Przewodniczącym jury tegorocznego
Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji będzie
Bernardo Bertolucci.
To drugi raz, gdy reżyser zasiądzie na czele kapituły - poprzednio miało to miejsce w 1983 roku. Sam wielokrotnie pokazywał w Wenecji swoje filmy, m.in.
"Kostuchę",
"Partnera",
"Strategię pająka" czy
"Marzycieli".
W tym roku uściślone zostały zasady wyboru laureatów. Rok temu Złoty Lew trafił do
Kim Ki-duka, a nie
Paula Thomasa Andersona, ponieważ regulamin nie pozwalał na to, by jeden film zdominował rozdanie (
"Mistrza" nagrodzono za reżyserię i role aktorskie). W tym roku ustalono, że nie będzie nagród przyznawanych
ex aeuqo (z wyjątkiem Volpi Cups i nagrody im.
Marcello Mastroianniego), a pojedynczy film nie będzie mógł otrzymać więcej niż jednego wyróżnienia.