Niedawno w jakiejś filmowej gazecie sławy polskiego kina rozważały nad odpowiedzią na pytanie co jest lepsze: Harry czy Władca? W większości głosowali na to drugie. A jakie jest wasze zdanie?
Moim zdaniem ewidentnie lepszy jest władca pierścieni.Uwielbiam sceny batalistyczne ,które znajdują się w tym filmie.Tak tak wielkich bitew brakuje u harrego
Filmy pottera to dno, ale książkę ( sagę) HP stawiam na równi z filmem WP. Po prostu arcydzieło rozrywki... O dziele Tolkiena się nie wypowiadam bo niestety mi nie podeszło, a szkoda. Na szczęście pojawił się film, który cudowna historię przedstawił w przystępniejszy dla mnie sposób.
według mnie film Władca Pierścieni wygrywa z filmem Harry Potter a co do książki nie mogę się wypowiadać po tylko czytam Tolkiena :)
Władca Pierścieni jest o tysiąc razy fajniejszy, lepszy, ciekawszy i wspanialszy.
Uwielbiam harrego,ale muszę przyznać,że niestety harry przy władcy jest cieniutki to jak maluch przy ferrari.
Władca pierścieni to arcydzieło filmowe bez dwóch zdań,Harry Potter jest co najwyżej dobry+
nie wiem czy można ocenić który lepszy bo każdy jest zajebisty na swój sposób. To znaczy mówie o książkach nie o filmie . Jak chodzi o film to władca oczywiście.
Harry Potter ogólnie pod stylistyką jak i fabułą jest płytki. Władcę fajnie się czyta czy też ogląda. Przynajmniej takie moje zdanie. pzdr.
Ciężko porównać ponieważ lubię i HP i Władcę Pierścieni ale mino że mam do Pottera duży sentyment to muszę przyznać że władca jest lepszy zwłaszcza pod względem treści. Harrego lubiłam jak byłam dzieckiem i on właśnie dla dzieci jest pisany.
Jeśli chodzi o WP... Arcydzieło i owszem, ale czytać to z przyjemnością bardzo trudno.. Eragona nie miałem przyjemności czytać głównie ze względu na opinie znajomych którym, delikatnie mówiąc, w ogóle się ta pozycja nie spodobała ze względu na styl. Ale HP jest czymś co wyrwało mnie z ciemnoty (WP próbowało ale nie widziałem skutków) i dzięki tej serii zacząłem regularnie czytać książki. Nie jest idealna, owszem, ale czyta się ją zdecydowanie lżej i przyjemniej od WP, a i wcale nie ma słabych wątków, rozwiązań fabularnych etc. A właśnie, fabuła jest nieporównywalnie lepsza od tej w WP i ten, kto się nie zgodzi, jest trąba.
Akurat co do fabuły to Pdindak ma rację - Rowling bliżej pod tym względem do Sapka- kilka wątków + niesamowicie rozwinięta galeria bohaterów, składniowo, lingwistyczne Lotr to dzieło ale fabularnie hmm trochę mu brakuje.
Władca: Bardzo zła fabuła.
Harry: Bardzo irytujące postacie.
Żadnego nie wybieram, każdy ma zalety i wady.
Moim zdaniem Władca Pierścieni.Film oglądałam a teraz czytam książkę i powiem szczerze że jest ŚWIETNA!!!!HP też jest dobry ale ja wole WP :)
oceniam lepiej Tolkiena - ale nie sądzę by Rowling była złodziejką która ukradła pomysły........a Tolkien - czyż nie korzystał z bogactwa mitologicznego ludów Północy???
oboje w istocie nie mieli czegoś stricte czystego - bedącego tylko ich własną imaginacją - czerpali z tego co było i łączyli to ze swymi koncepcjami.....
