"Jabłka Adama" od 12 maja w polskich kinach
Informacja nadesłana przez dystrybutora / / 30-03-2006 15:16
Pełna absurdu i czarnego humoru opowieść o walce dobra ze złem w reżyserii Andersa Thomasa Jensena jest już 6 filmem, który wygrał Warszawski Festiwal Filmowy, i który prowadza na ekrany Kino Świat. Polska premiera "Jabłka Adama" już 12 maja!
Zwycięzca 21. Warszawskiego Festiwalu Filmowego i duński kandydat do Oscara. Zdobywca licznych Nagród Publiczności na międzynarodowych festiwalach filmowych: na Festiwalu Filmfest Hamburg, Sao Paolo International Film Festival, Reykjavik International Filmfestival in Iceland oraz wielu innych. Film zakwalifikował się do konkursu Festiwalu Filmowego w Sundance (2006). "Jabłka Adama" stały się przebojem kasowym, który obejrzało ponad 300 tysięcy widzów.
Do wiejskiego kościółka przybywa w ramach resocjalizacji neofaszysta Adam. Miejscowy pastor Ivan, który opiekuje się skazańcami ma specyficzne podejście do bliźnich. Proponuje Adamowi, by zrobił coś dobrego dla innych. Pierwszym zadaniem przybysza ma być upieczenie szarlotki. Jabłka musi zerwać sam z jabłoni rosnącej przed kościołem. Kiedy ptaki, robactwo a nawet pioruny niszczą drzewo, pastor wierzy, że to Szatan wystawia ich na próbę. Adam uważa jednak, że zło nie istnieje, wobec czego sprawcą nieszczęścia może być tylko Pan Bóg. Kiedy pastor popada w kryzys wiary, na plebanię przybywają nieproszeni goście, a chaos sięga zenitu, okazuje się, kto naprawdę sprowadził plagę na jabłonkę.
Zwycięzca 21. Warszawskiego Festiwalu Filmowego i duński kandydat do Oscara. Zdobywca licznych Nagród Publiczności na międzynarodowych festiwalach filmowych: na Festiwalu Filmfest Hamburg, Sao Paolo International Film Festival, Reykjavik International Filmfestival in Iceland oraz wielu innych. Film zakwalifikował się do konkursu Festiwalu Filmowego w Sundance (2006). "Jabłka Adama" stały się przebojem kasowym, który obejrzało ponad 300 tysięcy widzów.
Do wiejskiego kościółka przybywa w ramach resocjalizacji neofaszysta Adam. Miejscowy pastor Ivan, który opiekuje się skazańcami ma specyficzne podejście do bliźnich. Proponuje Adamowi, by zrobił coś dobrego dla innych. Pierwszym zadaniem przybysza ma być upieczenie szarlotki. Jabłka musi zerwać sam z jabłoni rosnącej przed kościołem. Kiedy ptaki, robactwo a nawet pioruny niszczą drzewo, pastor wierzy, że to Szatan wystawia ich na próbę. Adam uważa jednak, że zło nie istnieje, wobec czego sprawcą nieszczęścia może być tylko Pan Bóg. Kiedy pastor popada w kryzys wiary, na plebanię przybywają nieproszeni goście, a chaos sięga zenitu, okazuje się, kto naprawdę sprowadził plagę na jabłonkę.