Bruce Campbell powraca na ekrany. I zrobi to w swoim ulubionym stylu. W czarnej komedii w konwencji horroru. Aktor znany jest głównie z trylogii
"Martwego zła" w reżyserii
Sama Raimiego, późniejszego twórcy kinowego
"Spider-mana". Teraz
Bruce Campbell zagra główną rolę w filmie
"Bubba Nosferatu", prequelu do obrazu
"Bubba Ho-tep".
Oryginalny
"Bubba Ho-Tep" opowiada historię
Elvisa Presleya, który przed wieloma laty zamienił się rolami ze swoim sobowtórem i obecnie toczy spokojny żywot emeryta na przedmieściu jednego z wielkich amerykańskich miast. Pewnego dnia
Elvis staje przed największym wyzwaniem swojego życia. Światu grozi zagłada ze strony starożytnych złych mocy, które powstrzymać może jedynie król bujanej miednicy.
Akcja nowego filmu ma dziać się przed wydarzeniami ukazanymi w
"Bubba Ho-tep".
Elvis kręcąc film w Luizjanie, wchodzi w konflikt z sabatem wampirzyc. Zdjęcia będą realizowane w Nowym Orleanie. Za kamerą najprawdopodobniej raz jeszcze stanie
Don Coscarelli. Scenariusz napiszą wspólnie
Coscarelli i
Joe R. Lansdale - współtwórca animowanego
"Batmana" i
"Supermana".