Najnowsze zestawienie zagranicznego box office'u wygląda nieco zaskakująco, choć w gruncie rzeczy jest to znajomy obrazek. Na pierwszym miejscu znów jest nowość z Chin. "Wyprawa do dżungli" mogła jednak zająć pierwsze miejsce, gdyby otworzyła się zgodnie z oczekiwaniami (na ok. 40 milionów dolarów). Film jednak sprzedał się dużo poniżej oczekiwań.
W Chinach tymczasem wciąż trwa moratorium na pokazywanie zagranicznych produkcji. Tym razem skorzystał na tym nowy akcyjniak z Donnie Yenem w roli głównej "Nou fo" (Raging Fire). W ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania obraz zgarnął 37,6 mln dolarów. To wystarczyło do łatwego zwycięstwa w box offisie.
"Wyprawa do dżungli" musiała zadowolić się pozycją drugą. Weekendowe wpływy najnowszej produkcji Disneya szacujemy na 22,4 mln dolarów. Ponieważ jednak w wielu krajach obraz był pokazywany już przed weekendem, to w sumie na jego koncie jest 27,6 mln dolarów.
Jest to wynik dużo poniżej oczekiwań. I trudno winą za taki obrót obarczać COVID-19. Disney padł tu ofiarą swojej własnej strategii wpuszczenia widowiska jednocześnie do jak największej liczby krajów. To z tego powodu "Wyprawa do dżungli" została zmasakrowana we Francji i Korei Południowej. We Francji zarobiła 1,7 mln dolarów w pięć dni, podczas gdy lokalna komedia "Kaamelott - Premier volet" 6,9 mln dolarów. Podobnie było w Korei Południowej, gdzie disnejowskie widowisko zarobiło w pięć dni 1,2 mln dolarów (trzecie miejsce), a lokalna premiera "Mo-ga-di-syu" (Escape from Mogadishu) w tym samym czasie zgarnęła 6,5 mln dolarów. Zaś w Japonii (2,1 mln dolarów) zajęło dopiero czwarte miejsce.
Nawet w Wielkiej Brytanii, która z wynikiem 3,2 mln dolarów, była najlepszym rynkiem "Wyprawa do dżungli" nie zdołała zająć pierwszego miejsca. Tu pokonał ją "Legion samobójców: The Suicide Squad" z wynikiem 4,7 mln dolarów.
Były jednak i takie kraje, gdzie "Wyprawa do dżungli" pokonała konkurencję. Należą do nich m.in.: Rosja (2,9 mln dolarów w cztery dni), Australia (1,3 mln w cztery dni) i Meksyk (1,0 mln w cztery dni).
Disney rozdzielił w naszym zestawieniu dwie chińskie premiery. Na trzecim miejscu wylądowała bowiem młodzieżowa opowieść o miłości "Sheng Xia Wei Lai" (Upcoming Summer). W ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania film zarobił 20,7 mln dolarów.
I pozostajemy w Chinach. Na miejsce czwarte spadł lider poprzedniego zestawienia, "Bai She 2: Qing She Jie Qi" (White Snake 2: The Tribulation Of The Green Snake). Animacja zanotowała mocny spadek (63%) i podczas drugiego weekendu zarobiła już tylko 10,7 mln dolarów. Po dziesięciu dniach ma na koncie 57,2 mln dolarów.
Pozycję piątą okupuje "Kosmiczny mecz: Nowa era". Weekendowe wpływy szacowane są na 8,3 mln dolarów. Oznacza to, że jak dotąd film zarobił poza granicami USA 57,9 mln dolarów.
Niewiele gorzej wypadli "Szybcy i wściekli 9". Wpływy powiększyły się o kolejne 8,1 mln dolarów i wynoszą obecnie 473,2 mln dolarów. Po dodaniu do tego wyników z Ameryki, otrzymamy kwotę 641,7 mln dolarów. W tym tygodniu film trafi do Japonii.
Miejsce siódme w naszym zestawieniu zajmuje "Czarna Wdowa" z wynikiem 7,7 mln dolarów. Zagraniczne wpływy wynoszą na razie 176,5 mln dolarów, a łączne 343,6 mln.
Filmowi "Old" przypadła ósma lokata. Weekendowe wpływy szacujemy na 7,3 mln dolarów. Najnowszy horror Shyamalana zadebiutował na pierwszym miejscu w Hiszpanii z wynikiem 1,2 mln dolarów.
W pięciu krajach można już było oglądać "Legion samobójców: The Suicide Squad". To pozwoliło produkcji Warner Bros. zająć dziewiąte miejsce. Weekendowe wpływy szacujemy na 6,3 mln dolarów. Ponieważ jednak jego premiera odbyła się wcześniej, to na koniec tygodnia miał na koncie 7 milionów dolarów. Większość tej kwoty pochodzi z Wielkiej Brytanii, gdzie widowisko zajęło pierwsze miejsce z wynikiem 4,7 mln dolarów. Z kolei we Francji znalazło się dopiero na trzecim miejscu z kwotą 1,6 mln dolarów (wpływy z pięciu dni).