nie lubię porównywania nawet jako miłośnik Tolkiena do Rowling bo to inny styl - jeszcze bardziej stwierdzeń w stylu - ''Tolkien to profesor'' a Rowling to kto? patologiczna kategoryzacja - łączyć umiejętności z zawodem - popularne w Polsce nadal - ale niesmaczne, czy kasjerka lub piekarz nie mogą mieć wyobraźni???
szczególnie ostatnia książka z serii o Potterze była bardzo dobra a także przed ostatnia czyli KSIĄŻĘ PÓŁKRWI I INSYGNIA ŚMIERCI.....
dużo psychologii - to to co mnie zainteresowało - opisy walki dobra ze złem - Rowling nie jest złą pisarką - może jak narazie jednego cyklu ale ciekawego cyklu.....
ludzie w różnym wieku czytają Pottera - jaki to do cholery wstyd? osobiście wolę uniwersum STAR WARS i Tolkiena z SILLMARILLIONEM na czele ale Pottera oceniam bardzo dobrze bo przeżyłam z nim wiele emocji :)
Ależ to oczywiste i logiczne że Władca Pierścieni miażdzy tego małolata pottera.
Nie rozumiem porównania. To zupełnie dwa odmienne dzieła. W HP jest jedna historia, wciąż praktycznie te same postaci, bohater jeden. (Co nie zmienia faktu, że lubię HP), jednak WP to tak wielki dzieło, i to nie tylko metaforycznie, ale całościowo. Bo chodzi o całą twórczość Tolkiena. Powstanie świata, elfów, ludzi, najważniejsze historie, 4 ery, w każdej działo się coś ciekawego, do tego mapy (które przecież też ulegały zmianie), i kilka - kilkanaście języków. I dużo z tego zawarte zostało w LOTRze. I jak to porównywać? ;) Władca na 100%.
Jeżeli chodzi o filmy, lubię zarówno Harrego Pottera jak i Władcę Pierścieni. Jeżeli chodzi o książki, wolę styl pisania Rowling, Tolkiena ciężej się czyta, trochę zbyt szczegółowo wszystko opisuje, choć dla niektórych to pewnie zaleta.
WSZELKIE PORÓWNANIA SĄ NIE DO KOŃCA MIARODAJNE - jest to rzecz gustu i upodobań odbiorcy:)
to tak jak bym porównywała STAR WARS - WŁADCA -
WŁADCA - ODYSEJA KOSMICZNA -
ODYSEJA KOSMICZNA - STAR WARS -
trudne to albowiem w danym momencie wybieram co mi bardziej odpowiada - raz chcę być w SZAREJ PRZYSTANI a innym razem mam ochotę po obcować z Anakinem a jeszcze innym zagłębić się w przystojnego Riddle'a......
Zdecydowanie Władca wygrywa! Nawet nie ma porównania!!!!! Niech jakieś chore portiery idą się zabijać mówiąc jakieś nwm co!!!!!!!!! A JAK KTOŚ WOLI HP TO NIECH SE ZNAJDZIE PATYK I NWM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja uważam że Władca Pierścieni zarówno książki i filmy są lepsze od książek i filmów Harrego Pottera moim zdaniem Harry Potter jest nudny
Jak dobrze wiesz historia Harrego Pottera opiera się na nonsensie zaraz opiszę dlaczego. Jakiś koleś Tom Riddle włada magicznymi mocami usłyszał że jakoby Harry Potter stanowił zagrożenie dla niego i otóż ten cymbał Tom upatrzył sobie śmiertelnego wroga w tym biednym okularniku Harrym który nigdy nikogo nie skrzywdził a sam był krzywdzony przez Dursleyów. No i ten śmieć Tom Riddle zabija rodzinę Harrego a sam Harry ledwo uchodzi z życiem. I to jest główny bezsens tej historyjki o Harrym Potterze. Harry Potter stanowi zagrożenie dla Toma tak właśnie ten biedny facet Harry nie może pojąć dlaczego ten facet ?Tom tak go nienawidzi ? Ot cała historyjka.