Danny Boyle i producent
Christian Colson, twórcy kasowego przeboju
"Slumdog. Milioner z Ulicy", przylecieli do Mumbaju (jednego z największych miast w Indiach) zaraz po tym, jak zobaczyli zdjęcia
Azharuddina Ismaila i
Rubiny Ali na gruzach swoich domów.
Boyle kupił już dom dla
Ismaila, który w jego filmie zagrał Salima. Reżyser zdradza, że mieszkanie kupione chłopcu położone jest w dobrej dzielnicy, w pobliżu jego szkoły, i kosztowało około dwóch milionów rupii, co przekłada się na 42 tys. dolarów. Wkrótce zamierza zrobić to samo dla Ali, która wcieliła się w postać Latiki, musi się jednak spieszyć, by zdążyć przed rozpoczęciem pory monsunowej - ok. 10 czerwca.
Reżyser
"Slumdoga" wielokrotnie oskarżany był przez opinię publiczną, że nie robi nic dla poprawy sytuacji dzieci, które żyją w skrajnej nędzy. On z kolei zarzucał mediom, że w ten sposób wzbudzają w rodzinie małych aktorów tylko chęć zysku.
Kupienie domów dla małych gwiazd to nie jedyna oznaka hojności twórców
"Slumdoga". W zeszłym roku
Boyle i
Colson podarowali 500 tys. funtów organizacji zajmującej się opieką dziećmi mieszkającymi w centralnym Mumbaju, gdzie film kręcony był najdłużej.
W lutym rząd obiecał, że dzieci otrzymają mieszkania, ale, jak mówi ojciec
Rubiny, słowa nie dotrzymał.