Na stacji paryskiego metra gangster Jean wpada pod pociąg. Nie wiadomo, czy było to morderstwo, czy samobójstwo. Marc, jego wspólnik, który mieszka z piękną Anną, sądzi,... więcej
Na stacji paryskiego metra gangster Jean wpada pod pociąg. Nie wiadomo, czy było to morderstwo, czy samobójstwo. Marc, jego wspólnik, który mieszka z piękną Anną, sądzi, że został zamordowany na zlecenie "Amerykanki", szefowej konkurencyjnego gangu, która domaga się zwrotu wielkiego długu. Tymczasem Alex, syn Jeana, rozstał się właśnie zeNa stacji paryskiego metra gangster Jean wpada pod pociąg. Nie wiadomo, czy było to morderstwo, czy samobójstwo. Marc, jego wspólnik, który mieszka z piękną Anną, sądzi, że został zamordowany na zlecenie "Amerykanki", szefowej konkurencyjnego gangu, która domaga się zwrotu wielkiego długu. Tymczasem Alex, syn Jeana, rozstał się właśnie ze swoją dziewczyną Lise i zamierza rozpocząć nowe życie. Gdy Marc i jego kolega Hans kontaktują się z nim i domagają, aby dokonał włamania, które przyniosłoby im wielkie zyski, chłopak odmawia. Szykuje się do opuszczenia Paryża, zobowiązując jednocześnie swego przyjaciela Thomasa do zaopiekowania się porzuconą Lise. Na ulicy Alex niespodziewanie dostrzega Annę i zafascynowany nią porzuca zamiar wyjazdu. Zgadza się wykraść z laboratorium fiolkę z wirusem, który może być stosowany jako szczepionka przeciwko nowej śmiertelnej chorobie STBO. Dotyka ona tych wszystkich, którzy uprawiają miłość pozbawioną uczucia.
jestem pod wrażeniem. a raczej rzadko mi się to zdarza, żeby po skończonym seansie "szczęka mi opadła". trudno mi wytłumaczyć, bo w tym przypadku jest to tak nieuchwytne jak pierwsze wrażenie, które się ma przy zakochaniu. niezwykły film. niezwykli aktorzy.
Bardzo ciekawy obraz. Uczta wizylana, zarówno za sprawą pięknych zdjęć, żywych barw rodem z filmów Almodovara (ach ta krwista czerwień), niezwykłych lokacji i scenografii, jak i pięknych aktorek (Binoche i Delpy). Fabuła jest tu ciekawa, ale sprawia wrażenie pretekstowej, lub metaforycznej. Dla...
bajka o ludziach, jak nazwał ją jeden z naszych, choć w sumie nie są to ludzie a pionki, bo film jest zabawą w kino, popisówką, żonglerką i ćwiczeniem stylistycznym
Obchodzę urodziny tego samego dnia, co wybitny francuski matematyk Augustin Louis Cauchy. Poniższą uwagę - będącą pod względem formalnym zaledwie cytatem z bardzo znanej powieści pióra innego wielkiego uczonego parającego się na co dzień zawiłościami tej samej dziedziny - nazwę...