawdziwego.

"to musi znaczyć, że taki jaśnie oświecony człowiek jak ty nie zrozumiał postu takiego zera jak ja."

zrozumiałem to co jest napisane przez ciebie czarno na szarym. Jeżeli nie potrafisz jasno sprecyzować swoich myśli to twój problem. Jednak wg mnie ty je bardzo jasno sprecyzowałaś. Natomiast moje pytania w ostatniej zacytowanej przez ciebie części są raczej pytaniami które mają dać ci do myślenia o wyciąganiu wniosków. Takowe które do tej pory wyciągnęłaś tylko czasami są nadinterpretacją a cała reszta w ogóle nie ma prawa bytu.
Zauważ że nie przekonywałem cię w swoich postach do kunsztu tego filmu tylko chciałem żebyś zobaczyła jak mylnie rozumujesz. Wisiałoby mi to gdyby nie fakt iż obrażasz innych...

''skoro musze przetłumaczyć to zdanie niech tak będzie.Trzeba być głupim, żeby sądzić czytając w swoim życiu kilka wierszy, że jest się pępkiem świata mądrości.''

Przecież mówiąc że ten film jest kiepski i rzucając jakimiś bredniami typu: ''po co tworzyć takie produkcje dla bardzo wąskiego kręgu odbiorców ? '' zachowujesz się jak pier****** pępek świata!!!

Skoro ty tego filmu nie zrozumiałaś i ci sie nie podobał to miał w ogóle nie powstac? To wybacz... Nie powstały by najważniejsze obrazy w historii kina.

Ignorancję da się wyleczyć. Głupota pozostaje na zawsze. :)

Pani Monika chyba myśli, że my wszyscy tu próbujemy ja przekonać do swoich racji... Wybacz raczej żadna wypowiadająca się tu osoba w tym i ja nie ma aż takiego poczucia misji by Ci cokolwiek tłumaczyć...

hmm nie kilka wierszy a kilkaset, nie mierz ludzi swoją miarą i jeśli myślisz, że czytanie wierszy sprawia iż ktokolwiek ma manie wyższości to wybacz ale chyba Cię do reszty posrało... Poezję czyta sie raczej dla przyjemności, można z niej wyciągnąć jakieś wartości, dojść do ciekawych wniosków np takich że to ten kto napisał takowy wiersz musiał mieć "nieograniczona wiedzę" a nie ja której dane jest to tylko czytać!

Tak się zastanawiam co sie tak uczepiłaś tych wierszy... może myślisz, że wers:
"Ktoś Rodzi Się dla Życia Nędznego." dotyczy Ciebie???

hehehehehheh ludzie jedźcie na jakies wakacje, weźcie urlop, bo chyba doszczętnie przegrzał wam się mózg ... ^^

"może myślisz, że wers:
"Ktoś Rodzi Się dla Życia Nędznego." dotyczy Ciebie??? "- nie no pewnie, że nie mnie. Przeciez on dotyczy tylko i wyłącznie Ciebie.

Mozliwe ze nam sie przegrzał.Wiesz dla czego? Bo z niego czasem korzystamy... czego nie można powiedziec o tobie.


Czita.Chcesz banana?

Proponuje na tym zakonczyc temat. kazdy, kto ma troche oleju w glowie i doczytal do tego miejsca, zorientuje sie, ze "monia" to zwykly "troll".
Urodzila sie wlasnie dla nedznego zycia, poniewaz nie tylko pozbawiona jest odrobiny samokrytycyzmu, ktora pozwolilaby jej na wycofanie sie ze swojej glupiutkiej wypowiedzi, ale zarazem ograniczona i niezdolna do dalszego rozwoju. Komentowanie jej wypocin to nawet nie kopanie lezacego, to pastwienie sie nad truposzem.
Temat uwazam za zamkniety.

(p.s. monia, bynajmniej to nie bylo do ciebie.)

Jak chcesz żeby ona kończyła cytatem z Hitchcocka...to ja dziękuje .To obraza dla Hitchcocka, to obraza dla mnie.Cała Monia to chodząca obraza rodzaju ludzkiego.

Ale mi pojechała buhahaha! Widzisz gdyby ten pisarz wiedział, że będa na tym świecie ludzie tacy jak ty tu użył by zupełnie innych słów by opisać jaka jesteś żałosna...

Może Twój się już przegrzewa czytając to bo ja jakoś nie odczuwam przemęczenia...

Widzisz mierni tyle sił tracą, by wszystkich umniejszyć, że nigdy ich nie przewyższą. Ich małe umysły potępiają wszystko, co przechodzi ich miarę, a głupotą określają to, czego pojąć nie są w mocy.
To było o Tobie jeśli się jeszcze nie domyśliłaś bo wiesz człowiek mądry ma zawsze poczucie względności i dlatego zdanie swoje wypowiada w formie ostrożnej i uprzejmej.

Mnie sie przegrzewa mozg od czytania twoich wypocin. Wysylasz nas na wakacje? Moze czas, zebys ty wreszcie skonczyla swoje.
Tak uparcie sie bronisz i nadal twierdzisz, ze masz cos do powiedzenia. Jesli po przeczytaniu tych wszystkich postow, nikt nie zdolal ci udowodnic, ze tak nie jest to sa one rownie "glupie, nie wiadomo po co powstaly i ich nie zrozumialas." zupelnie jak "Truposz".

Moj poprzedni post powinien znalezc sie w tym miejscu, przepraszam.

"Film jest zły wtedy, jeśli ktokolwiek z publiczności chociaż na chwilę może odwrócić oczy od ekranu."
-Alfred Hitchcock-

Ktoś bardzo mądrze powiedział- zakończmy dyskusje.

Hitchcock mówił o zupełnie innym kinie kretynko...bo juz ciebie cięrzko inaczej nazywac.

Porównuj kino pełne napięcia i suspensu do kina strikte artystycznego...

Ja na większosci filmów które masz w ulubionych wymiotuje albo wcale ich nie oglądam bo wiem ze mi sie nie będą podobały ale ci nie właże i nie pisze pierdół przy nich.

Pozatym dla mnie Truposz (parafrazując Hitchcocka)zaczyna się od trzęsienia ziemi,napięcie rosnie... Ten film to dlamnie ekstaza ... dla ciebie nie musi byc ale sie odjeb raz na zawsze od niego bo go nie rozumiesz(udowodnili ci to już moi przedmówcy).A to ze go nie rozumiesz nie daje ci prawa do oceniania go...Kapujesz?

A po co tworzyc takie filmy? Dla kurwa ludzi którzy kochają film a nie roczną ramówke polsatu(która w dużej mieże sie w twoich 'ulubionych' znajduje).

wracaj do rynsztoku...

powiedziały wyższe sfery...