Twórczość
Andrzeja Wajdy powszechnie kojarzona jest z polskim kinem narodowym – historią, romantyczną wyobraźnią, rodzimą sztuką i literaturą. W rzeczywistości jednak niewielu mamy w naszej kinematografii autorów równie transnarodowych. Oczywiście
Wajda był ukształtowany przez polską tradycję artystyczną i kulturową, ale jednocześnie był oglądany, rozumiany i nagradzany na całym świecie, co więcej – wielokrotnie pracował za granicą, filmy i spektakle tworząc od Nowego Jorku poprzez Paryż i Belgrad po Tokio. "
Wajda przynależy do Polski, lecz jego filmy stanowią część kulturalnego dziedzictwa ludzkości" – pisał
Steven Spielberg w liście, który przyniósł autorowi
"Dantona" honorowego Oscara.
Najnowszy numer "Ekranów" poświęcony jest w dużej części międzynarodowym kontekstom twórczości
Andrzeja Wajdy. Nieprzypadkowo wracamy do nich właśnie teraz – choć tej ikony powojennego kina artystycznego od ponad dwóch lat nie ma już wśród nas, jego dziedzictwo i recepcja są wciąż żywe. Świadczy o tym organizowana wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie, o której pisze Rafał Syska, jej kurator. Do druku przygotowywane są też notesy reżysera, który przez niemal całe życie spisywał myśli, szkicował wrażenia i odnotowywał pomysły – ich przedpremierowy fragment opracował dla nas Tadeusz Lubelski. Międzynarodowa tematyka wymagała również międzynarodowego spojrzenia, dlatego na naszych łamach gościmy Annę Szczepańską z paryskiej Sorbony oraz Annette Insdorf z Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku.
Tematowi numeru towarzyszy rozbudowany zestaw tekstów historycznych i teoretycznych, a także przegląd tego, co najciekawsze we współczesnym kinie – m.in. krytyka karykaturalnego podejścia do słynnej Metody aktorskiej czy polityka
female gaze. W tym numerze zainicjowany został również nowy cykl, w którym
Jagoda Szelc dzieli się z nami przemyśleniami na temat kina i pracy reżyserskiej. Jej "Porządki" będziemy śledzić w najbliższych numerach w sekcji felietonów.