Choć Czarna Wdowa jest najpopularniejszą kobiecą postacią kinowego uniwersum Marvela, to nie będzie pierwszą bohaterką, która dostanie własny film. I to pomimo faktu, że o jej samodzielnych przygodach na dużym ekranie mówi się od lat. Czy Czarna Wdowa kiedykolwiek doczeka się własnego filmu? Jedna osoba wierzy, że tak się stanie.
Tą osobą jest legendarny
Stan Lee. Twórca wielu z najpopularniejszych bohaterów Marvela był gościem konwentu w australijskim Brisbane. Podczas sesji Q&A został zapytany właśnie o szanse na realizację filmu
"Black Widow". Jego odpowiedź była jednoznaczna:
Pewnego dnia film o Czarnej Wdowie powstanie.
W komiksowym uniwersum Czarna Wdowa to Natasha Romanova - szpieg, która po raz pierwszy pojawiła się w roku 1964 jako przeciwnik Tony'ego Starka. Kobieta przegrała pojedynek z superbohaterem, ale jej postać spodobała się na tyle, że powróciła w kolejnych albumach z czasem przechodząc na stronę dobra.
Kevin Feige już siedem lat temu deklarował, że w przyszłości film z jej solowymi przygodami jest jak najbardziej możliwy. Sama
Scarlett Johansson też chciałaby własnego filmu, ale stawia warunku. Z kolei w czasie promocji
"Thora: Ragnarok" Taika Waititi stwierdził, że chętnie nakręciłby film o Czarnej Wdowie, ale wyłącznie w przypadku, gdyby miała to być lekka opowieść z dużą dawką humoru. Stwierdził, że wszyscy znamy ponurą biografię bohaterki, ale to wcale nie znaczy, że film musiałby być równie mroczny.