Brisseau skazany za molestowanie podczas przesłuchań

Guardian Film Unlimited / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Brisseau+skazany+za+molestowanie+podczas+przes%C5%82ucha%C5%84-25879
Znany francuski reżyser został skazany za molestowanie dwójki aktorek, gdy kazał im masturbować się podczas zdjęć próbnych.

Skazaniec, 61-letni Jean-Claude Brisseau, był nagradzany na festiwalu w Cannes. Wcześniej uhonorowano go nominacją do Złotego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie. To on odkrył Vanessę Paradis i dał jej pierwszą filmową rolę w "Białym małżeństwie" z 1989 roku. Aktorka zagrała tam nastolatkę, która uwodzi swojego nauczyciela.

Tym razem, przypadło mu jednak mniej chlubne wyróżnienie. Paryski sąd ogłosił go winnym przeprowadzania castingów "na kanapie" w latach 1999-2001, gdy szykował swój film "Sekrety" z 2002 roku. Film opowiadał o dwójce dwudziestolatek, które wykorzystywały łóżko, by wspinać się po szczeblach kariery.

Brisseau został skazany na rok więzienia w zawieszeniu, karę w wysokości 15 tysięcy Euro, zadośćuczynienie dla obydwu aktorek w wysokości siedmiu i pół tysiąca, oraz na pokrycie kosztów sądowych.

Francuski sąd uwolnił jednak reżysera od zarzutów aktywnej napaści seksualnej i defraudacji. Prokurator bezskutecznie próbował udowodnić, że Brisseau nie zapłacił aktorom obiecanych za pracę pieniędzy.

Reżyser nakazywał młodym kobietom wzajemnie masturbować się w pokojach hotelowych i innych miejscach publicznych. Brisseau czasami filmował sesje, jednak nie zawsze. Aktorki zeznawały, że czasami, reżyser masturbował się sam. W trakcie śledztwa, filmowiec przyznał się do tego, jednak podczas procesu wszystkiemu zaprzeczył.

Feralne przesłuchania do ról trwały przez kilka lat. Zaraz potem, reżyser powiedział, że aktorki jednak nie zagrają w jego filmie. Brisseau podkreślał, że przesłuchania były prowadzone z powodów artystycznych.

W jednym z wcześniejszych wywiadów dla dziennika Libération, reżyser opowiadał "[Taśmy z przesłuchań] są kluczową częścią mojej pracy, ponieważ seksualna przyjemność staje się coraz istotniejsza w moich filmach... Mój pomysł na kino, to używanie odczuć seksualnych, w ten sam sposób, jak Hitchcock używał strachu w swoich obrazach".