Obejrzyj - mówili. Nie żałuję seansu. Wszyscy jednak w koło mówią, że dobry ten nowy Znachor. Fakt, film dobry. Nieco inaczej zinterpretowany, do książkowych wydarzeń daleko. Lichota całkiem nieźle ucharakteryzowany i dobrze zagrał Wilczura. Po prostu dobry, lecz nie wybitny film. W tego typu produkcjach widać, że ciężko jest dostosować wszystko tak, aby współgrało -chodzi mi tu o odwzorowanie dawnych czasów. Zawsze widać coś nowoczesnego w tle. Niestety. Polecić mogę, ale szału nie ma.