"Epic Mickey 2: Siła dwóch" - już graliśmy!

Filmweb / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/%22Epic+Mickey+2%3A+Si%C5%82a+dw%C3%B3ch%22+-+ju%C5%BC+grali%C5%9Bmy-89070
Myszka Miki powraca w sequelu bardzo dobrze przyjętego przez media i graczy „Epic Mickey”. Na barki gryzonia znów spada ciężar ratowania świata Wastelandu. Zanim przejdziemy do „Epic Mickey 2: Siła Dwóch”, warto przypomnieć, co wydarzyło się w jedynce. Stawiam stówę, że mało kto w nią grał - była w końcu tytułem ekskluzywnym na Nintendo Wii.



W wyniku serii niefortunnych zdarzeń Miki rozpętał niezłe pandemonium w stworzonym przez czarodzieja Yena Sida świecie, który zamieszkiwali wszyscy zapomniani bohaterowie Disneya. Do spółki z Królikiem Oswaldem, który nie przepada za Mikim z powodu jego popularności, udało im się ocalić Wasteland przed złym Mad Doctorem i stworzonym przypadkowo przez Mikiego Shadow Blotem. Wszystko skończyło się dobrze, a gryzoń postanowił wrócić do siebie. Z kolei lustro będące drzwiami z jednego świata do drugiego zostaje zaplombowane specjalnie z myślą o myszce, aby w przyszłości przypadkiem czegoś znowu nie zniszczyła.

Fabuła drugiej części rozgrywa się kilka lat po wydarzeniach z jedynki. Mad Doctor przeżył i powraca do Wastelandu. Tym razem jednak zapewnia wszystkich o swojej przemianie, o tym, że zrozumiał błędy i chce do spółki z Królikiem Oswaldem odbudować świat, przywrócić mu dawny blask i chwałę. Kiedy okazuje się, że Mad Doctor skłamał, przyjaciele Oswalda kontaktują się z Mikim (poprzez telewizor - nie pytajcie) i ściągają go do pomocy. Dzielna mysz staje do walki ramię w ramię z Oswaldem, który zrozumiał, że Mad Doctor nigdy nie będzie jego BFFem. Razem z bohaterami do akcji wkraczamy także my, gracze.



Epic Mickey 2” jest klasyczną trójwymiarową platformówką, w której, tak jak i w jedynce, nacisk położony jest na magicznym pędzel, farbę i rozcieńczalnik. Myszka dzierży w ręce narzędzie czarodzieja Yena Sida, dzięki któremu może naprawiać bądź zmieniać świat gry. Towarzyszący jej Oswald, w którego tym razem może wcielić się drugi gracz (kooperacja na podzielonym ekranie), posługuje się za to pilotem uruchamiającym różnego rodzaju sprzęty. Skaczemy po platformach, rozwiązujemy zagadki logiczne i, co najważniejsze, współpracujemy ze sobą. Producenci bardzo mocno postawili na ten aspekt. Choć da się grać w pojedynkę, gdzie Oswaldem steruje konsola, to jednak granie we dwójkę sprawia dużo większą frajdę. W tym miejscu warto również wspomnieć o multiplatformowości. „Epic Mickey 2” pojawi się na PC, PlayStation 3, Xboksie 360, Nintendo Wii, Nintendo Wii U oraz w formie spin-offu na Nintendo 3DSie.



W nasze ręce oddano wczesną wersję gry w wersji na PlayStation 3. W zależności od naszych preferencji możemy grać zarówno przy użyciu standardowych DualShocków, jak i kontrolerów PlayStation Move. W przypadku pierwszej opcji sterowanie jest takie samo jak w dziesiątkach innych platformówek. Jeśli zdecydujemy się na obsługę Move’a, stanie się on przedłużeniem naszego pędzla/pilota i (jeśli wierzyć zapewnieniom twórców) idealnie odda na ekranie ruchy naszej ręki. Oprawa graficzna tej produkcji to takie wyższe stany średnie. Z jednej strony jest bajecznie i kolorowo, z drugiej zaś widać słabe tekstury czy ząbki na krawędziach obiektów. Przyjmijmy jednak, że to gra dla młodszych graczy, którym te mankamenty nie będą przeszkadzać. Zwłaszcza, jeśli będą grać w polskiej wersji językowej.

CD Projekt do spółki z Disneyem pojechali po bandzie i zdecydowali się na pełną lokalizację „Epic Mickey 2: Siła Dwóch”. Polskie napisy nie robią już na nikim wrażenia. Co innego „bajkowy” dubbing. Myszce głosu użyczył Kacper Kuszewski, Goofy’emu - Krzysztof Tyniec, zaś Donaldowi - Jarosław Boberek. Ponadto na nasz język zostały przełożone wszystkie piosenki. Posłuchajcie sami, jak wypadła lokalizacja.
Epic Mickey 2: Siła Dwóch” na pewno nie będzie produkcją przełomową, która wywróci do góry nogami świat gier, ale chyba też nikt nie miał w stosunku do niej takich oczekiwań. Zapowiada się bardzo dobrze przygotowany sequel, w którym naprawiono wszystkie błędy jedynki oraz rozbudowano grę tak, by mogła bez wstydu stanąć obok wydawanych aktualnie gier. Dodanie trybu kooperacji to świetne posunięcie. Dzieciaki na pewno dużo chętniej zabiorą się do gry, gdy obok zasiądzie rodzic, który im pomoże. Dodajmy do tego fantastyczny dubbing, który mnie osobiście oczarował. Premiera gry będzie miała miejsce 18 listopada, czyli w dzień 84. urodzin Myszki Miki. Lepszego prezentu nie mogła sobie chyba wymarzyć.