Zabójca
The Killer
2023
Z jednej strony Fass jako killer, Fincher za kamerą i scenarzysta SIEDEM na klawiaturze, ale z drugiej Netflix czyli poprawność polityczna i ideologie. Na dwoje babka wróżyła. Liczę na mocny i dobry film.
Najgorszy film Finchera. Sprawia wrażenie, jakby powstał na podstawie kilkustronicowego szkicu scenariusza. Bohater jest tu, potem jedzie tam, a następnie w jeszcze inne miejsce, zostawiając za sobą kolejne trupy i zanudzając równocześnie widza swoimi płynącymi z offu monologami na poziomie kuchennej filozofii.
Film stranie słaby, płytki i bez zadnego sensu po fincherze spodziewalem sie jakichs ciekawych zagadek, plottwistów a to jest poprostu bardzo słaby thiller według mnie nie warty obejzenia pozdrawiam
Komu spodobał się Zabójca 2023, temu może wydać się interesującym jego pierwowzór, a raczej luźna inspiracja, tj. Samuraj 1967 w reżyserii Melville'a.
https://www.filmweb.pl/film/Samuraj-1967-31782
Tylko uprzedzam, że dla bardziej niewyrobionych osób kinolubnych tenże seans może przypominać spotkanie Bolca,...
W połowie scen go przypomina. Zakola, rzadkie włosy zaczesane na bok, zmarszki i ogólnie wyraz twarzy jak Walter z BB.
Jedyny pożytek z tego filmu to to, że już wiesz, których "krytyków" można sobie darować. Generalnie filmik też można sobie darować.
Tempo nie jest jak w szybkich i wściekłych, bardziej klimat True detective, powolna akcja, chwilami mroczna
Hej, przed premierą w internecie, pojawiały się artykuły jakoby, Netflix zyskał kolejną „perełkę” - dlatego tak entuzjastycznie, podchodziłem do tego filmu.
Niestety - jestem rozczarowany , scenariusz , tempo , wszystko poza grą aktorską w tym filmie, leży i kwiczy.
Nie tego się spodziewałem, szkoda
Nie podzielam wysokich ocen krytyków. W tym filmie nie ma nic odkrywczego. To wszystko już było w wielu podobnych filmach. Ascetyzm środków wyrazu a w tym gry aktorskiej Fassbendera stał się sztuką dla sztuki. Forma zdecydowanie przerosła treść. Rozumiem, że Fassbender dostał rolę „po warunkach”, ale czy widz ma się...
więcej
Hej, czy tylko ja po obejrzeniu zwiastuna mam luźne skojarzenia, że coś tu czuć mocno inspiracją z serii gier o Agencie 47 czyli Hitmanie? Fassbender, pewnie dla zmyłki, nie jest łysy, a tak to mi to mocno zalatuje gierkowym Hitmanem. :)
Może nie mówi zakończenia, ale to że strzał jest niecelny było ciekawa niespodzianka. Na szczęście nie wszedłem na tę stronę przed obejrzeniem tego filmu.
Zabójca ma być bez emocji, obojętny, sytuacje dookoła bez znaczenia, bo liczy się cel. To jego narracja i nic nam do tego, bo jeśli ktoś jest bez grzechu to niech pierwszy chwyci za broń i opowie jak jest.
Nie rozumiem czemu niektórzy oczekują po tym filmie czegoś więcej, tylko niby czego? To nie Jason Bourne. Film...
z tym jego jaszczurkowatym uśmiechem, w tym filmie akurat ma cały czas raczej kamienną twarz i niewiele mówi, co jest w tym przypadku zaletą. Fincher dobrze buduje napięcie, akcja przenosi się z kontynentu na kontynent, a główny bohater - chłodny typ bez emocji - śledzony jest przez widza bardziej z ciekawości jak i...
więcej