Dla Mnie to nie ta sama historia . Zbyt szybka akcja. Brak momentów wzruszenia. Poprzednią wersję oglądałam ze 100 razy i zawsze wzruszam się i przeżywam te same sceny, tutaj czekałam kiedy się wreszcie skończy. Jedną z gorszych rzeczy był wygląd Marsi po wypadku. Strasznie ją oszpecili fatalną fryzurą. Nie mówię, że film jest zły ale nie dorównuje wersji Hoffmana.