Chyba znaleźliśmy chłopca, który w "Człowieku z żelaza" Andrzeja Wajdy grał filmowe dziecko Agnieszki (Krystyna Janda) i Maćka Tomczyka, syna Mateusza Birkuta (Jerzy Radziwiłowicz). Okazało się, że mieszka od prawie 20 lat w Niemczech w Kolonii. Mówi po polsku z lekkim niemieckim akcentem; studiuje informatykę - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Poszukiwaliśmy wnuka Mateusza, bo poprosił nas o to Wajda. Chce go bowiem obsadzić w nowym filmie. Przepytaliśmy - bez rezultatu - gdańszczan związanych z produkcją filmu. Jednak na trop "żelaznego chłopca" wpadliśmy dzięki e-mailowi od warszawianki. - To synek mojej przyjaciółki - napisała Iwona Molak. - Bożena skończyła studium policealne związane z filmem i miała koleżanki, które dostały się do produkcji. Być może one to załatwiły. Niestety, na początku lat 80. wyjechała z dzieckiem do Niemiec i nasz kontakt się urwał.
Dzięki dziadkowi, który został w Polsce, dotarliśmy do Michała. Mówi, że rzeczywiście "zagrał" u Wajdy. - Byłem za mały, żeby to pamiętać, ale opowiadała mi o tym mama. - Nigdy filmu nie widziałem. - Coś podobnego, w Kolonii? - zdziwił się i ucieszył Wajda. - Najbardziej w całej tej historii podoba mi się to, że chłopak w ogóle nie oglądał "Człowieka z żelaza". To dobry motyw do wykorzystania w scenariuszu.
Poszukiwaliśmy wnuka Mateusza, bo poprosił nas o to Wajda. Chce go bowiem obsadzić w nowym filmie. Przepytaliśmy - bez rezultatu - gdańszczan związanych z produkcją filmu. Jednak na trop "żelaznego chłopca" wpadliśmy dzięki e-mailowi od warszawianki. - To synek mojej przyjaciółki - napisała Iwona Molak. - Bożena skończyła studium policealne związane z filmem i miała koleżanki, które dostały się do produkcji. Być może one to załatwiły. Niestety, na początku lat 80. wyjechała z dzieckiem do Niemiec i nasz kontakt się urwał.
Dzięki dziadkowi, który został w Polsce, dotarliśmy do Michała. Mówi, że rzeczywiście "zagrał" u Wajdy. - Byłem za mały, żeby to pamiętać, ale opowiadała mi o tym mama. - Nigdy filmu nie widziałem. - Coś podobnego, w Kolonii? - zdziwił się i ucieszył Wajda. - Najbardziej w całej tej historii podoba mi się to, że chłopak w ogóle nie oglądał "Człowieka z żelaza". To dobry motyw do wykorzystania w scenariuszu.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