Pierwszą dziesiątkę zamykają "Zhong Guo Yi Sheng" (Chinese Doctors), którzy przed tygodniem byli jeszcze na miejscu drugim. W miniony weekend zarobili już tylko 5,1 mln dolarów. Mimo to film nie powinien mieć problemów z przekroczeniem granicy 200 milionów dolarów. Już teraz ma na koncie 193,6 mln dolarów.
W Chinach tymczasem wciąż trwa moratorium na pokazywanie zagranicznych produkcji. Tym razem skorzystał na tym nowy akcyjniak z Donnie Yenem w roli głównej "Nou fo" (Raging Fire). W ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania obraz zgarnął 37,6 mln dolarów. To wystarczyło do łatwego zwycięstwa w box offisie.
"Wyprawa do dżungli" musiała zadowolić się pozycją drugą. Weekendowe wpływy najnowszej produkcji Disneya szacujemy na 22,4 mln dolarów. Ponieważ jednak w wielu krajach obraz był pokazywany już przed weekendem, to w sumie na jego koncie jest 27,6 mln dolarów.
Jest to wynik dużo poniżej oczekiwań. I trudno winą za taki obrót obarczać COVID-19. Disney padł tu ofiarą swojej własnej strategii wpuszczenia widowiska jednocześnie do jak największej liczby krajów. To z tego powodu "Wyprawa do dżungli" została zmasakrowana we Francji i Korei Południowej. We Francji zarobiła 1,7 mln dolarów w pięć dni, podczas gdy lokalna komedia "Kaamelott - Premier volet" 6,9 mln dolarów. Podobnie było w Korei Południowej, gdzie disnejowskie widowisko zarobiło w pięć dni 1,2 mln dolarów (trzecie miejsce), a lokalna premiera "Mo-ga-di-syu" (Escape from Mogadishu) w tym samym czasie zgarnęła 6,5 mln dolarów. Zaś w Japonii (2,1 mln dolarów) zajęło dopiero czwarte miejsce.
Nawet w Wielkiej Brytanii, która z wynikiem 3,2 mln dolarów, była najlepszym rynkiem "Wyprawa do dżungli" nie zdołała zająć pierwszego miejsca. Tu pokonał ją "Legion samobójców: The Suicide Squad" z wynikiem 4,7 mln dolarów.
Były jednak i takie kraje, gdzie "Wyprawa do dżungli" pokonała konkurencję. Należą do nich m.in.: Rosja (2,9 mln dolarów w cztery dni), Australia (1,3 mln w cztery dni) i Meksyk (1,0 mln w cztery dni).
Disney rozdzielił w naszym zestawieniu dwie chińskie premiery. Na trzecim miejscu wylądowała bowiem młodzieżowa opowieść o miłości "Sheng Xia Wei Lai" (Upcoming Summer). W ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania film zarobił 20,7 mln dolarów.
I pozostajemy w Chinach. Na miejsce czwarte spadł lider poprzedniego zestawienia, "Bai She 2: Qing She Jie Qi" (White Snake 2: The Tribulation Of The Green Snake). Animacja zanotowała mocny spadek (63%) i podczas drugiego weekendu zarobiła już tylko 10,7 mln dolarów. Po dziesięciu dniach ma na koncie 57,2 mln dolarów.
Pozycję piątą okupuje "Kosmiczny mecz: Nowa era". Weekendowe wpływy szacowane są na 8,3 mln dolarów. Oznacza to, że jak dotąd film zarobił poza granicami USA 57,9 mln dolarów.
Niewiele gorzej wypadli "Szybcy i wściekli 9". Wpływy powiększyły się o kolejne 8,1 mln dolarów i wynoszą obecnie 473,2 mln dolarów. Po dodaniu do tego wyników z Ameryki, otrzymamy kwotę 641,7 mln dolarów. W tym tygodniu film trafi do Japonii.
Miejsce siódme w naszym zestawieniu zajmuje "Czarna Wdowa" z wynikiem 7,7 mln dolarów. Zagraniczne wpływy wynoszą na razie 176,5 mln dolarów, a łączne 343,6 mln.
Filmowi "Old" przypadła ósma lokata. Weekendowe wpływy szacujemy na 7,3 mln dolarów. Najnowszy horror Shyamalana zadebiutował na pierwszym miejscu w Hiszpanii z wynikiem 1,2 mln dolarów.
W pięciu krajach można już było oglądać "Legion samobójców: The Suicide Squad". To pozwoliło produkcji Warner Bros. zająć dziewiąte miejsce. Weekendowe wpływy szacujemy na 6,3 mln dolarów. Ponieważ jednak jego premiera odbyła się wcześniej, to na koniec tygodnia miał na koncie 7 milionów dolarów. Większość tej kwoty pochodzi z Wielkiej Brytanii, gdzie widowisko zajęło pierwsze miejsce z wynikiem 4,7 mln dolarów. Z kolei we Francji znalazło się dopiero na trzecim miejscu z kwotą 1,6 mln dolarów (wpływy z pięciu dni).
Pierwszą dziesiątkę zamykają "Zhong Guo Yi Sheng" (Chinese Doctors), którzy przed tygodniem byli jeszcze na miejscu drugim. W miniony weekend zarobili już tylko 5,1 mln dolarów. Mimo to film nie powinien mieć problemów z przekroczeniem granicy 200 milionów dolarów. Już teraz ma na koncie 193,6 mln dolarów.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
