Zdecydowanie najpopularniejszym filmem minionego weekendu poza USA był
"Wallace i Gromit: Klątwa królika", który zarobił niezłe $26,4 mln.
Najwięcej film zgarnął w Wielkiej Brytanii - $11,3 mln, plus $4,9 mln z pokazów przedpremierowych przed tygodniem. We Francji animacja uzbierała $2,9 mln, w Niemczech $2,3 mln, a w Austrii - $225 tys.
Podczas drugiego weekendu w Hiszpanii, Brazylii i Meksyku film zgarniał odpowiednio $0,7 mln (razem $2,4 mln), $0,4 mln ($1,5 mln) i $1 mln ($2,7 mln).
"Charlie i fabryka czekolady" uzbierał $5,6 mln i w sumie na jego koncie znajduje się $244,2 mln. Familijna produkcja świetnie wystartowała w Grecji - $737 tys.
W Japonii już szósty tydzień
"Charlie" utrzymuje pierwszą pozycję - tym razem zarobił $2,1 mln, a od premiery $38,7 mln.
Komedia
"40-letni prawiczek" zarobiła $4,7 mln, a w sumie $34 mln. Podczas drugiego weekendu w Australii film zarobił $1,2 mln (razem $3,4 mln), a po 17 dniach do kas wpłynęło $5,8 mln.
W Hongkongu i Danii zadebiutował
"Plan lotu" i zarobił odpowiednio $625 tys. i $150 tys. We wszystkich krajach obraz uzbierał $2,6 mln i w sumie $10,5 mln. Podczas trzeciego tygodnia w Meksyku
"Plan lotu" dołożył $1 mln ($6,2 mln).
Pozostałe filmy radziły sobie następująco:
"Gol!" - $2,4 mln ($6 mln),
"Serenity" - $1,7 mln ($6 mln),
"Deuce Bigalow: European Gigolo" - $1,5 mln ($19,5 mln),
"Czarownica" - $1,5 mln ($65 mln) i
"Transporter 2" - $1,1 mln ($11,4 mln).
"Nocna straż" w sumie uzbierała $27,3 mln,
"Into the Blue" - $3,1 mln,
"Człowiek ringu" - $43 mln.